bolepl Opublikowano 24 Października 2006 Udostępnij Opublikowano 24 Października 2006 witam wsystkich motomaniakow.. :) kupilem motor w Berlinie.. niestety bez papierow.. i bez mozliwosci wypisania nowych papierow... :biggrin: dluga historia... i nie warta do opowiedzeia.. :) wazne ze nie jest kradziona Maszyna.. i tego jestem dosyc pewny... wlasciciel zmarl.. papierow nie ma... motor jest jeszcze zarestrowany w niemczech.. ma przeglad i jest oplacony.. wiec wszystko legalnie.. ja kupilem od typka motor ktory mial "prawdopodobnie" wladze nad tym motorem.. mam to na papierku... spisalem z nim umowe... jednak papierow dalej nie mam... problem w tym ze chce ten motor przewiesc do polski... na granicy jest mozliwosc ze beda chcieli papierow ktorych nie mam.. pokarze im umowe kupna - sprzedarzy... i ten swistek ze ten typek mial prawo sprzedac motor... i mysle ze chyba nie powino byc problemu nie? problem jest w tym... ze jesli ten typek nie mial prawa tego sprzedac... ze tan swistek to falsz... to mi moga zabrac motor... wiec ryzyko... druga mozliwosc jest... ze mowie ze to motor kumpla... ze przeworze ten motor do zreperowania... tylko wtedy problem ze nie mam wogule papierow... trzecia mozliwosc jest... kupilem motor... od tego typka ktory nie zyje... (oni nie musza o tym wiedziec ze nie zyje..) motor jest jeszcze zarestrowany ... wiec wlasciciel chce jeszcze wyrestrowac... wtedy papiery dostane poczta... problem w tym.. ze nie mam dokladnie wszystkich danych... np. kfz-brif numer.. i date 1 restraci... jak wy byscie sie zachowali? motor nie musi byc w polsce restrowny... wiec papiery mi nie potrzebyn... chce tylko w lesie nim katac.. . Pozdrawiam Adam... (phuuu ale sie napisalem.. :P ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bandzior Opublikowano 24 Października 2006 Udostępnij Opublikowano 24 Października 2006 kupilem motor w Berlinie.. niestety bez papierow.. i bez mozliwosci wypisania nowych papierow... :biggrin: dluga historia... i nie warta do opowiedzeia.. :P wazne ze nie jest kradziona Maszyna.. i tego jestem dosyc pewny... z transportem sprzętu bez dokumentów niby wszystko jest ok, dopóki nie przyjdzie przejeżdżać granicy :) chłopaki wożący maszyny na wyścigi do czech mieli podobną zagwózdkę :) przymierzalem się do podobnego zakupu (moto na tor), rozważyłem "za i przeciw", po czym zdecydowalem się na zakup w pelni udokumentowanej maszyny. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bolepl Opublikowano 24 Października 2006 Autor Udostępnij Opublikowano 24 Października 2006 hm... teraz juz nie mam wyboru....kupilem to.. mam tylko mozliwosc na czarno przewiesc rame... tzn rozlozyc motor na czesci... a to mi sie nie smieje.. :) a co moze mi grozic? Pozdrawiam Adam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość dr.Big Opublikowano 25 Października 2006 Udostępnij Opublikowano 25 Października 2006 (edytowane) Wez pod uwage, ze jest bardzo prawdopodobne ze... ktos zacznie szukac tego moto, a wtedy pierwsza rzecza jest udanie sie na Policje i zgloszenie zguby.Jesli jest to sprzet warty kilkaset euro to nie ma w sumie problemu, ale jesli kilka tysiecy, to moze byc niemilo. I nawet nie wiesz czy tem ktos zrobi to za tydzien, czy za 3 miesiace. Co nie znaczy ze w ogole to zrobi. Moze faktycznie moto bylo bez papierow, chociaz kupno od takiego "typka" to troche lipa. Moze moto stalo tylko w jego garazu, a gosc chcial na szybko capnac pare euro. Ogolnie strach wozic takie cos przy sobie :) . PS. Jesli moto bedzie poszukiwane, to granica jest tylko pierwsza przeszkoda :) . Masz moze tablice od tego moto? Edytowane 25 Października 2006 przez dr.Big Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Redskin Opublikowano 25 Października 2006 Udostępnij Opublikowano 25 Października 2006 kiedyś przywoziłęm podobne moto.jak masz umowe to nie ma problemu.jak to niewielki sprzet to wrzuc go do bagaznika i jedz normalnym przejsciem jak osobowki, jezeli to wiekszy kon to na przyczepie i tez za osobowkami.ja wiozlem troche zdekompletowan sprzet an przyczepie i nie bylo rebusow.warto by bylo jakbys cos poodkrecal z tego motoru to nie powinni sie przywalic.w razie pytan dzwon Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Storm007 Opublikowano 25 Października 2006 Udostępnij Opublikowano 25 Października 2006 Wlasciwie co Ci po motocyklu bez papuerow jesli i tak go w kraju nie zarejestrujesz? Chyba ze na czesci sprzedasz... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
