Skocz do zawartości

Problem z rozmiarem kasku


Rekomendowane odpowiedzi

Witam. Mam problem z kaskiem. Mój obwód głowy to gdzieś 60-61 cm a więc na granicy rozmiaru L i XL. Kupiłem kask firmy Naxa f16A i gdzieś po godzinie jazdy kask tak uwierał że człowiek marzy tylko żeby go ściągnąć. Mierzyłem jeszcze kask firmy LS2 L i Xl za mała. Mierzyłem też kaski firmy HJC rozmiar XL wydawałby się ciut za duży ale dość przyjemnie, natomiast rozmiar L chyba trochę za mały. Problem polega na tym czy kupić kask o rozmiarze XL i jeździć z kominiarką, czy jednak ta L-ka rozbije się żeby pasowało. Nie mam już głowy do tego a czuję się trochę dziecinie z tymi kaskami. Co radzicie ?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sklepie pewnie by ci powiedzieli że zły rozmiar, ale faktycznie ciężko dopasować profil środka kasku jaki wypuszcza dana firma do naszej głowy. Kurde nei wiem co zrobić w moim przypadku.... Bo z firmą Naxą miałem trochę podobnie jak Ty, ale co będe robił dziury w steropianie ? :| chyba gwaracja mzoe poleciec

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sklepie, kiedy kask miałem na głowie przez 10 minut problemu nie było, a większy rozmiar byłby za duży. Gwarancja oczywiście leci... chyba, że zrobisz to tak, żeby nie było śladu ingerencji. Ja zeszlifowałem może ze 2mm styropianu na powierzchni 3x3cm, taki schodek był. Prysnąłem na czarno, jak w oryginale i wyglądało fabrycznie. No, ale u mnie to był tylko punktowy ucisk.

Edytowane przez skovronsky
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czym to szlifowałeś ? Papierem ściernym ? Ja mam biały styropian wiec jak przeszlifuje to powinno być dobrze tak by gwarancja została

 

file:///C:/Users/Toshiba/Desktop/g%C5%82owa.png

Mnie uciska tak trochę za uszami ciężko tu wstawić obrazek żeby pokazać. Po godzinie noszenia zaczyna już naprawdę mocno napierać. Koleś w sklepie mi powiedział że zły rozmiar

.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W zasadzie to ściąłem nożykiem kilka płatków styropianu i doszlifowałem drobnym papierem.

Jak nie masz daleko do sklepu to najpierw podjedź i przymierz inny rozmiar albo inny kask, jeśli masz możliwość wymiany.

Ja żałuję, że nie wymieniłem kasku na inny, ale to ze względu na jakość całościowo, nie rozmiar.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No niestety wymienić mi nie chcieli, podobno widać ślady użytkowania :( właśnie mierzyłem kask firmy HJC za 600 zł o rozmiarze L ale czułem się w nim trochę dziwnie, ale może to normalne bo podobno przez pierwszą godzinę kask będzie gniut.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze: nie docinać, tylko docisnąć polistyren. Po co kręcić z kupy bat, jeśli kask ma utrzymać mózg w środku to nie pozwoliłbym sobie na takie kowalskie podejście.

Po drugie: dobrać kształt kasku do kształtu głowy. Większość kasków poniżej 1000 zł ma wnętrze tak twarde, że producent robiąc wyściółkę na jedno kopyto nie jest w stanie dopasować się do kształtu każdej głowy. Spotykałem nieraz ludzi o takim kształcie czaszki, że dopiero Schuberth leżał dobrze.

Po trzecie: HJC TR-1 (pewnie ten mierzyłeś, cena ok. 600 zł się zgadza) ma bardzo specyficzny kształt wnętrza: wąski między uszami i bardzo długi. Jeśli masz owalną głową (patrząc od góry), to będzie gniótł znacznie dłużej niż Ci się zdaje. Na bank znajdziesz jakiś fachowy sklep, gdzie ktoś z doświadczeniem Ci dobierze kask do kształtu czaszki. Nie znam wielu sklepów w Małopolsce, ale przypuszczam że np. w Legato znajdziesz kogoś sensownego (mają Arai'a, więc raczej ogarniają).

Z tego wynika jeszcze jedno: jak mniejszy uwiera, a większy jest za luźny, to odpuść ten model i sprawdź inny. Nie ma co się upierać na jednego producenta (chyba że masz pewność, że wszystkie, z których wybierasz, klepią w jednej fabryce na Tajwanie ;) ).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem. Wkurza mnie już ta sprawa z tymi kaskami bo najpierw kupiłem Naxa f16a który po godzinie jazdy ugniata jak jasna cholera i teraz muszę go sprzedać i można powiedzieć że już na nim straciłem. Może faktycznie masz rację żeby jechać do sklepu gdzie jest duży wybór bo w sklepach w mojej okolicy to są trzy rodzaje HJC LS2 i jeszcze tam jedno i chyba właśnie Arai kaski za 2500 zł a resztę mogą ściągnąć. Chodzę kombinuje z tym kaskiem jak dziecko... najzabawniejsze jest to że z 10 lat temu kupiłem kask otwarty bez szczęki za 60 zł to w nim jest najmilej haha

Pójdę jeszcze przymierzyć ten HJC, może ci sprzedawcy mnie nie wyrzucą

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Codziennie borykam się z tym samym problemem: ludzie wypatrzą sobie modele i wciskają je na głowę na siłę. Szczególnie jak ktoś sobie ubzdura jakiś pułap finansowy.

1. zapytaj o dobry kask, dopasowany do kształtu głowy (fachowiec wychwyci to już wzrokiem)

2. przymierz kilka dobrych skorup

3. wybierz najlepszy i najwygodniejszy na jaki możesz sobie pozwolić.

Koniecznie w tej kolejności, a nie od końca jak amator. Ludzie nieraz boją się nawet przymierzyć lepszy kask z niewytłumaczalnych dla mnie powodów (z obawy że upuszczą? ze strachu, że pozostałe będą leżały dużo gorzej?). Głowę masz tylko jedną

 

Nie znam Cię i nie widzę głowy więc nie poradzę nic bardziej szczegółowego, ale to już powinno wystarczyć. Tu masz ciekawy film:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli kupisz kolejny zły, to wydasz, a problem pozostanie.

HJC dosyć szybko się "rozciągają" ale nie mam na myśli punktowego ucisku, tylko rozmiar ogólnie. Za namową sprzedawcy w sklepie wzięłam rozmiar mniejszy niż początkowo chciałam. No i miał gość rację, niestety aż za bardzo. Po 1 sezonie użytkowania kask dosłownie latał mi po głowie. No i znowu wtopa. Kolejny kupiłam nie patrząc na cenę, markę no i na wygląd (cóż za pech, nie było różowych :wink: ), służy mi już 3 sezony, dopasował się idealnie, nigdzie nie ugniata, a jednocześnie wszędzie przylega. Dla mnie akurat idealny okazał się Nexx, ale kupując starałam się nie patrzeć na metki, gdyby idealny był dużo droższy, to też zostałby towarzyszem mojej głowy. Myślę, że są rzeczy na których oszczędzić czasem po prostu się nie da.

 

Rozumiem. Po prostu trzeba szukać tego kasku. Chciałbym wydać na kask około 600 zł, myślisz że znajdę coś sensownego w tej cennie ? chyba zdjęcie moje w niczym ci nie pomorze? Jakie polecasz marki kasków koło 1000 zł

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...