Jupik Opublikowano 7 Kwietnia 2008 Udostępnij Opublikowano 7 Kwietnia 2008 Witajcie, 28 października miałem wypadek... sprawca ma winę za wypadek i sprawę w sądzie... a ja mam współwinę ale za kolizję(mandat za prędkość, brak A i brak przeglądu, dla czepialskich na wstępie powiem od razu że współwinę mam tylko i wyłącznie za prędkość, która zresztą jak doczytacie dalej jest "udowodniona" w dziwny sposób, brak A nie ma tu nic do rzeczy, moto było świeżo zakupione i jeszcze nie zarejestrowane i zdarzenie to miało miejsce jak przestawiałem moto z miejsca gdzie stał po zakupie do garażu żeby tam przezimował i nie były to żadne szaleństwa tylko normalna jazda)parę słów jak to było a później co chciałbym żebyście mi doradzili... Jechałem moim zygzakiem po ulicy głównej i zbliżałem się do skrzyżowania z ulicą podporządkowaną, ulica po której jechałem normalnie jest jednopasmowa ale na tej krzyżówce ma 2 pasy, 1 do skrętu w lewo i 1 do jazdy na wprost... i teraz tak: najpierw napisze Wam jak było naprawdę a później jaką wersję przyjęła sobie policja... :) oryginalna wersja: -jechałem ul główną, to była niedziela więc ruch był minimalny, przede mną jakieś 50 do 100m jechał inny samochód(jakiś busik) z tym że on już wjeżdżał na skrzyżowanie i na lewy pas czyli do skrętu w lewo, ja natomiast chciałem jechać na wprost, czyli bezkolizyjnie obok tego busika prawym pasem, obserwowałem drogę przed sobą i było pusto a najbliższe samochody były za tym skrzyżowaniem jakieś 300m więc śmiało miałem drogę wolną... kiedy już wjeżdżałem na skrzyżowanie (busik jeszcze nie skręcił w lewo), z przed tego busika z lewej strony z ulicy podporządkowanej wyjechała mi osobówka, dodam że powoli się wytoczyła, bo gdyby wyjechała jakoś sprawnie to może by mi został jakiś prześwit pomiędzy busem który jeszcze nie skręcił a osobówką która właśnie wyjechała, niestety prześwitu takiego w danej sekundzie kiedy jakoś bezkolizyjnie mógłbym przejechać nie było, zacząłem hamować i tutaj się kończy moja pamięć, dalej pisze z relacji mojego ojca który jechał puszką niecałe 50 za mną...(jechaliśmy zaprowadzić moto do garażu na zimę, w sumie to ja tylko przestawiałem zakupione moto żeby nie stało pod chmurką a w garażu) zarzuciło mi tyłem kilka razy po czym uderzyłem w krawężnik zaliczając spektakularnego HIGHSIDA, motor przekoziołkował po trawniku i lądując na ulicy uderzył w samochód sprawcy delikatnie uszkadzając zderzak... ja ocknąłem się leżąc na ulicy oczywiście z za*ebistym bólem, w szpitalu się dowiedziałem ze mam uszkodzony kręgosłup (kompresyjne złamanie 2 kręgów Th11 i L1) i złamaną łopatkę...i tak wyglądały moje zeznania na policji, podobnie mojego ojca który widział wszystko najlepiej... 3 tygodnie temu zamieniłem gorset gipsowy na elastyczny, w którym mam chodzić jeszcze miesiąc ;) teraz napisze Wam wersję przyjętą przez policję po tym jak "sprawca" złożył fałszywe zeznania twierdząc że nie było w ogole tego "busika" skręcającego w lewo, po czym został powołany biegły wyznaczając mi na koniec nadmierną prędkość 65-70km/h... na podstawie tego właśnie mam współwinę...-zbliżając się do skrzyżowania wyjechał mi pojazd, po czym za mocno zahamowałem i wyłożyłem się na lewą stronę i szlifowałem po jezdni jakieś 50m, po czym ja zatrzymałem się przed samochodem sprawcy a motor uderzył w samochód... i pole świateł jakimś cudem znalazło sie w miejscu gdzie znajdował sie ten busik, że niby ja się tam przewróciłem i tam rozbiłem lampę przednią...niestety kierowca busika się zmył i po nim ślad nie został... kilka takich ciekawostek które dla policji nie miały większego znaczenia :banghead: - na moim motorze są ślady otarć świadczące o tym że wylądował na prawej stronie, lecz na pewno nie świadczące o tym że szlifował po jezdni na lewej stronie ok 50m, nawet gdyby twierdzili że to byłą prawa strona to i tak uszkodzenia motocykla są zbyt małe...