Administrator Dominik Szymański Opublikowano 30 Marca 2010 Administrator Udostępnij Opublikowano 30 Marca 2010 A czy napięcie 14,8V jest prawidłowym napięciem ładowania ? Wszędzie piszą o wartości ok max. 14,5V. Ostatnio mierzyłem i troszkę mnie to zaniepokoiło. Co o tym sadzicie ? Dobrym. Wracając do tematu. Tak czy owak, jeśli tak podchodzą do spraw reklamacyjnych, to cieszę się, że nie handluję tą marką. Akurat w przypadku akumulatorów trzeba mieć takiego dostawcę, który z góry wie, że jeden akumulatorów na kilka jest po prostu wadliwy i się go wymienia w ramach gwarancji, bez większego pier...lenia trzy po trzy ustalonymi z góry regułkami. Tak naprawdę w przypadku akumulatorów - o ile nie pęknie cela - to gwarant może nam wmówić wszystko, jak się uprze. Tym ważniejsze jest więc, aby kupować akumulatory w miejscach, o których się wie, że nie ma wożenia się z gwarancjami. Sam testowałem wielu dostawców, teraz mam tylko dwóch, pozostałych narażało mnie tylko na niepotrzebne nerwy. I to nie z mojej winy, bo ja akumulatorów nie produkuję!!! pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
thobeta Opublikowano 30 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 30 Marca 2010 (edytowane) Dobrym. Wracając do tematu. Tak czy owak, jeśli tak podchodzą do spraw reklamacyjnych, to cieszę się, że nie handluję tą marką. Akurat w przypadku akumulatorów trzeba mieć takiego dostawcę, który z góry wie, że jeden akumulatorów na kilka jest po prostu wadliwy i się go wymienia w ramach gwarancji, bez większego pier...lenia trzy po trzy ustalonymi z góry regułkami. Tak naprawdę w przypadku akumulatorów - o ile nie pęknie cela - to gwarant może nam wmówić wszystko, jak się uprze. Tym ważniejsze jest więc, aby kupować akumulatory w miejscach, o których się wie, że nie ma wożenia się z gwarancjami. Sam testowałem wielu dostawców, teraz mam tylko dwóch, pozostałych narażało mnie tylko na niepotrzebne nerwy. I to nie z mojej winy, bo ja akumulatorów nie produkuję!!! pzdr Wiesz... bo mam moralny niepokój wewnętrzny :biggrin: . W zeszłym roku kupiłem akumulator JMT dedykowany do Yamahy yzf600. Po kilku tygodniach padł mi regulator napięcia i jednocześnie skasował akumulator. Wymieniłem reglera, akumulator uwzględnili mi w gwarancji. Po dzień dzisiejszy Yamaha smiga na nim i zapala super. W tym roku kupiłem JMT do ZRXa i właśnie dziś okazało się że po 7mio dniowym postoju motocykla nie mogę go zapalić. Doładowałem małym prądem przez 3h i nici. Jak mnie znowu zobaczą z kolejnym aku to pomyślą że jakiś magik jestem. Mierzyłem napięcie ładowania i mam 14,8V. Dość wysoko. Ale tyle opinii ile ludzi jest w tym zakresie. Jedni pisza że może być , inni ze 14,5 to maks. Sam już nie wiem. Mierzyłem w YZF i mam 14,7 Czy moje 14,8V mogło pogrzebać ten akumulator w tak krótkim czasie ? Edytowane 30 Marca 2010 przez thobeta Cytuj Speed Triple 2009r, Iż49 1956r, Jawa 350 Panelka + kosz Velorex 1969r Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
michal.051 Opublikowano 31 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 31 Marca 2010 podepnę się znalazłem na alle w korzystnej cenie http://moto.allegro.pl/item976581426_akumu...h_12v_11ah.html jak myślicie, warto kupić?? Facet ma fabrycznie nowe akumulatory, w dodatku firma dobra, tyle że brak im gwarancji chyba lepszy ten niż MOTO POWER za 120 zł. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
thobeta Opublikowano 31 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 31 Marca 2010 (edytowane) Tylko 2szt ma. Chyba przypadkiem go nabył. Więcej części do motocykli nie ma. Edytowane 31 Marca 2010 przez thobeta Cytuj Speed Triple 2009r, Iż49 1956r, Jawa 350 Panelka + kosz Velorex 1969r Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.