Zaproszenia na V GRYFPARTY 2005

[Korba]

A ja kur*a mać nie mogę przyjechać w piątek, bo siedze w Szczecinie i wróce z piątku na sobotę w nocy. Taka robota. Zawsze mi sie cos namiesza. :P W sobotę jestem bankowo. Do zobaczenia...

[Wróbel]

A ja nie pojechałem, bo nie zdążyłem zrobić prawa jazdy.....Strasznie żałuję, byłem już dwa razy i impreza....cudo po prostu....

Pozdrawiam...Marcin

[swiruradom]

hmm no ja własnie dziś odebrałem - miałem jechac ale sie plany pokrzyżowały- jeżeli juz to tylko na sobote bym mógl - a znów tyle kasy za wstep poto zeby kilka h -tam spedzic nie wiem czy jest sens ??

[Nadiq]

Powróciłam z Gryfu...

 

Nie ukrywam, że się rozczarowałam porównując imprezę z zeszłego roku to bieżacej.

 

Pierwszy minus - darmowy wjazd dla amazonek! Idea super, sprzęta przygotowałam i w drogę... dojechałam, idę się wpisać i słyszę "Ona NIC nie dostaje bo wjeżdża za darmo". No halo... niby dobry gest organizatorów, a jednak pełna dyskryminacja - niby sponsorów pełno, bo na koszulce pół pleców zajmują, niby szczytni organizatorzy i amazonki za free wpuszczają, a w zamian taki zonk - ni koszulki, ni znaczka, ni kiełby, ni kefirku :? Coś tu chyba jest nie tak... bo nie ukrywajmy - na Gryfie było naprawdę mało amazonek, więc myślę, że organizatorzy nie zbiednieliby... No, ale cóż...

 

Pogoda w sobotę była kapryśna, coś z nieba kapało, a to wiało niemiłosiernie... No, ale jak już przyjechałam to zostanę, a co! Twardym trzeba być (jak to mówią) ;-) Na całe szczęście w okolicach godz. 18 słońce się zmiłowało i się ujawniło i od razu człowiek inaczej spojrzał na całą imprezę. Katamarana tradycyjnie zdewastowali i spalili :twisted: Koncerty też były niezłe, szkoda tylko, że sex bomby nie dopisały :| Ale to chyba bardziej zmartwiło Panów niż mnie :D

Za to na WIELKĄ pochwałę zasługuje ochrona - dzielnie pilnowali sprzętów i porządku na imprezie :(

 

Na koniec tego wszystkiego, jak już człowiek zaległ w namiocie to w prezencie od organizatorów dostał solidną porcię (jak się zwlokłam o 7 to dalej leciała) całonocnej GŁOŚNEJ ukraińskiej muzyki (polski odpowiednik -> Kazik). Muza naprawdę rewelacyjna, ale nie przez calusieńką noc do rana i to tak głośno :-x Eh...

 

Miejsc już porównywać nie będę, bo wyjdzie na to, że zrządzę :twisted:

W każdym razie Gryf 2004 był ciekawszy.

 

Buziole,

Nadiq

 

p.s. idę sobie pospać w ciszy :evil:

[renata]

a tam przesadzasz

byłam, ubawiałam się, piłam

parada lekko zestresowana pod niby czujnym okiem policji,k która robiła łaskę że w ogóle pozwalają

konkursy prowadzone przez Białego i Borysa zawierały sporą dawkę żartów a'la Gryf

Muzyka dobra, no cóż na innych zlotach również jadą całą noc :-)

męski striptissssss bardzo zaawansowany :-D

demolka auta bardzo skuteczna - widać czego to polak nie potrafi,

park maszyn ciekawy :mrgreen:

organizatorzy uśmiechnięci życzliwi

ja mam pozytywne odczucia :mrgreen:

 

Pozdrawiam GRYF

oraz kilku przesympatycznych ludzi

[Fabio]

Witka.O pierwsze posty w temacie pozlotowym ;-)...Dzięki wam że przyjechaliście i za wspólną zabawę.Do zobaczenia za rok a może już na jesiennym No Cześku :-).Pozdrawiam.

[Korba]

Impreza była zajebiaszcza. Jak komuś się nie podobało, to niech sam sprobuje zlot zorganizowac- może wyjdzie mu lepiej. Niezła muza, coprawda Cztery Szmery na które tak czekałem zagrały stanowczo za krótko, ale to z powodu ''siły wyższej''. Striptiz damski nie wypalił zbytnio, ale to szczegół. Organizacja moim zdaniem na wysokim poziomie. Ogólnie super wrażenia, kupa znajomych, ubaw po pachy. Pozdro dla K.M. Gryf i wszystkich starych i nowych znajomych.

[Pompka]

Ja bawiłem się świetnie. Może aż za dobrze bo w niedzielę poszedłem spać koło 20 i spałem 12 godzin :-D . Organizacja chyba ciut gorsza niż na poprzednim Gryf Party ale ogólnie było dobrze. Szkoda, że "Cztery Szmery" grały tak krótko :cry: .

 

Gdyby jeszcze pogoda była lepsza było by całkiem świetnie. Poza tym pojawiło się sporo osób z forum.