Mam problem z ustawieniem zapłonu i regulacją gaźnika w MZ..

[mzetz150]

Od jakiego czasu mam nie sprawne moto (MZ ETZ150 89r.), ponieważ przestawił mi się zapłon (zwykły) oraz rozregulował gaźnik bo zacząłem przy nim grzebać. Już jest po sezonie i do następnego jeszcze troszkę wolnego więc chciałbym moją Etkę uruchomić, proszę o jakiś kontakt do uczciwego i nie drogiego mechanika-elektryka z W-wy lub okolic, znającego się dobrze na silnikach 2T? ;)

[Budzik-WGR]

Powiem tyle Tematów o Problemach których piszesz na tym forum bylo miliardy czyli o ustawianiu zaplonu i gaznika!

SUKAJ SZUKAJ I JESZCZE RAZ SZUKAJ ta opcja nie gryzie!

[mzetz150]

Wiem, lecz do elektryki czy jakichkolwiek ustawień wolę się nie dotykać.

Znalazłem na forum namiary na jeden warsztacik i swoją etkę oddałem do ISKRY, lokalizacja to Łochów koło Wyszkowa, ok. 60 km od granic Warszawy.

Jeśli chodzi o mnie to motorek jest zrobiony na piąteczkę, zresztą tydzień temu wracałem na nim przy -2 stopniach C. Chonorarium za naprawę uważam że nie było wysokie, więc podsumowując chłopaki robią tam moto naprawdę szybko (naprawa od momentu oddania do powrotu etką z warsztatu trwała ok. 7 dni), solidnie i przede wszystkim tanio, więc warsztat mogę polecić.

[SOVIETVW]

no moim zdaniem to zadna rewelka 7 dni w warsztacie chlopaki ustawiali zaplon w etce i regulowali gaznik ??hehehe to ja nie mam pytan,to strach pomyslec ile czasu regulowali by jakiegos ruska skoro ma 2 gazniki hehehe,chlopie nie buj sie gaznikow ani zaplonow,jak nie masz o tym pojecia to poczytaj troche literatury w tym temacie i zobaczsz ze to proste,a zobaczsz jaka jest satysfakcja jak samemeu nastepnym razem bedziesz umiał to zrobic,bo na tym miedzy innymi cala rzecz polega,nie mozna miec moto ktore by tylko jezdzilo i nigdy by sie niepsulo bo to bylo by nudne,przynajmniej ja tak mysle,no i nie bylo by pewnie tego forum no bo niby po co skoro furki by sie nie psuly to i gadac by o czym niebylo no nie :D,a tak jest owiele lepiej ;)

[gutek_rapier]

HEHE ja też tak myśle tylko że jak moto zepsuło mi sie 12 km od domu to myślałem że sie za*ebie zero telefonu przy sobie.Miałem wtedy szczescie bo kolega motorem i mnie pociągnął

[Allu]

Góra 20 minut roboty ... Nie bój się , sprubuj , nic trudnego , weź poczytaj w serwisówkach . 8)

[SOVIETVW]

no znam ten bol pchanie ety po ciemku albo w zajebisty upal :/ najgorsze co moze sie trafic...

[mzetz150]

Panowie, samochodów miałem już troszeczkę, na początku nawet Trampiego a potem Maluszka więc wiem co znaczy pchanko, a w zimkę jeszcze większa frajda, z motorkiem to może byłoby troszkę lżej, lecz auto lub moto jest jednak po to by jeździć, chyba że ktoś ogranicza się do posiadania sprzęta wyłącznie dla jego posiadania.

[SOVIETVW]

zalezy jak to postrzegac,sa tacy co lubia tylko jezdzic i az sie rozleci i nie ribic nic,sa tacy co lubia grzebac i wiecej glaskaja i dopieszczaja moto niz jezdzą,ja lubie jezdzic i grzebac tez lubie,ale jak teraz pomysle ze mial bym byc zupełnym laikiem jesli chodzi o mechanike,to to jest jakies nieporozumienie...pzrezkazde nie takie pierniecie czy nagaz na swiecy pchac do kogos moto zeby mi zrobił,to nieporozumienie jakies...

[mzetz150]

Dokładnie, tutaj kolegę popieram, wiesz ja do tych pierwszych nie należę, ale są tacy że mają tyle kasy że jak coś pierdnie, to komóra do ręki, kręcimy numer na warsztat, panowie przyjadą, zabiorą a potem jeszcze odwiozą moto, ale rzeczywiście wszystko zależy od tego co kto lubi lub ile kasy ma, no i tyle.