Skocz do zawartości

Szkoła jazdy Piotrka Gadaja i Tomka Kulika


chania
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Główny kurs robiałm u starszego instruktora w innej szkole.

Mając perspektywę czekania na egzamin ponad 4 tygodnie (2 tyg. pisemny i 2 praktyczny) zapisałam sie do chłopaków na jazdy "podtrzymujące" zdobyte już umiejetności.

Juz po 1szej godzinie zrozumiałam , iz nie mam szansy na zdanie egzaminu, chyba , iz egzaminator by zapomniał okularów lub lubował się w blondynkach fatalnie jeżdzących na motorze (sztuczne liczenie biegów, podkręcanie gazu bez uzasadnienia, skręcanie na sztywno czyli bez przechyłu, etc).

Szczególnie Tomasz był załamany poziomem , który reprezentowałam, a mojego instruktowra natychmiast by wysłał na karną emeryturę.

 

Po odpowiednim przeszkoleniu, tzn mękach na placu manewrowym, przyjęciu na klatę wielu ryków, popukiwań w kask.... i to publicznie podczas jazd ulicznych, gdy obserwowało nas tylu katamaniararzy płci mi przeciwnej.............. poszłam i zwyczajnie zdałam.

 

Pozdro dla wszyskich,

Beata

 

PS. Na placu u chłopaków wszyskie słupki są o pół metra bliżej siebie niz na egzaminie. Te pół metra podczas egzaminu to dla mnie były prawdziwe HEKTARY na polach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...