szeryf Opublikowano 29 Listopada 2006 Udostępnij Opublikowano 29 Listopada 2006 http://home1.gte.net/res0ak9f/bike.htm Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość pawelmoto2 Opublikowano 29 Listopada 2006 Udostępnij Opublikowano 29 Listopada 2006 stare bylo juz ale mozna sie przestraszyc Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Truemaker Opublikowano 29 Listopada 2006 Udostępnij Opublikowano 29 Listopada 2006 Zmusza do refleksji, ale i tak nie zamierzam sie tego bac :icon_mrgreen: pozdro P.S. NIech zroba takie cos z wypadkami samochodowymi, a nie sieja propagande ;p Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sabestian Opublikowano 29 Listopada 2006 Udostępnij Opublikowano 29 Listopada 2006 Było wielokrotnie, ale nie wystarczająco często. Taki pokaz slajdów powinien być przede wszystkim na każdym kursie na prawko, a potem co miesiąc obowiązkowe oglądanie. Może by trochę pokory przebiło się przez betonowe zapory coponiektórych niezniszczalnych drogowych kowbojów. BTW tego nie trzeba się bać, tylko z tego trzeba wysnuć wnioski. To są błędy innych. Truemaker, chyba niepotrzebnie odbierasz to jako atak na motocyklistów? Bezpiecznej jazdy wszystkim :icon_mrgreen: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MYCIOR Opublikowano 29 Listopada 2006 Udostępnij Opublikowano 29 Listopada 2006 a feeee Zmusza do refleksji, ale i tak nie zamierzam sie tego bac :clap: a ile miałes wypadków do tej pory?? pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Truemaker Opublikowano 29 Listopada 2006 Udostępnij Opublikowano 29 Listopada 2006 sebastian: nie, nie odbieram tego jako atak. Po prostu, wiem, ze jak wsiadam na motor, to moge miec wypadek, ale tak samo moge go miec wsiadajac do auta, czy przechodzac przez ulice po pasach... wiec nie robia na mnie wielkiego wrazenia takie obrazki. MYCIOR:nie mialem zadnego wypadku, jedynie pare razy "malo brakowalo". Chodzilo mi o to, ze nie "zrezygnuje" z jazdy tylko dlatego, ze moze mi sie cos stac. Bo tak to bym z domu musial nie wychodzic, co niejako zawarlem w odpowiedzi do sebastiana. Pozdrawiam! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
math1982 Opublikowano 29 Listopada 2006 Udostępnij Opublikowano 29 Listopada 2006 No masakra, ale z tego co widac to najwiecej da do myslenia kierowcom scigaczy. Ojciec jest lekarzem i co wypadek - ktos na scigaczu.No niestety ale ponosi fantazja i czesto za mocny w stosunku do umiejetnosci sprzet... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Daevon Opublikowano 29 Listopada 2006 Udostępnij Opublikowano 29 Listopada 2006 Dokładnie. Pewnie nie miałeś żadnego wypadku. Ja nie lubię oglądać takich zdjęć. Pomysł z pokazywaniem tego na kursach też jest dla mnie bezsensowny. I co to da? Mdlejące lub wymiotujące laski, które są z reguły nadwrażliwe. Lepsze przygotowanie na kursach do prowadzenia silniejszych maszyn! Te stare Hondy CB lub Yamahy YBR są dobre na początek. Szkoły powinny kupić przynajmniej Suzuki GS500 (tak jak jest w Niemczech) i na tym szkolić. To jest już jakaś konkretniejsza maszyna. Kurs powinien wtedy kosztować nie 700, a odpowiednio więcej. To jest tylko gdybanie, bo oczywiście nic takiego się nie stanie. Według mnie nie ma niestety lepszej nauczki niż gleba lub jakiś wypadek na moto. Po takim nieciekawym przeżyciu człowiek inaczej myśli jadąc motocyklem. Zmysły są wyostrzone. Nabiera się respektu do maszyny i dystansu do swoich umiejętności. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
