Skocz do zawartości

Jaki kierunek?


flas
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

...każda trasa jest dobra...również przeżywałem moje pierwsze chwile na moto, a mam go dopiero od 2,5 roku... z roczną przerwą po wypadku na motocyklu (zostałem staranowany przez puszkę, nie z mojej winy !) nakręciłem ok.20000km po Polsce i obrzeżach Czech i Niemiec....też myslałem o wspomnianych wyżej kierunkach...ale Polska jest tak atrakcyjną przestrzenią z pięknymi krajobrazami, zabytkami, interesującymi miejscami, że jak na razie odpuszczam dalsze wypady...zapewne krajobrazy zapamiętane w podróżach puszką po Europie wypełniają lukę miejsc poznanych...stąd mniejsze parcie...

jeżeli chcesz szlifować winkle polecam rodzime zakręty czyli drogę wojewódzką nr 387 zwaną drogę 100 zakrętów kolo Kudowy...stąd niedaleko do Skalnego miasta w Czechach...jadąc dalej na zachód polecam jaskinię czeskich motocyklistów Piekielne Doły !!! dalej na zachód dla porównania niemieckie skalne miasto Bastei ...i po drodze masz dużo zamków i innych atrakcji.....

to wszystko masz jak na dłoni..bez stresu...tanio..u siebie...

ja w przyszłym roku zaliczam sciane wschodnią aż po Słowację i tak wszystkiego nie zobaczę ale to zawsze można nadrobic kolejnym wypadem...

pozdrawiam

ps

  • nie skreślam innych atrakcji poza Polską...też mnie kręcą
  • jeżeli jesteś początkujący, a miałbyś jechać z większą grupą, której nie znasz (indywidualny styl jazdy) przetestuj taką jazdę w Polsce wtedy bedziesz wiedział co Cię czeka (różne sa zachowania pomimo ustaleń)
  • przetestuj jazdę z pełnym obciążeniem
Edytowane przez adamg24
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szkoda czasu na "trenowanie" chyba, że masz jakiś cel, ale kominy można objechać w każdej chwili.

Nie bój się winkli, po prostu uzbrój się w dobry GPS tak byś nie miał stresa, że zostajesz w "tyle" i rób to swoim tempem. Każdy pokonany zakrętas doda Ci pewności. No i nie przesadzajmy z tymi winklami, to taka propaganda, że jak to niby ciężko było. Owszem nie jest łatwo, ale zaczniesz szybko tęsknić za winklami. Czasami warto tak na "głęboką wodę wskoczyć".

Trasa przez Bałkany jest wyśmienita, rezerwacje można sobie darować, często nawet wychodzi taniej, w końcu BC też swoje kasuje.

Poza tym nie będziesz robił na siłę przejazdów bo czeka tam gdzieś lokum.

Spróbuj poszukać "mentora", nie chojraka, tylko gościa który będzie miał przyjemność w pokazaniu jak to pięknie jest zwiedzać świat na motocyklu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hej, polecam Bałkany,

trasa - Czechy, Węgry, Rumunia,Serbia,Czarnogóra, Bośnia i Hercegowina, Chorwacja,

kierunek jeszcze w miarę tani jeśli chodzi o koszty a widoki bezcenne,

byłem w tym roku, 6 tysia kilo nawinięte w trzy tygodnie,

plan trasy ułożyłem sam, plan dnia jazda i zwiedzanie,

nocowanie - internet na stacjach benzynowych pod koniec dnia i booking,

polecam sobie zrobić na 2-3 noce przerwę od jazdy i odpoczynek,

ja odpocząłem w Chorwacji, a potem powrót autostradą do Budapesztu - szybko i opłaty niedrogie jak na moto,

pozdr.

