zygaXX Opublikowano 8 Czerwca 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 8 Czerwca 2017 A jak z Transfagarska we wrzesniu? Bo przesunalem wyjazd na 10 wrzesien bo jednak nie bedzie to samotna wyprawa bo zonka zdecydowala sie jechac ze mna... :-) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SILL Opublikowano 11 Lipca 2017 Udostępnij Opublikowano 11 Lipca 2017 Witam ja od 20.06.2017 do 02.07.2017 przejechałem 3620 km Wrocław Chorwacja Rijeka 946 km 2 noclegi,jeziora plitwickie i do Zadaru 2 noclegi, wodospady Krka i do Podgory, 3 noclegi, Split i prom do Włoch do Ankony 7 rano z promu i do San Marino z tamtąd pod Wenecję 2 noclegi i zwiedzanie Wenecji, jezioro Garda przejazdem do Livigno 2 noclegi przełęcz Stelvio i nocleg i powrót do Wrocławia 992 km.W sierpniu planuję także jakiś wypad to się odezwij mój nr 664064712.Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zygaXX Opublikowano 11 Lipca 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 11 Lipca 2017 Dziekówka za propozycje Ale jade sam, moj brak doswiadczenia moze przysporzyc komus klopotu a i ja niechce sie podporzadkowywac... najpierw musze sie sam sprobowac... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tomajk Opublikowano 11 Lipca 2017 Udostępnij Opublikowano 11 Lipca 2017 zygaXX dobrze kombinujesz. Ja na Twoim miejscu, jechałbym przed siebie na południe i tylko patrzeć na kalendarz i zegarek by znaleźć jakieś lokum do spania. Z tym nie ma problemów, choć musisz w takim sezonie przeznaczyć przynajmniej 30euraczów, bo jakby nie było jedziesz sam i będziesz zajmował albo jednoosobowe pokoje, albo sam w 2jce. Płacić praktycznie wszędzie da się kartą, a jeśli nie to z bankomatami nie ma problemów. Warto mieć przy sobie troszkę miejscowej waluty no i trochę ojro, tak na wszelkie W. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zygaXX Opublikowano 12 Lipca 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 12 Lipca 2017 (edytowane) Wezme tez namiot w razie W. I nozyk pod podusie.. :-) i pampersy jakbym narobil w gacie :-) Edytowane 12 Lipca 2017 przez zygaXX Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zygaXX Opublikowano 18 Lipca 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 18 Lipca 2017 Brac ze sobą malą bańke 2l paliwa w razie W? Czy niema takiej potrzeby na balkanach? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Robon12 Opublikowano 19 Lipca 2017 Udostępnij Opublikowano 19 Lipca 2017 Nie!! Stacji tam pełno Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zygaXX Opublikowano 22 Lipca 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 22 Lipca 2017 Jadąc od Bicaz gdzie jechać najpierw? Na Fagaraske czy Alpine? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zygaXX Opublikowano 12 Września 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 12 Września 2017 Pochwale sie... Brzesko-Slowacja-Wegry-Rumunia-Bulgaria-Grecja-Macedonia-Albania-Czarnogora-Bosnia-Chorwacja-Wegry-Slowacja-Polska11dni - 5500km - Niezapomniane chwile - I wspaniale osoby ktore spotkalem Po drodze... poprostu cos PIEKNEGO !!! ogarne sie to wrzuce kilka fotek... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zygaXX Opublikowano 16 Września 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 16 Września 2017 Spelnione marzenie.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Robon12 Opublikowano 18 Września 2017 Udostępnij Opublikowano 18 Września 2017 O widzę wyjazd udany super jechało was dwóch Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zygaXX Opublikowano 19 Września 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 19 Września 2017 (edytowane) Nie, w Rumuni na Bicaz spotkalem Rumuna Roberta ktory 25lat mieszka w Nürnberg i zrobil sobie wycieczke do ojczyzny, tez byl sam i jechal do rodzinnego Hermannstadt, pojechalismy razem do Brasov i tam spedzilismy noc rankiem mielismy sie rozjechac Ale zmienil zdanie i powiedzial ze pojedzie ze mna na transfagarasan zaprosil mnie do domu i rankiem ruszylismy, na pierwszym postoju przy wodospadzie zauwazylismy ze ucieka mi plyn chlodniczy, zajechalismy do Hermannstadt tam mial znajomego mechanika i Tak przedluzylem pobyt w RO, wymienil waz bo byl stary, sparcialy i dziurawy... w Pitesti rozjechalismy sie ja w strone miasta Craiova gdzie nocowalem u przyjaciela Roberta... A on do Bukarest... Wspanialy czlowiek... wszystko sie Tak ulozylo... chyba los Tak chcial. z Craiova rankiem wystrzelilem jednym tchem do Thesalonikow, w Rumuni kilka osob ostrzegalo mnie przed Bulgaria, mowili zebym pod zadnym pozorem sie nie zatrzymywal, tylko tank i strzala dalej... Stefan u ktorego nocowalem w Craiova chycil sie za glowe jak powiedzialem ze jade do Bulgarii... mowil ze jego kumplowi ukradli auto przystawiajac mu pistolet do skroni. Napedzili mi stracha ale coz... mysle jade... Bez niespodzianek. W Grecji bylem w Salonikach (z siodla) pozniej na wybrzezu jakies 100km od Salonikow w jakims malym pieknym miasteczku, pozniej Meteory, nastepnie Ohrid w Macedonii. Albania droga SH6 Boze... niewiem Jak ta Albanie przejechalem.. asfalt lub czasami jego brak... tragedia... ale ten kraj zrobil na mnie ogromne wrazenie co za widoki... masakra... Spotkalem w AL dwie pary rowerzystow z PL i starsza pare z Moskwy na GSie jechali przez Balkany do Hiszpani. W Czarnogorze wybrzeze i Kanion Tara... kawaleczek Bosni i wzdluz wybrzeza Chorwacji... Przed Dubrovnikiem zatrzymalem sie na poboczu przy parze z Polski na CBFie, elektryka padla, Robert za naprawe i pomoc w Rumunii niechcial nic.. powiedzial Tylko zebym "podal dalej" Parze z PL dalem regulator napiecia a noz widelec moze sie przyda, Para czekala juz na lawete bo mieli wyjazd na 37 motocykli z PL + laweta z PL w razie W. W Splicie zaczelo padac i stwierdzilem ze wracam do PL, na stacji spotkalem krajana z Wieliczki na Hayabusie kimnelismy razem w Zagrebiu i rankiem udalismy sie w strone domu... Zycie zweryfikowalo moje plany i napiety grafik na wyjazd. 11dni 5500km niesamowita przygoda, niesamowici ludzie ktorych spotkalem... cos PIEKNEGO!!!! Koszt okolo 900€, niespalem ani razu pod namiotem. Edytowane 19 Września 2017 przez zygaXX Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Robon12 Opublikowano 19 Września 2017 Udostępnij Opublikowano 19 Września 2017 Super przygoda namiot w tamte rejony nie opłaca się brać,ja teraz myślę o Hiszpanii. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zygaXX Opublikowano 19 Września 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 19 Września 2017 ja tez rozmyslam... Portugalia, Hiszpania Gibraltar itp. i Nordkapp tez chce zaliczyc kiedys.. Korsyke i Sardynie... planow duzo Ale w nastepnym roku raczej nie pojade nigdzie bo żonka w ciąży :-) Bede jezdzil wkolo komina... W 2019 dalsza trasa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Robon12 Opublikowano 19 Września 2017 Udostępnij Opublikowano 19 Września 2017 UU to gratulacje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.