^lunatyk^ Opublikowano 29 Listopada 2006 Udostępnij Opublikowano 29 Listopada 2006 (edytowane) wiecie kur*a co która fotka jest najgorsza dla mnie ? ten przerysowany od frontu kask i ten jeba*y napis PARALYZED Edytowane 29 Listopada 2006 przez ^lunatyk^ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MYCIOR Opublikowano 29 Listopada 2006 Udostępnij Opublikowano 29 Listopada 2006 (edytowane) MYCIOR:nie mialem zadnego wypadku, jedynie pare razy "malo brakowalo". Chodzilo mi o to, ze nie "zrezygnuje" z jazdy tylko dlatego, ze moze mi sie cos stac. Bo tak to bym z domu musial nie wychodzic, co niejako zawarlem w odpowiedzi do sebastiana. Pozdrawiam! Wlasnie tak myślałem. Ja juz miałem 2 powazne wypadki i to obydwa nie z mojej winy.Jak przezyjesz pierwszy wypadek (obys nigdy ni emiał wypadku) to zobaczysz jak cie sponiewiera i jakie zycie jest "kruche".Wtedy kazda taka fota bedzie ci uzmysławiać to co sie mogło wtedy stac.Zadne gadania znajomych czy rodziców nie dadą ci tyle do myslenie co taka fota lub śmierc bliskiej osoby. Z tym wychodzeniem z domu to masz racje - nie mozna sie az tak srac w gacie ;-). Ale czesto strach ratuje nam zycie. wracajać do tematy to te foty dosyc mocne sa Pozdrawiam i szerokosci zycze. Edytowane 29 Listopada 2006 przez MYCIOR Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość pawelmoto2 Opublikowano 29 Listopada 2006 Udostępnij Opublikowano 29 Listopada 2006 wiecie kur*a co która fotka jest najgorsza dla mnie ? ten przerysowany od frontu kask i ten jeba*y napis PARALYZED A propos a w jakich kaskach jezdzicie???? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sabestian Opublikowano 29 Listopada 2006 Udostępnij Opublikowano 29 Listopada 2006 Dokładnie. Pewnie nie miałeś żadnego wypadku. Ja nie lubię oglądać takich zdjęć. Pomysł z pokazywaniem tego na kursach też jest dla mnie bezsensowny. I co to da? Mdlejące lub wymiotujące laski, które są z reguły nadwrażliwe. Ale może niektórym młodziakom się oczy otworzą trochę szerzej przy okazji? Zobaczą, że moto to nie tylko ładny sprzęcik i przyjemna jazda ale też zero strefy zgniotu i biernego bezpieczeństwa? Tak po prostu pokazać jak wygląda ta druga strona medalu. Zawsze lepiej posprzątać podłogę po paru laskach niż potem ścierać kogoś z asfaltu. Reszta Twojej wypowiedzi to już czysta utopia ('gdybanie' jak sam powiedzialeś). Math, ja teraz jeżdżę na 'ścigaczu' jak to nazywasz, a wypadek miałem na nakedzie. I 4 samochodami. I wszystkie nie z mojej winy. I co? Ano nico. W USA największy odsetek wypadków motocyklowych jest z udziałem HD. I co? I też nico. Nie cierpię być klasyfikowany. Jeden polucjant kiedyś powiedział, że jak jeździsz w pełnym kombinezonie skórzanym, to Ci się mandat należy za street-racing. Ot tak. A moja sąsiadka mówi, że jak mam wyścigowy wydech założony to jeżdżę z niedozwoloną prędkością. A jak ktoś ma atak padaczki to mu klucz wsadzić w rękę. :clap: Sorry, się uniosłem, ale to mój odcisk. W PL wszyscy na ścigach to dresy i generalnie element... Tak jak w BMW. Ludzie... Wdech, wydech, wdech, wyyyyydeeeeech. Dobra, już idę po tabletkę :clap: No niestety ale ponosi fantazja i czesto za mocny w stosunku do umiejetnosci sprzet... Co do tego, masz 110% racji :clap: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kioRa Opublikowano 29 Listopada 2006 Udostępnij Opublikowano 29 Listopada 2006 Na mnie to dziala i jesli ma to pomoc choc jednej osobie nacisnac hamulec przed skrzyzowaniem a nie odkrecic manetke to ta strona powinna byc tu zawsze-czasem lepiej ogladac to niz tylko same wyglupy na 1 kole w srodku miasta:( uczy pokory i ucisza jadaczke.Co jaks czas trzeba cos takeigo zobaczyc aby wrocic na ziemie z filmow pt. ghost rider ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
