Skocz do zawartości

motor bez papierow z niemiec...


bolepl
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

witam wsystkich motomaniakow.. :)

 

kupilem motor w Berlinie.. niestety bez papierow.. i bez mozliwosci wypisania nowych papierow... :biggrin:

 

dluga historia... i nie warta do opowiedzeia.. :) wazne ze nie jest kradziona Maszyna.. i tego jestem dosyc pewny...

 

wlasciciel zmarl..

 

papierow nie ma... motor jest jeszcze zarestrowany w niemczech.. ma przeglad i jest oplacony.. wiec wszystko legalnie..

 

ja kupilem od typka motor ktory mial "prawdopodobnie" wladze nad tym motorem.. mam to na papierku...

 

spisalem z nim umowe... jednak papierow dalej nie mam... problem w tym ze chce ten motor przewiesc do polski... na granicy jest mozliwosc ze beda chcieli papierow ktorych nie mam..

 

pokarze im umowe kupna - sprzedarzy... i ten swistek ze ten typek mial prawo sprzedac motor...

 

i mysle ze chyba nie powino byc problemu nie?

 

problem jest w tym... ze jesli ten typek nie mial prawa tego sprzedac... ze tan swistek to falsz... to mi moga zabrac motor... wiec ryzyko...

 

druga mozliwosc jest... ze mowie ze to motor kumpla... ze przeworze ten motor do zreperowania... tylko wtedy problem ze nie mam wogule papierow...

 

trzecia mozliwosc jest... kupilem motor... od tego typka ktory nie zyje... (oni nie musza o tym wiedziec ze nie zyje..) motor jest jeszcze zarestrowany ... wiec wlasciciel chce jeszcze wyrestrowac... wtedy papiery dostane poczta... problem w tym.. ze nie mam dokladnie wszystkich danych... np. kfz-brif numer.. i date 1 restraci...

 

jak wy byscie sie zachowali? motor nie musi byc w polsce restrowny... wiec papiery mi nie potrzebyn... chce tylko w lesie nim katac.. .

 

Pozdrawiam Adam... (phuuu ale sie napisalem.. :P )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kupilem motor w Berlinie.. niestety bez papierow.. i bez mozliwosci wypisania nowych papierow... :biggrin:

 

dluga historia... i nie warta do opowiedzeia.. :P wazne ze nie jest kradziona Maszyna.. i tego jestem dosyc pewny...

z transportem sprzętu bez dokumentów niby wszystko jest ok, dopóki nie przyjdzie przejeżdżać granicy :) chłopaki wożący maszyny na wyścigi do czech mieli podobną zagwózdkę :)

 

przymierzalem się do podobnego zakupu (moto na tor), rozważyłem "za i przeciw", po czym zdecydowalem się na zakup w pelni udokumentowanej maszyny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wez pod uwage, ze jest bardzo prawdopodobne ze... ktos zacznie szukac tego moto, a wtedy pierwsza rzecza jest udanie sie na Policje i zgloszenie zguby.

Jesli jest to sprzet warty kilkaset euro to nie ma w sumie problemu, ale jesli kilka tysiecy, to moze byc niemilo. I nawet nie wiesz czy tem ktos zrobi to za tydzien, czy za 3 miesiace. Co nie znaczy ze w ogole to zrobi. Moze faktycznie moto bylo bez papierow, chociaz kupno od takiego "typka" to troche lipa. Moze moto stalo tylko w jego garazu, a gosc chcial na szybko capnac pare euro.

 

Ogolnie strach wozic takie cos przy sobie :) .

 

PS. Jesli moto bedzie poszukiwane, to granica jest tylko pierwsza przeszkoda :) . Masz moze tablice od tego moto?

Edytowane przez dr.Big
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kiedyś przywoziłęm podobne moto.jak masz umowe to nie ma problemu.jak to niewielki sprzet to wrzuc go do bagaznika i jedz normalnym przejsciem jak osobowki, jezeli to wiekszy kon to na przyczepie i tez za osobowkami.ja wiozlem troche zdekompletowan sprzet an przyczepie i nie bylo rebusow.warto by bylo jakbys cos poodkrecal z tego motoru to nie powinni sie przywalic.w razie pytan dzwon

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(...)jak masz umowe to nie ma problemu(...)

