Joajer Opublikowano 19 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 19 Maja 2008 wie ktoś może jak wygląda dojazd drogami nieautostradowymi przez z Słowację i Węgry da się jecha czy to męczarnia i leciec autostradami(nie lubimy zbytnio autostradami bo nuda i nic nie zobaczymy)Drogi są różne, lepsze, gorsze ale najbardziej w tej opcji radziłbym omijać Budapeszt bo można dużo czasu stracić, no chyba że chcecie go pozwiedzać.Np Komarno, Szekesfeherwar. Pecs droga jest dobra i można nawet dość szybko ale trasa raczej przez Bośnię w kierunku południa Chorwacji, aby zajechać od północy trzeba by na autostradę Chorwacką i płacić. Chyba lepiej przez Austrię, Słowenię, potem całym wybrzeżem na południe aż do Czarnogóry i powrót Podgorica, Sarajevo, Doboj lub na Tuzlę(bardziej górzyście), kawałek HR i Węgry. Można dużo zobaczyć,a za autostrady mało zapłacić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PrzemekB Opublikowano 21 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 21 Maja 2008 (edytowane) Chyba lepiej przez Austrię, Słowenię, potem całym wybrzeżem na południe (...)Popieram :wink: Do Słowenii warto przebić się przez przełęcz Wurzenpass (chyba najbardziej stromy asfaltowy podjazd jakim kiedykolwiek jechałem 18%) by wyjechać parę kilometrów od mamuciej skoczni w Planicy, którą można zobaczyć z bliska. Potem kierujesz się na Krjanską Gorę i skręcasz na 206 kierunek Bovec. Tutaj zaczyna się wspaniała trasa przez Triglawski Park Narodowy z kilkudziesięcioma serpentynami. Jest bardzo wąsko i winkle wyłożone są brukiem więc trzeba uważać (szczególnie jak trafi się mijanka z autobusami). Wspinasz się na około 1500 m n.p.m. a potem podobny zjazd z drugiej strony góry. O widokach powiem tyle- prawdopodobnie są niesamowite :rolleyes: Jechaliśmy tam dwa razy i oba w gęstej mgle z deszczem. Tylko od czasu do czasu przetarło się i na moment wyłoniły się ogromne skały. TU jest fotka zrobiona już po zjeździe w dół, a zjazd jest tam gdzie w tle widać mgłę- więc sobie wyobraź :wink: W Bovec robi się już bardziej płasko a za Tobą zostaje wspaniały widok (nazwałem to słoweńskim Machu Picchu) Potem jedziesz na Kobarid, Tolmin i Idrję drogą 102 (Wąska droga pomiędzy górkami z bardzo dużą liczbą winkli i świetnym asfaltem. Trzeba tylko uważać jak pokropi na białe linie bo są tak samo śliskie jak u nas. Na jednym zakręcie wjechałem na nią i w efekcie lecieliśmy bokiem. Aha- i to jedyna droga w Słowenii na której widziałem patrole z suszarkami w wioskach). 5 km za wioską Hotedrsica skręcasz w prawo na 409 i jesteś w Postojnej. Tu masz JASKINIĘ którą warto zwiedzić i 9km od niej PREDJAMSKI GRAD Stąd masz już 2 kroki do Rijeki drogą numer 6. Jak się zdecydujesz na tą trasę to Ci podam gdzie przenocować i gdzie dobrze zjeść po drodze. Pozdro EDIT:P.S. Pisząc tego posta nabrałem ochoty zobaczyć jak wygląda to czego nie widzieliśmy przez mgłę. Poszperałem i znalazłem parę fotek:1234567Teraz mam powód by pojechać tam po raz trzeci :smile: Przy okazji dowiedziałem się, że przełęcz ta nazywa się Vrsic i ma dokładnie 1611m n.p.m. :icon_exclaim: Pozdro Edytowane 21 Maja 2008 przez PrzemekB Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
borys_moto Opublikowano 22 Maja 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 22 Maja 2008 Jak się zdecydujesz na tą trasę to Ci podam gdzie przenocować i gdzie dobrze zjeść po drodze. PozdroBardzo proszę chyba pojedziemy przez Słowenię Pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PrzemekB Opublikowano 22 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 22 Maja 2008 (edytowane) Jak się zdecydujesz na tą trasę to Ci podam gdzie przenocować i gdzie dobrze zjeść po drodze. PozdroBardzo proszę chyba pojedziemy przez Słowenię PozdroWięc pierwszy nocleg zrobiliśmy na Campingu Trenta w miejscowości Trenta, która jest tuż za zjazdem z przełęczy Vrsic. Namiot, podłączenie do prądu, moto, 2 osoby, ciepły prysznic- coś koło 15 euro. Właścicielem jest młody, sympatyczny gość, który jak usłyszał, że z Polski to od razu o Małyszu zagadywał :biggrin: Jakbyś nocował to pozdrów go od nas hehe. Drugi nocleg był w Postojnej- bo woleliśmy bez gratów jeździć po okolicy i chodzić po jaskini. Są tam 2 kempy- oba drogie. Wybraliśmy Camping Pivka - MAPKA DOJAZDU, za który trzeba zapłacić 24 euro :icon_razz: Ma dobrą lokalizację bo jest przy trasie która w lewo prowadzi do jaskini Postojnej a w prawo do Predjamskiego Gradu. Oba obiekty oddalone około 5 km. TU masz cennik atrakcji a bilety kosztują w zależności od pakietu. Taniej wychodzi jak kupisz jeden na kilka atrakcji okolicy. A teraz miejscówka z wypaśnym (wielkościowo i smakowo) i niedrogim jadłem. Polecam Ćuk- MAPKA DOJAZDU Pizza po której ledwo wsiadłem na moto kosztowała 6 euro, lazania i inne dodatki też wielkości meteorytu. Mam nadzieję, że nadal tak tam jest :clap: P.S.Przy jaskini jest pełno parkingów płatnych i jeden niepłatny, który jest najbliżej wejścia. Wjazd na niego był zastawiony bramką i opatrzonym znakiem kierującym na płatne parkingi. Puszka się nie przeciśnie ale moto spokojnie. Widziałem z daleka, że sporo motocykli tam stało i też tam zaparkowałem. Trzymają miejsca chyba dla ViP-ów :crossy: Wejście do jaskini jest o pełnej godzinie i bilety też są z czasem wejścia. Tak więc dobrze jest podjechać, kupić bilet na godzinę, która Wam odpowiada a potem wrócić już na samo wejście (powiedzmy obżarci jadłem z Ćuk-a ;) ). A jest tak dlatego, że pociąg, którym się jeździ po jaskini zabiera konkretną liczbę pasażerów.To tyle. Jak coś to pytaj.Pozdro Edytowane 22 Maja 2008 przez PrzemekB Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gapek Opublikowano 23 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 23 Maja 2008 Hej,Z miłą chęcią 15/16 czerwca dołączył bym do jadących do Chorwacji aż po Czarnogórę. Jadę także z plecaczkiem, jestem z Krakowa, w sumie możemy się spotkać np. w Katowicach ?! Dajcie znać czy nadal aktualne :biggrin: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
borys_moto Opublikowano 23 Maja 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 23 Maja 2008 Hej,Z miłą chęcią 15/16 czerwca dołączył bym do jadących do Chorwacji aż po Czarnogórę. Jadę także z plecaczkiem, jestem z Krakowa, w sumie możemy się spotkać np. w Katowicach ?! Dajcie znać czy nadal aktualne ;)Aktualne w 100% ZAPRASZAM Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.