math1982 Opublikowano 29 Listopada 2006 Udostępnij Opublikowano 29 Listopada 2006 (edytowane) Ale może niektórym młodziakom się oczy otworzą trochę szerzej przy okazji? Zobaczą, że moto to nie tylko ładny sprzęcik i przyjemna jazda ale też zero strefy zgniotu i biernego bezpieczeństwa? Tak po prostu pokazać jak wygląda ta druga strona medalu. Zawsze lepiej posprzątać podłogę po paru laskach niż potem ścierać kogoś z asfaltu. Reszta Twojej wypowiedzi to już czysta utopia ('gdybanie' jak sam powiedzialeś). Math, ja teraz jeżdżę na 'ścigaczu' jak to nazywasz, a wypadek miałem na nakedzie. I 4 samochodami. I wszystkie nie z mojej winy. I co? Ano nico. W USA największy odsetek wypadków motocyklowych jest z udziałem HD. I co? I też nico. Nie cierpię być klasyfikowany. Jeden polucjant kiedyś powiedział, że jak jeździsz w pełnym kombinezonie skórzanym, to Ci się mandat należy za street-racing. Ot tak. A moja sąsiadka mówi, że jak mam wyścigowy wydech założony to jeżdżę z niedozwoloną prędkością. A jak ktoś ma atak padaczki to mu klucz wsadzić w rękę. :notworthy: Sorry, się uniosłem, ale to mój odcisk. W PL wszyscy na ścigach to dresy i generalnie element... Tak jak w BMW. Ludzie... Wdech, wydech, wdech, wyyyyydeeeeech. Dobra, już idę po tabletkę ;)Co do tego, masz 110% racji :bigrazz: Nie chce generalizowac, ujme to tak: W POLSCE najwiecej wypadkow jest na scigaczach, plastikach motocyklach sportowych-jak zwal tak zwal, niewazne.Nie powiedzialem ze na ww motocyklach jezdza dresy, gwoli scisłosci,nie unos sie:) Najpowazniejszy wypadek motocyklowy mialem na simsonie -moim- , jako pasazer-niestety:)"Moc" kumpla poniosla. Reka w gips i kolano potrzaskane.Inszych mniejszych gleb nie zlicze. A naj naj to skasowane auto -moje znowu- jechalem jako pasazer-udo zlamane, nadal mam 3 druty i 2 zatoki otwarte, po 2 latach blizna szpecaca ma piekna buzke pozostala, mimo plastycznej operacji i innych takich. Wiem co to cierpienie, ale nic nie jest w stanie przeszkodzic mi w jezdzie na motocyklu czy autem...pzdr Edytowane 29 Listopada 2006 przez math1982 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MotoPatryk Opublikowano 29 Listopada 2006 Udostępnij Opublikowano 29 Listopada 2006 Na mnie to dziala i jesli ma to pomoc choc jednej osobie nacisnac hamulec przed skrzyzowaniem a nie odkrecic manetke to ta strona powinna byc tu zawsze-czasem lepiej ogladac to niz tylko same wyglupy na 1 kole w srodku miasta:( uczy pokory i ucisza jadaczke.Co jaks czas trzeba cos takeigo zobaczyc aby wrocic na ziemie z filmow pt. ghost rider ... Zgodze sie w 100% Równiez racje ma math1982 ale to nie tyczys sie tylko osob ktore jezdza scigami bo na wszystkim idzie sie po obdzierac nawet na 125 bo to poleci ok 120 i powiedzmy ze jest sie w zakrecie przy 100 i cos wyskoczy na droge albo przednia opona sie uslizgnie to nieszczescie gwarantowane. Równiez zapomina sie o ubiorze co chronie przed obdarciem przynajmniej czesciowo ale przed złamaniami nie jest nic wstanie uchronic!!Wystarczy miec glowe na karku i jezdzic z rozsadkim a jak ktos chce poszalec to zapraszam na tor do Poznania. Pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.