Skocz do zawartości

Północne Indie i Nepal na moto


konikkonik
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Dzisiejszy dzień na forum obfitował w tematy wyjazdowe.

Podziele się z wami najnowszym pomysłem jaki zrodził się w główce mojej przyjacióki podczas samotnej podróży po Indiach.

 

Właśnie wróciła z konkretnym planem wyjazdu w listopadzie 2007. Pojeźdźiła różnymi motocyklami po Indiach, dowiedziała się wszystkiego o wszystkim.

Royal Enfield przygotowany do drogi z bagażnikami i gmolami kosztuje 2000 PLN, paliwo ok.3 PLN/l, pali ok 4 l/100km.

Wycieczka wiedzie z Delhi do Nepalu i tam zwiedzanie i atrakcje turystyczne, odsprzedaje się motocykl w Katmandu za kasę jaką się na niego wydało.

Planowany czas trwania o 3 miesięcy. Wiem że czas trwania nie dla wszystkich odpowiedni ale może ktoś się skusi.

Jest czas żeby się poznać przed wyjazdem.

 

Pare fotek o motoryzacji Indii, zamieścimy w weekend w galerii www.pro-motor.pl.

 

Pozdrawiam ..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Super sprawa, życze powodzenie, spędziłem tam 8 lat, mam zamiar tam wrócić ale jeszcze nie teraz :icon_mrgreen:

 

p.s. Nie ma to jak widok podnóży Himalaii, podnóże=2000-3000 metrów n.p.m. :icon_mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy wiesz na co się decydujecie. Byłem w Indiach - wprawdzie nie na moto ale z plecakiem i po miejscowemu. Tam jazda to SZTUKA. Tłok, brak przepisów i klakson = kierunkowskazy. Ogólnie mówiąc na pierwszy raz SZOK.

Nasze drogi to przy tym prawdziwy Wersal Podlaski.

 

Loco

 

 

PS Nie mówiąc już o tankowaniu "na szklanki" jak to ma miejsce na niektórych stacjach - ale może przewrażliwiony jestem, może to tylko tuk-tuki tak tankują :P))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy wiesz na co się decydujecie. Byłem w Indiach - wprawdzie nie na moto ale z plecakiem i po miejscowemu. Tam jazda to SZTUKA. Tłok, brak przepisów i klakson = kierunkowskazy. Ogólnie mówiąc na pierwszy raz SZOK.

Nasze drogi to przy tym prawdziwy Wersal Podlaski.

 

Loco

PS Nie mówiąc już o tankowaniu "na szklanki" jak to ma miejsce na niektórych stacjach - ale może przewrażliwiony jestem, może to tylko tuk-tuki tak tankują :icon_mrgreen:))

Wiem o czym mówię, przeczytaj pierwszy post. Kobieta wróciła z Indii i 2 miesiące jeździła różnymi motocyklami po wielu miejscach, a teraz chce jechać już konkretną trasę.

 

Pozdrawiam..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...