Aguśka Opublikowano 14 Czerwca 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 14 Czerwca 2007 Jesli naprawdę kompresja była by tak słaba, to jest kilka mozliwości. Po pierwsze uszkodzone pierścienie. W takim przypadku ciśnienie z cylindrów sadziło by do skrzynki korbowej i z pewnością zauwazyła byś wycieki oleju z silnika, zaolejony filtr powietrza itp. Jeśli cisnienie ucieka przez zawory to silnik ciężko i nierówno pracuje, nie rozwija mocy i max.obrotów. Przy okazji uszkodzonych prowadnic i uszczelniaczy zaworowych silnik kopci i bierze olej. Wydmuchana uszelka pod głowica to kłopoty z uruchomieniem, nierówna i czesto głosna praca, a w przypadku chłodzenia cieczą, możliwość mieszania sie płynów "ustrojowych". W opisywanym przez Ciebie przypadku nic z wymienionych wyżej objawów się nie wystepuje więc po co sie martwić na zapas ? Sprawdx jedynie dla świętego spokoju kompresję raz jeszcze w innym warsztacie. Pierścienie wg diagnozy mechanika zapiekły się po dłuższym postoju motocykla. Żadne jednak z opisanych przez Ciebie objawów nie wystąpiły. Filtr powietrza wymieniony przeze mnie osobiście nie wykazywał żadnych znaków po zalaniu olejem. Sprawdzę go jeszcze na dniach. Jeśli chodzi hipotezę wypalonych gniazd zaworowych to też żaden z tych objawów nie występuje. Odpala od razu i po rozgrzaniu pracuje równo. Nie strzela w wydech, nie kopci na zimnym silniku nawet po kilku dniach postoju. Wersja chłodzona cieczą mnie już nie dotyczy :) jezeli motor nie bierze oleju i smiga dobrze to NAPEWNO jest z nim wszystko w najlepszym porządku moze mechanik naprawde zobaczył ze dbasz o moto i chce cie naciagnac poza tym nie wiem jak viertarce ale moj kolega w KLR 250 ma tez kompresje na poziomie 4 atm i działa pieknie Tylko w tym problem, że u mnie za normalną uznaje się kompresję >10 atm :rolleyes: A po co on w ogóle robił tan pomiar? Tak to jest jak się za mocno dba o motocykl. Jak moto dobrze chodzi to tylko lać paliwo i jeździć a nie się ciągac po mechanikach. Pomiar był robiony na moje życzenie. Taka babska zachcianka. I po co mi t było? :banghead: :banghead: :wink: Jeżeli długo stał to możliwe że ma zapieczone pierścienie. Pomoże próba olejowa.Jeżeli na oleju ciśnienie gwałtownie wzrośnie to można powalczyć z naftą.Kilka razy do ciepłych cylindrów po kilka cm nafty na noc i tak kilka razy.Pomaga w motocyklach ze śmietnika angielskiego które nasi masowo ciągną z wysp. I tak chyba zrobię zanim odpuszczę temat całkowicie. Zaopatrzę sie w naftę i przez jakiś czas będę aplikowała do garnuszków na noc kilka centymetrów jak radzi Piotr :) Dziękuję za odzew w temacie.Nie spodziewałam się, że aż takich echem się to odbije na forum :) Mam jeszcze pytanie odnośnie tej nafty. Ile jej nalać w przeliczeniu na łyżki stołowe? :icon_mrgreen: Jedną dużą, czy mała do herbaty? Czy jak naleję za dużo, to nie będzie to miało żadnych negatywnych skutków? Jak zniosą to świeczki przy odpalaniu? Pozdrawiam :flesje: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.