adasko19 Opublikowano 1 Lipca 2019 Udostępnij Opublikowano 1 Lipca 2019 Witam Posiadam TM Racing MX 125 z 2011. Mam go już prawie od roku. Na samym początku zaraz po zakupie zatarła się korba, wtedy było u mechanika I powód do końca nie został znaleziony (może jakiś syf się dostał, czasem się zdarza) i sprawę uznałem za zamkniętą. Korba została wymieniona, nowy tłok, wtedy też nowa tuleja. Wszystko było super do momentu kiedy złapało tłoka. Silnik był już dotarty po około 12 h jazdy. I w momencie odkręcenia na full podczas jednej przejażdżki złapało tłoka. Po ostudzeniu puścił ale zero kompresji. Czyli oczywiście nowy szlif, nowy tłok. Jednak korba po 12 h tłok, jeszcze poprzedni właściciel tez raz zatarł (ale myśle eee pewnie świrował, ja nie zatrze). Po wizycie w jednym warsztacie diagnoza prosta - za mała dysza główna. Wyczyściłem gaźnik, sprawdziłem dysze - wolne obroty według serwisówki 50 a jest 45, ale nie w tym problem (chyba) - dysza główna włożona 155 według serwisówki 188. Myśle powód znaleziony, wszystko złożone, pierwsza jazda od razu moto całkiem inaczej ciągnie. Wiadomo na dotarciu więc powoli nie przegrzewać. Dałem dysze 190 o 2 setki większą niż serwisówka - myśle moto się dotrze to wtedy doreguluje. Przy dodawaniu gazu moto jest odrobine zalewane więc pewnie ta dysza ciut za duża, ale lepiej za duża jak za mała. I w końcu ostatnia jazda - zimny start, 5 min nagrzewania bez obciążenia, przejażdżka 1km na 60% odkecania - no może max 70%. I już coś wydało mi się podejrzane, nic się nie stało, ale wydawał się za ciepły. Cylindra juz złapać się nie da ręką, okolicy zaworów wydechowych już w ogóle. Może to ciut za dużo jak na 2 h docierania, ale nie wydaje mi się. Rozebrałem dyfuzor I wyciągnałem świece. Świeca moim zdaniem ciut za blada jak na etap docierania - a dodam że mieszkanka to 4%, czyli 1:25. Tłok w punkcie dzielonego wydechu zrobił się lekko brązowy jakby od przegrzania - w tym samym miejscu przy poprzednim zatarciu wytopiło dziurę. Na tłoku widoczne drobne rysy niewyczuwalne pod palcem. I pytanie moje brzmi, czy za bardzo panikuję i wszystko powinno być okey po zmianie dyszy, przy dobrej ilosci oleju, czy może już sto świadczy o problemie który nie został jeszcze zdiagnozowany. Prawdę mówiąc kończą mi się pomysły, co to mogłoby być innego. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.