Arni Opublikowano 19 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 19 Lipca 2008 W zaciesniającym sie zakręcie jedyna mozliwosc to połozyć moto jeszcze bardziej, logiczne. I sa 3 wyjscia z sytuacji - albo złozenie bedzie niewystarczajce i wyjedziemy z zakrętu, albo połowymy za mocno i szlif, albos ie uda przejechać zakręt :D Czy odkryłem na nowo Ameryke? :PJa w zakręt wchodze z puszczonym gazem i zaraz potem wyrównuje obroty a bedac w połowie zakrętu zaczynam stopniowo odkręcac manetke aż do pełnego gazu na wyjsciu z zakrętu. Jak zakręt sie niepodziewanie zacieśnia, upuszczam gazu (co u mnie jest bardzo efektywne własnie i mocno pomaga w takich sytuacjach) i kłade moto mozliwie jak najmocniej. A z reguły nie latam tak ostro po nieznanych zakrętach, i taką sytuacje mialem 3 razy moze na drodze, a cwiczyłem specjalnie częsciej, czyli wchodziłem sobie w zakręt po zewnętrznej a nastepnie starałem sie jak najmocniej zaciesnić do srodka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Arni Opublikowano 19 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 19 Lipca 2008 Mowa była o upuszczeniu gazu, nie o całkowitym puszczeniu....wtedy wiadomo. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.