rajdowiec Opublikowano 14 Grudnia 2006 Udostępnij Opublikowano 14 Grudnia 2006 Maszyną było jeżdzone w sobote sporo ... Wieczorem mialem sobie gdzieś smignąć. Podchodze do maszyny siadam zakręciłem zagadał silnik. Ale nie wyciągnałem sssania i zgasł ... Kręce drugi raz zakręcił ale nie zapalił ... padł zdechł ... nie wiem jak to nazwac... zadna kontrolka sie nie świeci, światła tez nie nic ... Mam wrażenie jakby padła instalacja .... gdzieś kabel czy coś ... ehh macie jakieś pomysły ?!czyli w ogóle u ciebie tak jak by nie elektyka padła powinienes najpierw sprawdzic akumulator następnie czy jest iskra jesli nie ma to przejrzeć przewody które są od zapłonu,moze któraś wsuwka lub kostka sie odpieła Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.