Tepeross Opublikowano 22 Lipca 2007 Udostępnij Opublikowano 22 Lipca 2007 Ja jeszcze przygód z ptakami na moto nie miałem. Co innego robale, bo często jak zdejmuje gogle to się zastanawiam co tak mogło je ufajdać. Mieszkam na wsi ( ale nie na jakimś tam zadupiu, przynajmniej sa większe :rolleyes: ) więc gdy np. kwitnie rzepak to pełno jest tych małych muszek - kilka razy się przejade i gogle czarne od truposzy. Aha, kiedyś na koncercie ptak na mnie nasrał (ale siara) :) :clap: :banghead: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
raVVVen Opublikowano 23 Lipca 2007 Udostępnij Opublikowano 23 Lipca 2007 (edytowane) Ja się niedawno spotkałem z wróblem ... Zrobiłem unik i tylko prześlizgnął mi się po kasku. Chyba pęd powietrza biedakiem zakręcił bo w lusterku zobaczylem jak gwałtownie obniża pułap, ale poderwał sie po chwili i poleciał.Z innej beczki : ostatnio na Ursusie widziałem jak katamaraniarz przejechał małego czarnego kotka. Skur...n nawet się nie zatrzymał, a musiał go widzieć bo kotek szedł powoli w poprzek drogi. Widok był straszny, biedne zwierzę w agonii na ulicy i samochody, które je omijały. :bigrazz: Wiem, że potrącenie zwierzaka to mało przyjemna sytuacja, ale jak już się komuś zdarzy ... zabierzcie chociaż z drogi to co po zwierzaku zostało. Chodzi mi przede wszystkim o większe zwierzęta bo z ptaków itp. to raczej przy dużej prędkości nic nie zostaje, albo jest rozrzucone po okolicy. Szerokości ... Edytowane 23 Lipca 2007 przez raVVVen Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.