Uszkodzona Honda CBF 500 - najechanie i odjazd z miejsca kolizji

[raven66]

Jeśli napisałem w niewłaściwym dziale, bardzo proszę moderatorów o przeniesienie do odpowiedniego - z góry dziękuję.

 

Poszukuję zdjęć z nr rejestracyjnym busa! Wyjaśnienie poniżej.

15 października, gdzieś między godziną 13:50 a 14:40 zaparkowałem motocykl na św. Marka, gdzieś tutaj: https://goo.gl/maps/pkN1ppzJZHA2 (jest tam opuszczony lokal, parę metrów dalej jest pub Non Iron).
Stanąłem (niestety) za dostawczakiem/busem widocznym na zdjęciu (z tyłu) - co prawda ze sporym marginesem, ale jak się okazuje, nie dość sporym.

Po powrocie zastałem uszkodzony motocykl, uszkodzenia ewidentnie wskazują na najechanie - pojazd wycofał i najechał na przednie koło motocykla:
- zniszczona klamka sprzęgła
- wyłamany lewy podnóżek pasażera
- wygięta stalowa stopka boczna
- pęknięty błotnik przedni
- pogięta kierownica
- połamane osłony zegarów
- paręnaście dodatkowych punktów "zapalnych"

Wstępny bilans strat to od 2000 do 6000 zł (w zależności czy chcę naprawić wszystko, czy tylko elementy niezbędne do bezpiecznej jazdy).

[Kubuś50/125]

 

Jeśli napisałem w niewłaściwym dziale, bardzo proszę moderatorów o przeniesienie do odpowiedniego - z góry dziękuję.

 

Poszukuję zdjęć z nr rejestracyjnym busa! Wyjaśnienie poniżej.

 

15 października, gdzieś między godziną 13:50 a 14:40 zaparkowałem motocykl na św. Marka, gdzieś tutaj: https://goo.gl/maps/pkN1ppzJZHA2 (jest tam opuszczony lokal, parę metrów dalej jest pub Non Iron).

Stanąłem (niestety) za dostawczakiem/busem widocznym na zdjęciu (z tyłu) - co prawda ze sporym marginesem, ale jak się okazuje, nie dość sporym.

 

Po powrocie zastałem uszkodzony motocykl, uszkodzenia ewidentnie wskazują na najechanie - pojazd wycofał i najechał na przednie koło motocykla:

- zniszczona klamka sprzęgła

- wyłamany lewy podnóżek pasażera

- wygięta stalowa stopka boczna

- pęknięty błotnik przedni

- pogięta kierownica

- połamane osłony zegarów

- paręnaście dodatkowych punktów "zapalnych"

 

Wstępny bilans strat to od 2000 do 6000 zł (w zależności czy chcę naprawić wszystko, czy tylko elementy niezbędne do bezpiecznej jazdy).

 

Żadnych kamer w pobliżu pewnie nie ma?

[raven66]

Przeszedłem się po tej i okolicznych ulicach. Na Marka jedyny monitoring jest na bramie z Old Town Hostel, który należy do banku Pekao. Pytałem, oczywiście nie mam ja możliwości zdobycia nagrania, tylko na wniosek policji (i obawiam się, że zanim się za to zabiorą, to 15.10 zostanie nadpisany).

Potem jest kamera przy kancelarii parafialnej, ksiądz już odpowiedział, że nie ma nagrań (policjant który się zajmuje moją sprawą, powiedział mi, że z tym księdzem jest zawsze tak samo - mówi, że nie ma już nagrań, albo że nie może ich zgrać z powodów "technicznych").

Na placu św. Ducha nie ma kamer. Wyjeżdżając z placu w prawo (w kierunku wyjazdu do Basztowej) jest jedna kamera po lewej stronie naprzeciwko teatru, gość nawet mi chciał pomóc, ale jak tam byłem to już nagrań nie było (cykl 2 tygodniowy).

Są jeszcze kamery na budce parkingu przy teatrze, rozmawiałem z właścicielem, powiedział że ma nagrania i mi je zgra, ale potem dzwoniłem praktycznie codziennie przez tydzień (ostatni raz 6 listopada) i wygląda na to, że nic z tego nie będzie...

[filipr]

Nie rozumiem tylko co Ci mają dać te kamery, skoro jak rozumiem i tak nie mogły nagrać samego zdarzenia a jedynie jadącego busa o którym piszesz? Jak zobaczysz na nagraniach, że jedzie to co z tego? Niczego mu przecież w ten sposób nie udowodnisz. Jedynym dowodem byłoby nagranie samego zdarzenia a tam jak rozumiem nie było kamery?

 

Pozdr.

F.