Cześć ja planuje podobna trasę do twojej myślę że 20 czerwca to dobra pora na taki wypad

 

Taki mam plan https://www.google.pl/maps/dir/Nowy+Dw%C3%B3r+Gda%C5%84ski/Czechy/Austria/S%C5%82owenia/Chorwacja/Czarnog%C3%B3ra/Rumunia/W%C4%99gry/S%C5%82owacja/@47.9869991,10.5382582,2518310m/data=!3m2!1e3!4b1!4m56!4m55!1m5!1m1!1s0x46fd44143135870d:0xd651676533d7fad0!2m2!1d19.11753!2d54.20801!1m5!1m1!1s0x470b948fd7dd8243:0xf8661c75d3db586f!2m2!1d15.472962!2d49.817492!1m5!1m1!1s0x476d079b259d2a7f:0x1012d47bdde4c1af!2m2!1d14.550072!2d47.516231!1m5!1m1!1s0x476524e75e968361:0xe740451e25e2d465!2m2!1d14.995463!2d46.151241!1m5!1m1!1s0x133441080add95ed:0xa0f3c024e1661b7f!2m2!1d15.2!2d45.1!1m5!1m1!1s0x134c3217242c1fcb:0x384c9d866effd346!2m2!1d19.37439!2d42.708678!1m5!1m1!1s0x40b1ff26958976c3:0x84ef4f92a804b194!2m2!1d24.96676!2d45.943161!1m5!1m1!1s0x4741837bdf37e4c3:0xc4290c1e1010!2m2!1d19.503304!2d47.162494!1m5!1m1!1s0x471460b9ae7cc67f:0xcd6b6167b1723a7d!2m2!1d19.699024!2d48.669026!3e0?hl=pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tobik ma rację. Jedz. Cztery lata temu w wieku lat 50 zrobilem prawo jazdy na motor. Kupiłem Transalpa '91 i pojechałem do Francji. Zrobiłem sam ponad 4 tys. kilometrów bez żadnych przygód. Tak jak Ty, potrafię jedynie motor zatankować i to wszystko. Od tamtej pory zrobiłem po Francji 30 tys kilometrów, Sam i bez żadnych problemów. Oczywiście na pierwszy wypad polecam własnie kraj serów :-). Dobre drogi a mały ruch. Dużo do zwiedzania i obejrzenia. Tanie i dobre kempingi.

Prowansja a jeszcze lepiej do La Rochelle bo to prosta droga, bez wygibasów, natłuczesz kilometrów i będziesz miał przygodę. A co najważniejsze, w przypadku problemów chyba łatwiej o pomoc niż w Rumunii czy innej Albanii. To też fajne kierunki ale samemu, bez pojęcia o naprawianiu nawet najprostszych usterek...Tak czy owak nie pękaj i jedz, marzy sie Tobie południe to wal do Chorwacji. Na takie egzotyczne kraje jak Serbia przyjdzie jeszcze czas.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odpuszczam, nigdzie nie jadę. Przyszły rok upłynie pod znakiem doskonalenia jazdy. Po kilku rozmowach opierdzielach dotarło, że wolę mieć radość z jazdy niż być posrany na każdym ostrzejszym zakręcie. Ale trasę będę sobie powoli układał.

Kolego, nie peniaj, do odważnych świat należy, a nigdzie się tak nie nauczyć jak podczas jazdy ;)

Moja propozycja:

1. na wiosnę zrób sobie kurs doskonalenia jazdy

2. latem natomiast rusz gdzieś dalej, ale gdzieś, gdzie będziesz czuł się bezpiecznie. Widzę, że jesteś z Nowego Sącza, zatem może na zachód przez Słowację, Czechy do Niemiec? Do Bawarii? Bawarię polecam z całego serca. To była moja pierwsza zagraniczna traska - też jeszcze wtedy niewiele umiałem ;) Drogi tam są dobre, górek trochę, ale bezpiecznych bez ostrych winkli, do oglądania mnóstwo miejsc..... a poza tym dobrze rozwinięta sieć noclegowa (campingi albo gasthofy - te drugie praktycznie w każdej wsi), piwko, kiełbaski i ceny wcale nie wygórowane ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie tak! Tak jak moi przedmówcy uważam, że nie powinieneś się wycofywać. Ja również polecam albo zachód albo południe, ze wskazaniem na południe (Węgry, Chorwacja, Czarnogóra itp) :) Tam są równe i proste drogi więc bez większych problemów powinieneś dać sobie radę. Tempo turystyczne. A i widoki rewelacyjne. Po takim wypadzie nabierzesz większego doświadczenia niż gdybyś się kręcił wokół komina.

Odważni nie żyją wiecznie ale ostrożni nie żyją wcale...

 

http://wyprawy-patryka.blogspot.com

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...