ABG Opublikowano 6 Stycznia 2006 Udostępnij Opublikowano 6 Stycznia 2006 Panowie' date=' Może macie mocne argumenty, bardziej słowne typu humorystycznego, jak zmusić dorosłego współpasażera do zapinania pasów . Czasami wiżę ze sobą na przoodzie takiego upartego znajomego, który pasami się tylko "obkłada". Pozdrawiam,Beata[/quote'] No nie wiem Beata kogo Ty tam wozisz ale dorosły człowiek to raczej się tak nie zachowuje. :? A wiecie....ja to jednak nawyk zakładania pasów mam wyrobiony idealnie ;) Wczoraj dałem ognia....uff...pożądnie, no i odpadłem. Gdy się obudziłem, siedziałem na tylnym siedzeniu zaplątany w pasy, które podobno sam założyłem :D czego absolutnie nie pamiętam 8) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Digidy Opublikowano 6 Stycznia 2006 Udostępnij Opublikowano 6 Stycznia 2006 jak ktoś wsiada do mojego samochodu (z przodu) to mówie, że trzeba pasy i jeszcze nie zdarzylo sie zeby ktoś powiedzial ze nie zapnie bo wie ze nie pojade ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość KrzyChules Opublikowano 6 Stycznia 2006 Udostępnij Opublikowano 6 Stycznia 2006 ja juz miałem jeden wypadek dzieki pasom nie mialem wiekszych obrazen zawsze zapinam pasy.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zomb Opublikowano 7 Stycznia 2006 Udostępnij Opublikowano 7 Stycznia 2006 Te filmiki mnie ruszyly,powaznie.Heh na jednym nawet łezka w oku mi sie zakrecila :roll: ,ja to jakies mietki jestem ;) Daje do myslenia.. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
RADAR Opublikowano 6 Lutego 2006 Udostępnij Opublikowano 6 Lutego 2006 Oooo k_wa (przepraszam za wyrażenie)brak innych słów 8O pozdr, Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kfazimotor Opublikowano 7 Lutego 2006 Udostępnij Opublikowano 7 Lutego 2006 ja szczerze mówiąc długo jeździłem bez pasów... po zrobieniu prawa jazdy zakupiłem sobie starą wołgę, niestety jedyną ( no może jedną z niezwylke nielicznych) wadą tego auta były pasy. Głównie dlatego, że wysuwały się nie z góry tylko z dołu. Wyobraźcie sobie, że wyjeżdżacie pomalutku z bocznej uliczki, g widać, bo np. auta zaparkowane albo krzaki albo inny piernik, a samochód ma dość długą maskę, plus jeszcze metr od kierowcy do kierownicy. No i co robicie? a no próbujecie się pochylić do przodu, coby zminimalizować konieczność wyjechania jak krowa na środek żeby cokolwiek zobaczyć. Próbujecie, a tu nic, bo jako że góra jest sztywna a wysuwa się dół to pasy trzymają przy fotelu. Nie raz mi się zdarzyło że w takiej sytuacji musiałem się rozpiąć, no w końcu olałem jeżdżenie w pasach.Wiele wody upłynęło, auto już dawno mam inne, ale sporo czasu zajęło mi wyrobienie nawyku zapinania po paru latach jeżdżenia bez. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.