- biegły poszedł na łatwiznę i wyznaczył mi prędkość na podstawie rys na jezdni które rzekomo zostawił mój motocykl szlifując ...w tym czasie jak miałem wypadek obok prowadzone były jakieś "roboty" i jeździły ciężkie maszyny, prawdopodobnie jakaś koparka czy inna maszyna zarysowała jezdnię dojeżdżając do miejsca pracy... biegły robiąc rekonstrukcje opierał sie na zeznaniach(chyba głownie tych fałszywych) i na zdjęciach które, jak zobaczyłem później przypominały oszczędność "kliszy" i finezje flegmatyka, zdjęcia były robione po ciemku i lampa błyskowa nie wiele dawała bo nie było tam widać prawie nic... no i fotka mojego motoru była zrobiona tylko pod kątem miejsca gdzie wylądował, ale żeby zrobić jeszcze zdjęcia uszkodzeń motocykla do ewentualnego później porównania czy dana wersja wydarzeń się zgadza z uszkodzeniami to już widać potrzeby nie było... dobra ale starczy o zdarzeniu :banghead: staram sie teraz o odszkodowanie i niestety z racji tego że mam współwinę to przysługiwać mi będzie 50% odszkodowania... w moim imieniu obecnie działa firma która ma odszkodowanie wywalczyć, za co sobie pobierze 30% od wywalczonej kwoty, ale myślę nad zrezygnowaniem z tej firmy póki jeszcze mogę i nad jakimś rozwiązaniem gdzie uda mi się po prostu otrzymać jakąś większą kasę...myślałem o wynajęciu prawnika, podobno potrafią zdziałać więcej niż takie firmy... bo samemu to raczej ciężko by mi było wywalczyć większą kasę niż za pomocą firmy specjalizującej się w tym temacie czy prawnika który podchodzi do sprawy indywidualnie w przeciwieństwie do takich firm. w związku z tym rodzi mi się na pewno jedno pytanko, Czy jest na forum wśród motonitów jakiś prawnik czy osoba/y które mają jakieś doświadczenie w takich sprawach żeby jakoś doradzić...? w razie jakichś konkretów piszcie na gg 4116145 z góry dzięki za pomoc :icon_question: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MYCIOR Opublikowano 7 Kwietnia 2008 Udostępnij Opublikowano 7 Kwietnia 2008 Moim zdaniem firma tak która sie specjalizuje w odszkodoawnaiach, wywalczy wiecej niz jakiś prawnik.No niby biorą 30 % ale znają tez swoje mozliwosci i mają doswadczenie.Ja wziołem firme która brała 25% i jest jakieś 10 razy badziej zadwowolony bo liczyłem na 10 x mniejsza kase. ps A po drugie za głupote ...... Brak prawka itp - dobrze ze chociaz trzeźwy byłeś. pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
subbar Opublikowano 13 Kwietnia 2008 Udostępnij Opublikowano 13 Kwietnia 2008 czy wyrok sądu jest prawomocny i zakończony współwiną ?czy tez przyczynieniem ?czy odwołałeś się od wyroku ? jeśli chodzi o firmy pomagające to wiele spraw kończy się tak samo niezależnie od udziału firmy a firmy zarabiaja mimo iz nic ich dzialanie nie przynioslo. Porozmawiaj z likwidatorem szkody (poza udzialem firmy bo to chyba jest zakazane w umowie ?) niech ci wszystko wyjaśni. Przeczytaj jeszcze raz umowę z tą firmą którą podpisałeś czy faktycznie możesz ją wypowiedzieć bez konsekwencji. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Zab Opublikowano 13 Kwietnia 2008 Udostępnij Opublikowano 13 Kwietnia 2008 Jezeli chcesz juz zalatwiac przez "firme" pamietaj ze istnieje konkurencja na rynku i zawsze mozna zglosic sie do konkurencji i wynegocjowac lepsze warunki.A tak swoje droga to nalezy Ci sie kasa za koszty leczeniaZycze powodzenia i szybkiego powrotu do zdrowia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
skinny500 Opublikowano 14 Kwietnia 2008 Udostępnij Opublikowano 14 Kwietnia 2008 Tutaj poczytaj:http://www.goldenline.pl/forum/motocykle2/305514 Cytuj Strona | Portfolio | FB Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jupik Opublikowano 15 Kwietnia 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 15 Kwietnia 2008 dzieki wielkie za rady :) adwokat już wynajęty i ruszam z całą sprawą od początku... czyli sprzeciw od wyroku itd nie mogę się doczekać spotkania na sali sądowej ;) i nie firma będzie załatwiać odszkodowanie tylko adwokat który będzie mi prowadził całą sprawę i nie biorą prowizji tylko mają wyznaczone stawki od wysokości odszkodowania, ale prowizję swoją drogą dostaną jak się dobrze spiszą... :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.