Kajtexik Opublikowano 11 Czerwca 2015 Udostępnij Opublikowano 11 Czerwca 2015 W moim yamahowskim silniku 5AJ, takim jak w Virago 125, skończyła się membrana gaźnikowa. Nowa już zamówiona i gdzieś tam do mnie "idzie". Rozmawiałem dzisiaj o swoich przygodach z Sachsem Roadsterem 125 z motocyklistą starej daty, zawodnikiem żużla i w ogóle - i zasugerował mi, abym przed montażem tej membrany posmarował ją, np. poprzez natryśnięcie cienkiej warstwy wazeliny w sprayu. Nie komentuję czy to dobry pomysł czy nie, bo nie wiem. Tu moje pytanie, czy spotkaliście się z taką praktyką? Smarować czy nie? Po stanie mojej starej membrany nie jestem w stanie tego określić - czy była smarowana. Jedyne co widać, to że wygląda jak rozciągnięty, zdefasonowany, nieźle rozdeptany kartofel - a do tego pęknięty. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
erykkyre Opublikowano 11 Czerwca 2015 Udostępnij Opublikowano 11 Czerwca 2015 pierwsze słyszę żeby smarować :blink: mogłeś się spytać tego pana dlaczego proponuje posmarować Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kajtexik Opublikowano 11 Czerwca 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 11 Czerwca 2015 pierwsze słyszę żeby smarować :blink: mogłeś się spytać tego pana dlaczego proponuje posmarować Może chodziło o to, że niegdyś membrany robiono z materiałów niegumowych - słyszałem, że nawet ze skóry - i pewnie stąd się to wzięło. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.