Skocz do zawartości

Po wypadku - co mi grozi? Co zrobic?


Rekomendowane odpowiedzi

w ten sam dzien o 11 20 mialem podobne zdazenie tyle ze samochodem, tez wlanczalem sie do ruchu i nie widzialem pedzacego samochodu ktory byl schowwany za sznurem innych... mandatu nie przyjolem, czekam na sprawe.

 

pozdrawiam i 3maj sie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zobaczymy co czas pokaze' date=' balismy sie najbardziej ze moga mi zawiasy odwiesic, ale dzieki wam spie troche spokojniej. Reszta sie zobaczy co bedzie, Kasia napewno pisma bedzie pisac ze nie chce zadnych kar itp.

[/quote']

 

Kasia może sobie pisać pisma, ale Tobie sprawę zrobi państwo z oskarżenia publicznego (chyba tak to się nazywa, a jesli nie to proszę mnie poprawic) bo to była Twoja wina i się od tego nie wywiniesz. Myślę, że zapłacisz minimum 2000 PLZ Straffu.

Myśle, że bardzo rozsądnym posunięciem będzie sugestia Łukasza o samoukaranie się. Z reguły można zyskać więcej niż poddawać się długotrwałym, wyczerpującym psychikę i kosztownym procesom.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzis nie mam dnia na takie przemyslenia. Powiem tylko ze dzisiaj pierd....le to nasze panstwo w d..e kopane i mam wszystko gdzies... Wlasnie sie dowiedzialem ze ze wzgledu na to ze dlugo mnie nei bedzie to trace robote, Kasia tez niezabardzo moze sobie dac rade ze swoim interesikiem, taaak niech mi dopierdola 50tys kary i dozywocie odrazu bo i tak ich nie splace bo nie bedzie z czego :/

 

Sorki za taki ton ale nie spalem cala noc :/

 

[ Dopisane: Sobota. 13.08.2005, 15:13 ]

No wiec pojawily sie nowosci w sprawie mojego wypadku. Jako ze minelo juz troche czasu (ponad miesiac) i porozmawialem ze swiadkami wypadku oraz sam sobie przypominam wiele rzeczy, wiele rzeczy przypomina tez pasazerka. A wiec bardzo wazne nowosci w tym temacie:

 

Wjezdzajac na autostrade auto bylo schowane za zakretem, poawilo sie na lewym pasie w momencie kiedy ja juz wjezdzalem (bylem na pasie lewym), w tym momencie ujzalem je przez ulamek sekundy pedzace prosto na mnie, mialo wlaczone swiatla jechalo po lewym pasie bez kierunkowskazu (chwile wczesniej wykonywalo manewr wyprzedzania wlasnie na tym zakrecie przed samym skrzyzowaniem). Prawdopodobnie odruchowo widzac auto pedzoce po moim pasie na mnie (obejzalem sie na chwilke za siebie chyba nie pamietam jak je ujzalem) zaczalem skrecac na prawy pas zeby uniknac kolizji (najechania mnie przez auto). Jednak auto wykonalo ten sammanewr nie sygnalizujac tegi kierunkowskazem. Ja widzac auto ucieklem w prawo, auto widzac mnie nagle ucieklo tez w prawo). Udezenie bylo najpierw w TYL motocykla czyli bylem na wprost a nie bokiem, udezenie bylo w tyl (policja twierdzila wczesniej ze w bok) a dopiero po chwili jak nas obrocilo to odezyla nas drugi raz w bok. Nie wiem jak sie znalezlismy na ziemi ale motocvykl polecial do przedu (nie lecial bokiem, nie koziolkowal, dostal poprostu wielkiego kopa w dupe). I tutaj jest wazne pytanko! Czy aby nie bylem juz pelnoprawnym uzytkownikiem autostrady?? Gdybym dostal w bok odrazu to rozumiem, wjechalem wprost pod auto, a tutaj bylem juz na jezdni, zmienialem pas kiedy zostalem udezony w tyl motocykla. Czy to aby nie jest niedostopsowanie predkosci przez kierujaca autem?? Dodatkowo wykonywala manewr wyprzedzania i zjechania na prawy pas bez wlaczonego kierunku. Ojjj chyba jednak mam szanse powalczyc. Co wy na to??

 

Cale to zdarzenie zaczyna sie wyjasniac dzieki pasazerce ktora mogla to dluzej obserwowac niz ja i swiadkom ktozy byli w aucie wyprzedzanym przez klientke ktora w nas udezyla.

 

Jeszcze nie mialem przesluchania, ale zdjecia mam porobione, duuuzo zdjec motocykla, dokladnie widac ze udezenie bylo z tylu.

 

P.S. Lezelismy na ziemi przy linii rozdzielajacej pasy, auto ktore w nas udezylo bylo dalej od miejsca wypadku. Policja liczyla slady hamowania chyba tylko do miejsca udezenia, a ona hamowala jeszcze po udezeniu, daleko za nami stalo auto. Nie wiem jak znalezlismy sie na ziemi nie potraceni przez to auto tylko ze zlamanymi nogami :o

 

Takie przemyslenia bo jakos zaczyna sie to wszystko rozswietlac. Postanowilem dociec prawdy za wszelka cene.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...