WRO-na Opublikowano 15 Kwietnia 2006 Autor Udostępnij Opublikowano 15 Kwietnia 2006 no to racja.nie zastanawiam sie teraz powaznie nad tym czy nie wymienic oleju i filtra i zawiesc prosto de mechanika...bo ciagle mnie nurtuje ten shit co mi wyplywal po przejechaniu 1km z filtra powietrza... pozdrawiam WRO-na wlasnie probowalem odpalic suze...jak obrocil rozrusznik strzelilo z tlumnika...i to niemalo.chyba jednak miales racje zbyhu z tym kranikiem.bede to robil w poniedzialek dopiero,bo dzis juz nie dam rady.jeszcze mam jedno pytanie do Ciebie zbyhu:pod spodem baku jest takl jakby kranik i rurke wychodzaca z baku osobno.ja tam nie mialem nic podlaczone.a w ksiazce widzialem,ze ma tam cos byc podlaczone.moze mi powiedziec dokladnie co?? pozdrawiam WRO-na Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zbyhu Opublikowano 15 Kwietnia 2006 Udostępnij Opublikowano 15 Kwietnia 2006 Czolem! Druki kranik, tuz pod bakiem sluzy do odcinania paliwa, gdy musisz zdemontowac bak z motocykla. Nie musisz spuszczac paliwa, tylko zakrecasz kurek i problem z glowy - mozna zdejmowac z moto pelny zbiornik. Ten wezyk, o ktorym mowisz, to szczerze mowiac nie wiem do czego jest. U mnie wyprowadzony byl po prostu w okolice centralnej podstawki motocykla luzem. Przypuszczam, ze to jakis odpowietrznik, lub moze "przelew" - gdy zatankujesz za duzo paliwa i nalejesz "za kolnierz". Ale naprawde to tylko przypuszczenia. Na pewno wezyk z tego otworu u mnie nie byl podlaczony do zadnego "odbiornika", a wrecz pod koniec eksploatacji GSa po prostu mi sie zgubil :crossy:. Co do wystrzalu z tlumika. Zapewne kreciles zdrowo wczesniej rozrusznikiem i moto nie chcialo chwycic? Nic sie nie boj - do tlumika przedostala sie niespalona mieszanka i gdy przyszedl zaplon - eksplodowala w tlumiku. Na tym polega w sumie strzelanie z wydechow (czerwonym guzikiem wylaczasz zaplon, rozpedzony silnik tloczy niespalona mieszanke do wydechu, a po wlaczeniu zaplonu ona wybucha :)). Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
WRO-na Opublikowano 16 Kwietnia 2006 Autor Udostępnij Opublikowano 16 Kwietnia 2006 no tak...wczoraj jak go chcialem odpalic dosyc dlugo go trzymalem,ale i tak nie zapoalil.pewnie to od tego tak mi walnelo.a moglo to byc spowodowane tez tym,ze kranik cieknie i do cylindrow przedostala sie benzyna w nocy i dlatego tez buchnelo?poradz mi jeszcze...wymienic olej i filtr i zoibaczyc co dalej bedzie sie dzialo czy zawiesc to do mechanika? pozdrawiam WRO-na wlasnie sie okazalo co z kranikiem...brat mi to odbieral w niemczech i nie powiedzial mi,ze jak to brali to kranik byl wlaczony.wiec tak jak ktos tu sie wypowiadal z tym kranikiem.dlatego jest benzyna w oleju.wiec wymiana jest na dniach gwarantowana.prosba do zbyha:jesli mialbys chwile czasu napisz do mnie na GG.chcialbym sdie poradzic w kilku jeszcze sprawach pozdrawiam WRO-na Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zbyhu Opublikowano 16 Kwietnia 2006 Udostępnij Opublikowano 16 Kwietnia 2006 Czolem! Spoko, odezwe sie, jak bede mial dostep do kompa, bo w swieta jest dosyc ograniczony - wszyscy na nim siedza :).Moj nr jak cos to 2069203. Pozdrawiam PSZ tymi probami odpalania to uwazaj, skoro kranik masz niesprawny. Moze sie okazac, ze nad tlokiem masz poduszke (kaluze) benzyny i przy probie uruchomienia silnika mozesz pokrzywic korbowody! Silnik nie bedzie w stanie sprezyc takiej ilosci cieklego paliwa nad tlokiem, a wystepujace sily pokrzywia korbowod... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.