D.I.E.G.O. Opublikowano 25 Października 2006 Udostępnij Opublikowano 25 Października 2006 Wlasciwie co Ci po motocyklu bez papuerow jesli i tak go w kraju nie zarejestrujesz? Chyba ze na czesci sprzedasz... A po to na przykład, jak kolega napisał, do katania w lesie :( Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość dr.Big Opublikowano 25 Października 2006 Udostępnij Opublikowano 25 Października 2006 (edytowane) (...)jak masz umowe to nie ma problemu(...) Nie calkiem prawda, jesli z moto jest cos nie tak, to moze byc nawet przedlozona umowa. W najlepszym razie zostaje sie paserem, a granice opuszcza sie w VW busie :( .Oczywiscie jesli zostanie przeprowadzona kontrola. Z mojego doswiadczenia wynika, ze na lawetach sprawdzanych jest ok. 80 - 90% jednosladow, za to na kolach jakies 20%. PS. Pojedziesz np. przez Rosowek to kontrole masz na 100%, za to na Kolbaskowie moze sie uda :notworthy: . Edytowane 25 Października 2006 przez dr.Big Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bolepl Opublikowano 25 Października 2006 Autor Udostępnij Opublikowano 25 Października 2006 Wez pod uwage, ze jest bardzo prawdopodobne ze... ktos zacznie szukac tego moto, a wtedy pierwsza rzecza jest udanie sie na Policje i zgloszenie zguby.Jesli jest to sprzet warty kilkaset euro to nie ma w sumie problemu, ale jesli kilka tysiecy, to moze byc niemilo. I nawet nie wiesz czy tem ktos zrobi to za tydzien, czy za 3 miesiace. Co nie znaczy ze w ogole to zrobi. Moze faktycznie moto bylo bez papierow, chociaz kupno od takiego "typka" to troche lipa. Moze moto stalo tylko w jego garazu, a gosc chcial na szybko capnac pare euro. Ogolnie strach wozic takie cos przy sobie :notworthy: . PS. Jesli moto bedzie poszukiwane, to granica jest tylko pierwsza przeszkoda :notworthy: . Masz moze tablice od tego moto? to jest mozliwe ze on by mogla tak zrobic... jednak nie sadze ze tak zrobi... bo tak troche ta sprawa chyba ma rece i nogi.. kiedyś przywoziłęm podobne moto.jak masz umowe to nie ma problemu.jak to niewielki sprzet to wrzuc go do bagaznika i jedz normalnym przejsciem jak osobowki, jezeli to wiekszy kon to na przyczepie i tez za osobowkami.ja wiozlem troche zdekompletowan sprzet an przyczepie i nie bylo rebusow.warto by bylo jakbys cos poodkrecal z tego motoru to nie powinni sie przywalic.w razie pytan dzwon wiesz jest to XT 600... itak myslalem ze go rozbiore i wrzuce do bagaznika.. ale nie wiem czy zmieszcze... caly.... Wlasciwie co Ci po motocyklu bez papuerow jesli i tak go w kraju nie zarejestrujesz? Chyba ze na czesci sprzedasz... z jednej strony chce w lesie tym katac jak juz kolega mowil.. a z drugiej strony mozna rame kupic... za 20 - 50 € moge dostac rame... i wtedy tylko przekladam i heyja do restraci... :clap: Nie calkiem prawda, jesli z moto jest cos nie tak, to moze byc nawet przedlozona umowa. W najlepszym razie zostaje sie paserem, a granice opuszcza sie w VW busie :( .Oczywiscie jesli zostanie przeprowadzona kontrola. Z mojego doswiadczenia wynika, ze na lawetach sprawdzanych jest ok. 80 - 90% jednosladow, za to na kolach jakies 20%. PS. Pojedziesz np. przez Rosowek to kontrole masz na 100%, za to na Kolbaskowie moze sie uda :biggrin: . niestety nie mam tablic... :) a umowa tez taka bez rak i nog.. bo nie mam duzo danych.. :clap: Pozdrawiam Adam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bandzior Opublikowano 26 Października 2006 Udostępnij Opublikowano 26 Października 2006 wiesz jest to XT 600... itak myslalem ze go rozbiore i wrzuce do bagaznika.. ale nie wiem czy zmieszcze... caly.... Fazerman przywiózł niedawno z niemiec XT w bagażniku Fiata Marea. odkręcal widelec i kolo. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sitars Opublikowano 28 Października 2006 Udostępnij Opublikowano 28 Października 2006 Witam Kolego bolepl, jak nie chesz mieć problemów na granicy, to przede wszystkim nie zadawaj takich pytań przez internet. To miejsce juz dawno nie zapewnia prywatności.Pozdrawiam i powodzenia. Cytuj SQ7NSQ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bolepl Opublikowano 28 Października 2006 Autor Udostępnij Opublikowano 28 Października 2006 tylko ze w tym nic nie ma nie legalnego... poprostu motor nie ma papierow... i w tym problem ze nie wiem na ile wolno taki motor gdzie kolwiek przewiesc... Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Zbyszekm Opublikowano 30 Października 2006 Udostępnij Opublikowano 30 Października 2006 tylko ze w tym nic nie ma nie legalnego... poprostu motor nie ma papierow... i w tym problem ze nie wiem na ile wolno taki motor gdzie kolwiek przewiesc... Pozdrawiam juz samo toże niema papierów daje pewne podejrzenia ze coś z nim nie tak.No panie pomyśl logicznie: jak reagujesz jak sie dowiadujesz ze pan X jeździ sprzętem bez papierów?? 1) kradziony 2) może zgubił..wg mnie pierwsza możliwość pojawi się w głowie 90% ludzi ( zdrowych na umyśle) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.