 

Nie calkiem prawda, jesli z moto jest cos nie tak, to moze byc nawet przedlozona umowa. W najlepszym razie zostaje sie paserem, a granice opuszcza sie w VW busie :( .

Oczywiscie jesli zostanie przeprowadzona kontrola. Z mojego doswiadczenia wynika, ze na lawetach sprawdzanych jest ok. 80 - 90% jednosladow, za to na kolach jakies 20%.

 

PS. Pojedziesz np. przez Rosowek to kontrole masz na 100%, za to na Kolbaskowie moze sie uda :notworthy: .

Edytowane przez dr.Big
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wez pod uwage, ze jest bardzo prawdopodobne ze... ktos zacznie szukac tego moto, a wtedy pierwsza rzecza jest udanie sie na Policje i zgloszenie zguby.

Jesli jest to sprzet warty kilkaset euro to nie ma w sumie problemu, ale jesli kilka tysiecy, to moze byc niemilo. I nawet nie wiesz czy tem ktos zrobi to za tydzien, czy za 3 miesiace. Co nie znaczy ze w ogole to zrobi. Moze faktycznie moto bylo bez papierow, chociaz kupno od takiego "typka" to troche lipa. Moze moto stalo tylko w jego garazu, a gosc chcial na szybko capnac pare euro.

 

Ogolnie strach wozic takie cos przy sobie :notworthy: .

 

PS. Jesli moto bedzie poszukiwane, to granica jest tylko pierwsza przeszkoda :notworthy: . Masz moze tablice od tego moto?

 

to jest mozliwe ze on by mogla tak zrobic... jednak nie sadze ze tak zrobi... bo tak troche ta sprawa chyba ma rece i nogi..

 

 

kiedyś przywoziłęm podobne moto.jak masz umowe to nie ma problemu.jak to niewielki sprzet to wrzuc go do bagaznika i jedz normalnym przejsciem jak osobowki, jezeli to wiekszy kon to na przyczepie i tez za osobowkami.ja wiozlem troche zdekompletowan sprzet an przyczepie i nie bylo rebusow.warto by bylo jakbys cos poodkrecal z tego motoru to nie powinni sie przywalic.w razie pytan dzwon

 

wiesz jest to XT 600... itak myslalem ze go rozbiore i wrzuce do bagaznika.. ale nie wiem czy zmieszcze... caly....

 

 

 

Wlasciwie co Ci po motocyklu bez papuerow jesli i tak go w kraju nie zarejestrujesz? Chyba ze na czesci sprzedasz...

 

z jednej strony chce w lesie tym katac jak juz kolega mowil.. a z drugiej strony mozna rame kupic... za 20 - 50 € moge dostac rame... i wtedy tylko przekladam i heyja do restraci... :clap:

 

 

Nie calkiem prawda, jesli z moto jest cos nie tak, to moze byc nawet przedlozona umowa. W najlepszym razie zostaje sie paserem, a granice opuszcza sie w VW busie :( .

Oczywiscie jesli zostanie przeprowadzona kontrola. Z mojego doswiadczenia wynika, ze na lawetach sprawdzanych jest ok. 80 - 90% jednosladow, za to na kolach jakies 20%.

 

PS. Pojedziesz np. przez Rosowek to kontrole masz na 100%, za to na Kolbaskowie moze sie uda :biggrin: .

 

niestety nie mam tablic... :) a umowa tez taka bez rak i nog.. bo nie mam duzo danych.. :clap:

 

Pozdrawiam Adam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tylko ze w tym nic nie ma nie legalnego... poprostu motor nie ma papierow... i w tym problem ze nie wiem na ile wolno taki motor gdzie kolwiek przewiesc... Pozdrawiam

 

juz samo toże niema papierów daje pewne podejrzenia ze coś z nim nie tak.

No panie pomyśl logicznie: jak reagujesz jak sie dowiadujesz ze pan X jeździ sprzętem bez papierów??

1) kradziony

2) może zgubił..

wg mnie pierwsza możliwość pojawi się w głowie 90% ludzi ( zdrowych na umyśle)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...