lepi Opublikowano 22 Stycznia 2007 Udostępnij Opublikowano 22 Stycznia 2007 Witam, nadszedl czas planowania tegorocznych wyjazdow. Tym razem padlo na Mongolie.Czasu niemamy zbyt wiele (urlopy) wiec postaramy sie sprezyc i w 6 tygodni dojechac, pokrecic sie na miejscu i wrocic.Na pewno nie bedzie latwo ale wiemy, ze jest to mozliwe.Plany pewnie jak zwykle beda dosc dynamicznie sie zmieniac. Lepiej, zeby dzien zlecial tak jak ma sie ochote go spedzic w danym dniu niz tak jak zaplanowalo sie miesiac wczesniej :bigrazz:Na dzis planujemy przejechac obie strony na kolach ale nie wykluczymy przejazdu koleja.Oczywiscie liczymy na wszelkie cenne uwagi. Wcale nie jest latwo znalezc kogos kto byl (niedawno) na moto w Mongolii. Poza tym kraza rozne sprzeczne informacja co do mozliwosci zapakowania moto na kolej.Jak do tej pory wracalem na tym samym zestawie opon. Tym razem sie nie uda. To samo dotyczy innych materialow eksploatacyjnych. Ciekawe jak Wy sobie z tym radzicie? Czy ktos wie, czy jest sens zabierac np. wedke?Wniosek o urlop juz zlozony, teraz tylko trzymac kciuki.Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sambor1965 Opublikowano 23 Stycznia 2007 Udostępnij Opublikowano 23 Stycznia 2007 Gratulacje dla pomyslu. Brawo trampki 3mam kciuki. Z forum Africa Twin wybieraja sie 2 ekipy chyba wlasnie w tym roku. Jesli na kolach bedziecie jechac to zejdzie wam 2 tygodnie na dojazd i powrot. A 4 to dosc zeby sie wyhasac na miejscu. Laczki musicie wziac na zapas, nie ma innego wyjscia. Mozna to co prawda wczesniej wyslac do jakiegos bajkera powiedzmy w Nowosybirsku zeby sie z tym nie ciagac przez swiat. Oponki radze szosowe uzyc, a dopiero przed Mongolia zmienic na cos rozsadnie kostkowanego. No i radze przecwiczyc umiejetnosci zmiany opon jeszcze w Polsce. Zrobicie pewnie z 15 kkm wiec pewnie wiecie ze olej wypadnie wam zmienic? Pamietajcie o klockach, bo lubia sie skonczyc w czasie podrozy. Wizy rosyjskiej nie potrzebujecie w ogole. Moto mozna zapakowac, na pociag. Nasz kolega Magnus wlasnie w ten sposob pokonal odcinek Nowosybirsk Moskwa. Wedke nie, ale zylke, splawik i haczyk tak. KCIUKI BEZWZGLEDNIE 3MAM. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kajetan Opublikowano 24 Stycznia 2007 Udostępnij Opublikowano 24 Stycznia 2007 (edytowane) Witam.Ja i kilku moich znajomych wybieramy się do Mongoli w pierwszej polowie sierpnia. Wydaję mi sie ,że jest to jeden z najlepszych terminów. Chodzi mi głownie o pogode w Mongoli. Lipiec jest miesiacem najwiekszych opadow deszczowych tak wiec nia zapomnij zabrac condonika :( My tak jak ty jedziemy wszystko na kolach, liczymy ,że zmieścimy sie w 5 tygodniach . Zabieramy ze soba komplet kapci na wymiane, klocki oleje filtry i troche czesci zapasowych. Tak jak Sambor pisał jedziemy przez cywilizowane kraje na oponach szosowych (anakee,tourance...) natomiast przed Mongolia zmieniamy na Tkc80, lub t63.Pozdrawiam i powodzenia Ps.Ja tez wędkuje i zabieram ze soba wędke i pudełko blach i gum. :) Edytowane 24 Stycznia 2007 przez kajetan Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Barył Opublikowano 24 Stycznia 2007 Udostępnij Opublikowano 24 Stycznia 2007 Czy ktos wie, czy jest sens zabierac np. wedke? Wstukaj w necie TAJMIEŃ i zadecyduj :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lepi Opublikowano 24 Stycznia 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 24 Stycznia 2007 No ja zastanawialem sie czy na miejscu nie zalozyc Pirelli MT21, w koncu asfaltu nawet nie powachcamy :buttrock: Jesli ktos ma doswiadczenia to dawac!Jak na razie jest trzech chetnych (wszyscy na TA, co ulatwia sprawe). Z czesci to tylko klamki, zawsze schodza :buttrock: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kajetan Opublikowano 25 Stycznia 2007 Udostępnij Opublikowano 25 Stycznia 2007 Z czesci to tylko klamki, zawsze schodza :) Nic tylko założyć handbary i po problemie :) W Mongoli rzeczywiście asfaltów prawie nie ma, z wyjatkiem drogi prowadzącej od granicy Rosyjsko-Mongolskiej do stolicy Ułan Baator jest 500km dobrej jezdni . i toby było na tyle, reszta to juz piaski, szutry itp. Pozdrowienia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość BULLSON FOREVER Opublikowano 28 Stycznia 2007 Udostępnij Opublikowano 28 Stycznia 2007 Witam, bede sledzil temat poniewaz planuje taka wyprawe na 2008r!!!POzdrawiam i trzymam kciuki!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.