Remont japończyka

[Gość Bassefect]

Przyszly mi czesci do motocykla i mam go zamiar jak najszybciej poskladac. Robie szlif cylindra, wymieniam tlok i pierscienie. Motocykl jest czterosuwowy, chlodzony powietrzem i nie wiem jak mam go docierac. Jesli cos na ten temat wiecie to napiszcie bo nie chce nic spaprac.

--------------

8) Strzałeczka

[siecki]

Dziwie się, że remont nie przedrożył całego interesu z reguły bardziej opłaca się wymienić silnk no ale nie wiem co masz za sprzęta :?:

Myśle, że docieranie japońca polega na tym samym co docieranie każdego innego pojazdu, więc:

- wymienić olej po około 150-300 km,

- starać się nie wkręcać powyżej 3/4 użytecznych obrotów,

- jeżdzić solo,

- nie gnać w dalekie trasy lub przynajmniej robić częste postoje,

-myślę, że po ok1000 km silnik będzie dotarty wtedy jeszcze raz zmienił bym olej

 

Powodzenia

[Gość piotr]

Przyszly mi czesci do motocykla i mam go zamiar jak najszybciej poskladac. Robie szlif cylindra, wymieniam tlok i pierscienie. Motocykl jest czterosuwowy, chlodzony powietrzem i nie wiem jak mam go docierac. Jesli cos na ten temat wiecie to napiszcie bo nie chce nic spaprac.

--------------

8) Strzałeczka

Ostatnią okazję docierania silnika miałem kiedy z salonu polmozbytu wyjechałem śimsonkiem enduro:-) ale jedną rade moge dać. Nie zamulaj motoru ! Ja swój w trakcie docierania traktowałem cały czas na 3/4 i od czasu do czasu na 1/1, robiąc przy tym częste przerwy. Efekt był taki, że choć byłem śrenio od kolegów cięższy o 10 kg i nogami zawadzałem o kierownicę to wszystkich brałem, a sława nieprzeciętnego śimsonka rozciągała się aż za las do sąsiedniej wsi:-)

pozdrawiam