Skocz do zawartości

Trzymanie sie


wiew1
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

lecz pasażer uwaza ze jej głowa zatrzyma sie na mojej a ciało poleci i sie jej kark złamie

 

jej głowa może zatrzymać się na Twojej, jeżeli ma głowę bezpośrednio za Tobą, a nie tak trochę obok Twojej, if You know what I mean :P

no, ale zdolniachą by była, gdyby przy hamowaniu i uderzeniu kaskiem w kask kark sobie złamała :-D

 

Przeciez jak pasażer poleci na mnie to zatrzyma sie całą powieżchnią chała równiez

 

Przeważnie podczas hamowania po prostu w przypływie adrenaliny zaciska się bardziej mięśnie np. nóg i to już samo w sobie jest "przytrzymanie się". Żadko kiedy plecaczek naprawdę "wpada" całym ciałem na kierowcę :?

 

A nie denerwuje was, gdy przy hamowaniu plecaczek czasami uderza swoim kaskiem o wasz (kierowcy)?

 

Mi, jako plecaczkowi, nigdy nie zdarzyło się zderzenie kaskiem w kask z kierowcą ;) Może dlatego, że zawsze trzymałam głowę jakby nieco z boku, tak koło ramienia kierowcy, a nie bezpośrednio za głową. No, w końcu widoki też się liczą :lol:

 

Jeżeli możecie to przedstawcie jak pasażer powinien ŚIEDZIEĆ PRAWIDŁOWO, bradzo prosze

 

Już było napisane :) Przede wszystkim bezpiecznie i wygodnie. Lepiej, żeby nic plecaczka nie uwierało, i żeby czuł się bezpieczny :)

Nie ma konkretnej idealnej pozycji, bo jednemu będzie wygodniej np. trzymać się kurczowo kierowcy, a drugi będzie wolał np. rączek z tyłu (chociaż oczywiście lepiej jest się trzymac kierowcy, jest to pozycja pewniejsza i bezpieczniejsza. Jak mniemam, również wygodniejsza dla kierowcy, bo łatwiej wyczuć środek ciężkości i przewidzieć zachowanie plecaczka) :P

 

[ Dopisane: 15-07-2005, 00:29 ]

btw.

 

No kiedys plecaczek by mi zasnal i zlecial - wracalismy jakos na poczatku lat 90 po nocnej balandze jakies 200 km i naraz poczulem jak mi sie zaczyna osuwac

 

ojj, udana musiała być impreza, że plecaczek aż tak zmęczony, że na moto by zasnął :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ojj, udana musiała być impreza, że plecaczek aż tak zmęczony, że na moto by zasnął

Coś ty! Kumplowi ostatnio plecaczek zasnął w trasie (a do domu mieli jakies 200km). Tłumaczyła sie tym, że czuła się bezpiecznie. Jak dziecko...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coś ty! Kumplowi ostatnio plecaczek zasnął w trasie (a do domu mieli jakies 200km). Tłumaczyła sie tym, że czuła się bezpiecznie. Jak dziecko...

 

:roll:

Nie wiem, wydaje mi się to dość ... dziwne :lol:

Ja, nawet jak byłam w pełni zrelaksowana i czułam się bezpiecznie, to nawet nie pomyślałam o tym, że mogłabym tak sobie zasnąć :lol:

Niebezpieczna sprawa - zasypiający plecaczek :-D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jesli jazda z kims jest naturalna i ufamy osobie a zarazem jestesmy zmeczeni to nie ma problemu zasnac. Na motocyklu sie nie rozmawia jest tylko jednostajny szum a to bardzo usypia.

Jesli zolniez potrafi spac w marszu lub na warcie nie opierajac sie o nic to tym bardziej ktos siedzacy z tylu i kolysany do snu ;)

Druga sprawa jesli jezdzimy stale na motocyklu zkims to nie fascynujemy sie juz na tyle jazda zeby nie moc sie zdrzemnac :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...