ptasiorr Opublikowano 30 Lipca 2006 Autor Udostępnij Opublikowano 30 Lipca 2006 Czterosuwa po mocnej glebie wiążącej się z zalaniem odpalasz na dwa sposoby. Sposób pierwszy: zamykasz kranik, przechylasz moto na bok i zlewasz resztki paliwa z gaźnika, kopiesz kilkanaście razy, otwierasz kranik. Kopiesz raz-dwa i odpalone. Sposób drugi: zostawiasz otwarty kranik, wciskasz dekompresator, kopiesz motocykl kilkanaście razy bardzo mocnoo. Puszczasz dekompresator. Odpalasz. W zależności od motocykla zostaje jeszcze kwestia pomagającego w odpalaniu ciepłego ssania. pzdr Faktycznie..-tez elegancko sie po takiech zabiegach odpala :biggrin: Ale dodajmy do tego jescze mój sposób :D Ciepłe ssanie to piękna rzecz.. :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
endurowiec Opublikowano 30 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 30 Lipca 2006 W KTM też tego nie ma i podanymi przeze mnie metodami ze spokojem odpala się zalany motocykl z wyładowanym aku.pzdrJak ktm nie maja ciepłego ssania. One maja, a przynajmniej od 2003, bo znajomy ma 525sx i ma cieple ssanie i zwykle obok siebie i zawsze zapali za 1kopem, max za drugim. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.