Skocz do zawartości

gdansk - ktos zdawal?


qdlaty
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Ja zdawalem i jest luzzz :D. Mowie tak moze dlatego ze zadalem na 1 razem :twisted:. Prawdopodobnie bedziesz zadawal na Junaku 125cc rocznik 2004. Oto moje rady odnosnie tego motocykla:

- UWAZAJ NA PRZEDNI HAMULEC (podkrecili go na max, pewnie datego zeby sie ludzie wykladali......) wiec spokojnie z tym hamulcem, wiecej staraj sie tylnym

- na "8" tej motocykl troche przygasa wiec trzeba go troche podkrecac gazem (motocykl jest dobrze wyregulowany i odpowiednio raguje na gaz)

- nie zapomnij wlaczyc swiatel ;)

- PAMIETAJ ZE NA ORUNI WSZEDZIE JEST 40KM/H WIEC SPOKOJNIE NA MIESCIE

- Powodzenia zycze............ ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja zdawałem w lipcu. Oto moje spostrzeżenia:

1. Do wyboru są dwa motocykle:

a) Junak Gladiator 125

B) Honda (chyba) CB 250.

Ja wybrałem Junaka (bo na nim się uczyłem). Moim zdaniem motocykl był dobrze wyregulowany, nie stwierdziłem żadnych problemów przy obsłudze gazu i hamulca - wszystko działało jak w "moim" motocyklu szkoleniowym - czyli poprawnie. Junak był tak wyregulowany, że można było przejechać ósemkę bez zbytniego dodawania gazu. Ruszałeś i na minimalnym gazie motocykl ładnie się toczył.

2. Nie ma sensu brać na egzamin swojego kasku - dadzą Ci "specjalny" z wbudowanym radiem (przez które mało co słychać). Ja wziąłem swój i musiałem go zostawić w ich garażu:|

3. Gościu który mnie egzaminował (niestety nie pamiętam nazwiska) lubi sobie czasem pokrzyczeć i często przyper*** się do różnych drobiazgów. Ja po zakończonej jeździe musiałem wysłuchać 10 minutowy wykład na temat dawców nerek, jady na kole itp. itd. Ot, taka gadka umoralniająca ;)

4. Tak czy siak egzamin wspominam dobrze. Na mieście jechało się rewelacyjnie :D . Miałem łatwą trasę i gościu nie robił specjalnych problemów.

 

Pamiętaj!

Podejdź do tego bez nerwów:D

POWODZENIA!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak sie składa, że dwa tygodnie temu miałem egzamin na "B".

W sumie, to zdawałem dwa razy. Za pierwszym razem miałem do czynienia z jakąś panią (nie pamiętam nazwiska). Bardzo mila osoba, szkoda że nie mogłem z nią dłużej pogadać, ponieważ dwukrotnie popełniłem błąd na placu... Drugi raz trafiłem na jakiegoś pana z wąsem. Nie spotkały mnie z jego strony żadne patologiczne zachowania:D W czasie jazdy bardzo miło się gawędziło i cały egzamin minął w dobrej atmosferze.

 

Podobno od jakiegoś czasu można dwukrotnie zmieniać ustawienie lusterek na placu. Zdaje się, że jest to jakaś nowość - ja dowiedziałem się o tym na dzień przed drugim egzaminem. Mała rzecz, a cieszy.

 

Podczas poruszania się po placu (czyli podczas podjeżdżania do stanowiska manewrowego i do "górki") trzeba używać kierunkowskazów. Niby oczywiste, a niektórzy o tym zapominają.

 

Dotychczas egzaminy były przeprowadzane w 3-drzwiowych Punciakach, ostatnio widziałem pare egzemplarzy 5-drzwiowych. Może być ciekawie :D Wygląda na to, że wprowadzili małe urozmaicenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dopiero teraz piszę, bo wróciłem z harpaganu

 

więc 1 podejście oblałem na mieście, przy powrocie do ośrodka. jest tam znak o "skręcie" pierwszeństwa przejazdu, potem zakręt i dopiero ta krzyżowka. z przodu jechała bejca nie bardzo hamują to się zakręciłem i stanąłem - a miałem jechac

za to plac poszedł bez problemu :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w srode rano 2 podejście

 

skrzyżowanie o ktorym pisalem to wyjazd w lewo na tą ulicę co mija PORD i leci prosto na pętlę autobusową za torami.

 

masz do wyboru junaka albo cb250, ja wybrałem junaka

co do motocykla - istotnie, przedni hamulec to siekiera

pierwszy raz siedziałem na junaku, nie miałem problemów więc chyba OK ;)

na ósemce trzeba było lekko dawać gazu, ale dość dobrze zestrojony nie rwał gwałtownie

moto stało cały czas załączone, więc nie było problemu z zimnym silnikiem

 

wrażenia z jazdy mam pozytywne :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja robiłem w Poldku na Zaspie.

Ostatnio strasznie mnie wku***.

Mianowicie pojechałem już drugi raz na Orunie złożyć papiery na egzamin.

Czekałem poraz drugi GODZINE zeby tam wejsc.

W końcu przyszła ta upragniona chwila :)

Wchodze, siadam, daje papiery, wyciągam dowód....

Kobieta złapała moje papierki, popatrzyła i....... wypaliła!

Nie ma pan tu pieczątki :!: , prosze jechac do ośrodka szkolenia, podbić i przyjechać.

No h*j mnie zwąchał na siedząco - trzy godziny w plecy!

Ale dzis poświeciłem kolejne 3 godziny i w końcu złozyłem.... :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...