Major87 Opublikowano 31 Lipca 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 31 Lipca 2014 Dzięki za obszerne wyjaśnienie!Wcale nie brzmi to skomplikowanie, a nawet dość prosto. Nie mówię, że na pewno, ale jak nie będę bardzo ograniczony finansowo, zaopatrzę się w narzędzie, olej, i będę się bawić :D. Aha, na wszelki wypadek najpierw będę musiał namierzyć nowe cylindry :D. Cytuj "Suzuki maj motór maj lajf"En-125 2a '05 | GPZ500S '89 | Bandit 600N '97 | ZX-6R '96 | En-125 2a '05 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rozkosmany Opublikowano 31 Lipca 2014 Udostępnij Opublikowano 31 Lipca 2014 Zrób hona za darmo jakiemus dzieciakowi w motorynce czy innym piździku emeryta co jeździ nim na ryby. Wyjdzie dobrze :) dzieciak będzie zadowolony pomimo tego że nosa se rozwali o trzepak bo nie będzie się spodziewał że ma takiego ostrego sprzęta. Potem na światłach będzie wciagał nosem byle padakę :laugh: A od emeryta dostaniesz rybę :) Powstrzymaj się tez przed rasowaniem i robieniem wszystkiego na błysk. Np. korbowodów.Bo na ten przykład japończycy to bardzo lubią śrutować korbowody. Wygląda to nieciekawie i w pierwszej chwili prosi się o wypolerowanie żeby świeciło jak psu jaja. A tak naprawdę to usunąłbyś warstwę umocnioną dzięki temu śrutowaniu. Korbowody najcześciej i tak nie urywają się po tym ale tylko dzięki temu że zostały wypolerowanie a naprawdę to będa miały ciężki zywot po tym.Tak więc polecam też przerobienie, nauczenie się jak wyglądają powierzchnie obrabiane w rozmaity sposób. Dzięki temu zaczniesz ogarniać dlaczego zrobil tak a nie inaczej. I chęć do nadmiernej poprawy papudraków japońców przejdzie ci. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Major87 Opublikowano 31 Lipca 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 31 Lipca 2014 Nie chodzi o to, że mam chęć tak odpierdzielić motocykl, żeby WSZYSTKO świeciło się jak psu jajca czy w jakikolwiek sposób "poprawiać" producenta:D. Bardziej miałem na myśli polerowanie/malowanie elementów, które będzie widać :D. W środku wszystko będzie robione wg serwisówek. Spójrzmy prawdzie w oczy - większość elementów silnika widziałem na obrazku, a to, że przeczytałem cały service manual nie znaczy, że robota pójdzie jak po sznurku :D Jestem chętny do nauki i biorę pod uwagę fakt, że nawet gdy nie zostaną mi żadne śrubki czy części, motor może nie odpalić, ale niestety nie mogę sobie teraz pozwolić na szkołę ani dodatkowe kursy - więc dla mnie to jedyna metoda, żeby się nauczyć czegokolwiek. Miałem wcześniej do czynienia z spalinowymi silnikami modelarskimi, ale to jakby nie to samo :D. Tam poza świecą, głowicą i tłokiem nic nie ma :D. Nawet pierścieni, a tłok ma wymiary na oko 1cm na 1cm. To będzie całkowicie nowe doświadczenie jak dla mnie. Odnośnie obróbki powierzchni - mógłbyś podrzucić choć jeden link, żebym miał punkt startowy? Bo jestem niemal pewien, że na pewno jeden materiał pociągnie za sobą masę innych :D.PS - gdzie konkretnie mieszkasz na tej wyspie? Kiedyś trza się będzie spotkać, bo wiszę Ci duże, zimne z pianką :D Dzięki za wszystkie rady! Cytuj "Suzuki maj motór maj lajf"En-125 2a '05 | GPZ500S '89 | Bandit 600N '97 | ZX-6R '96 | En-125 2a '05 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rozkosmany Opublikowano 31 Lipca 2014 Udostępnij Opublikowano 31 Lipca 2014 PS - gdzie konkretnie mieszkasz na tej wyspie? Kiedyś trza się będzie spotkać, bo wiszę Ci duże, zimne z pianką :D Dzięki za wszystkie rady! Fajna mejscówa :) Nawet czasami nie pada. A gdy nie pada to leje :laugh: Nawet ryb nie muszę łowić bo same wlecą jeżeli nie zamknę okna. Sezon motorowy trwa za to cały rok, chociaż tak w lutym mniej więcej zastanawiałem się czy nie zamienic Suzy na jaki skuter wodny. Byłoby szybciej do roboty na skróty.Poza tym to jest prawie na najdalszym zachodzie i żeby dostać się do jakiej cywilizacji to mam tylko jedną drogę, na wschód :laugh: Bo to co mam kawałek na zachód trudno nazwać cywilizacją :huh: i nawet po angielsku nie gadają :laugh:Pisać też raczej nie potrafią. Co do reszty to dobrze że masz świadomość tego że w fabryce, goście którzy wymyślili sprzęt X czy Y to raczej kumate chłopaki. I nie zasilisz dzięki temu wszechobecnej rasy mechaników co to wiedzą lepiej. Jeżeli zaś chodzi o poprawianie czegoś, to jak najbardziej można. Bo projekt projektem a produkcja to inna sprawa. Zawsze są jakieś odstępstwa dyktowane choćby opłacalnością. Nie będa przecie lizać wszystkiego bo moto kosztowałoby jeszcze więcej.Np. w takiej Hondzie, która standard zakładowy ma nie w kij dmuchał też czasami jakieś drobiazgi są które można ogarnąć i na pewno nie zaszkodzić. Ostatnio uskoki poprawiałem na odlewie za gniazdami zaworów i na krućcach Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Major87 Opublikowano 31 Lipca 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 31 Lipca 2014 Mam świadomość, że choćby nawet i coś było fabrycznie do bani, ja póki co nie będę w stanie tego poprawić. Jeżeli uda mi się kupić ten motocykl i go rozłożyć i złożyć tak, żeby chociaż rozrusznik się zakręcił, to podejrzewam, że nawet kobiety nie będę potrzebował przez jakiś czas :D. Nie mówiąc już o tym, co by to było jakby odpalił :D. To co pokazałeś na zdjęciach to jak dla mnie czarna magia póki co :D. Very impressive!A co do miejscówki to obstawiam Szkocję. Tylko tam leje albo pada :D. Cytuj "Suzuki maj motór maj lajf"En-125 2a '05 | GPZ500S '89 | Bandit 600N '97 | ZX-6R '96 | En-125 2a '05 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.