Skocz do zawartości

wtargnięcie pieszego na pasy na skrzyżowaniu -co wtedy?


bohen
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

założyłem ten temat, gdyż chciałem uzyskać rady dotyczące wyżej opisanej sytuacji a Wy sprawiliscie mi swego rodzaju "opiernicz" za który Wam dziękuje - nauczyło mnie to pwenych rzeczy.

Wracając do samej sytuacji to podejżewam że wjechałem na skrzyżowanie w momencie zmiany światła z czerwonego na zielone ale dosłownie sekunde wcześniej (tzn wjechałem na czerwonym a zaraz się zmieniło na zielone) - ale to ewidentnie mój błąd bo praktycznie nie rozglądnąłem sie na boki przejeżdżając przez pasy.

 

Myślę' date=' że będzie to znakomita lekcja techniki.[/quote'] - oj tak

 

pozdro

Stare motocyklowe przysłowie mówi: jak się nie wywrócisz.....to se nie poleżysz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

założyłem ten temat' date=' gdyż chciałem uzyskać rady dotyczące wyżej opisanej sytuacji a Wy sprawiliscie mi swego rodzaju "opiernicz" /ciach/[/quote']

 

Witaj,

Wypowiem się jeśli chodzi o techniczne,nie moralne podejście do opisanej sytuacji, gdyż nigdy niestosowałbym "pełnego złożenia" przy przejeżdżaniu przez pasy, ani nawet skrzyżowania :)

Byćmoże po części chodziło Ci o sytuację,w której przy stosunkowo szybkim ciasnym zakręcie zaskakuje nas jakaś niespodziewana przeszkoda. Najpewniej jest nie dopuszczać do takich sytuacji i nie mając dostatecznego wglądu w zakręt-dostosować odpowiednio prędkość. Lecz jeśli już na takową przeszkodę natrafimy, moim zdaniem najlepszym rozwiązaniem jest osławione omijanie. Tu wskazana wstrzemięźliwość lub/i silne nerwy-najważniejsze to podświadomie nie położyć maszyny.

Sytuacja taka spotkała mnie niedawno w górach, gdzie przy wolnym 180-stopniowym nawrocie na bardzo wąskiej drodze pojawił się z naprzeciwka samochód... Jadą z góry i mając sporą stromiznę nie miałem szans na podparcie, więc zacieśniłem tor jazdy asekurując się sprzęgłem i tylnym hamulcem. Nie mając za grosz doświadczenia, pewnie skapitulowałbym kładąc niemal w miejscu motocykl.

 

Sorki za wywód-zaraz kończę robotę :) :evil: i jakoś mnie natchnęło :)

 

[ Dopisane: 07-09-2005, 15:29 ]

PS.

opisana sytuacja miała miejsce na zakręcie prawym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

założyłem ten temat, gdyż chciałem uzyskać rady dotyczące wyżej opisanej sytuacji a Wy sprawiliscie mi swego rodzaju "opiernicz" za który Wam dziękuje - nauczyło mnie to pwenych rzeczy.

Co to by byli za przyjaciele-motonici, gdyby nie powiedzieli ci prawdy? Najłatwiej usłyszeć bolesną prawdę od kumpli, nie? Zresztą my tak z dobroci serca :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najłatwiej usłyszeć bolesną prawdę od kumpli' date=' nie? [/quote']

no pewnie , bo kto inny ci powie jak jest naprawde, a zwłaszcza ci z większym doświadczeniem

 

Zresztą my tak z dobroci serca

no oczywiście :arrow: jestem wdzięczny

a z tym pełnym złożeniem to na pewno przesadziłem ale jak wczesniej pisałem bardzo mi sie spieszyło - mimo to nie popełnie już więcej tego błędu

Stare motocyklowe przysłowie mówi: jak się nie wywrócisz.....to se nie poleżysz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...