Nagła awaria silnika w WSK 125

[Gość kicin]

Dzien dobry,

 

Mam prosbe o pomoc w zidentyfikowaniu uszkodzenia.

Sytuacja wyglądała tak:

1. silnik o przebiegu < 1000km

2. jezdzil "jak złoto"

3. tego dnia przejechał kilka odcinków po pare kilometrów, z przerwami,

- żadnych niepokojących objawów (przegrzewanie itp....)

4. Na jedny z takich odcinków, na 7 kilometrze, jadąc na 5/6 otwarcia przepustnicy po 600m silnik zgasł i koniec. (absolutnie nagle)

 

Teraz tak: iskra jest, swieca ma kolor ciemno-ceglany, kopnać można, mimo prób rozruchu świeca (chyba) całkiem sucha (paliwo jest w gazniku, czyżby skończył sie "ssanie").

 

O co chodzi? Czy ktoś może coś mądrego poradzić?

Z góry dziekuję za pomoc

 

Kicin

 

http://www.madcows.pl

[rybson13]

przeczysc kranik, dysze w gazniku sprobuj wlac zakretke paliwa bezposrednio do cylindra albo psiknac jakiegos samostartu nic innego nie moglo sie raczej stac jak syf cos by przytkal

[Wilkuu]

Wyczyść Gaźnik,kranik,filtr powietrza i sprawdz przerwe na przerywaczu.

Pozdro

[redair]

Sprawdz magneto wyrególuj zobacz czy nie ma jakis luzow na nitach i czy sie nie trze. Najlepiej jak bys to magneto zamienil na wirnik i caly iskrownik od jawki albo wski 175.

Edytowane 21 Marca 2007 przez redair

[Sloniu]

a ja proponuje patrzeć na daty ? :icon_twisted:

 

:icon_twisted: