Bulgaria-Albania, wrzesnien 2014r.

[Robert von Berlin]

Postanowilem jechac w bulgarskie gory i na albanskie wybrzeze wrzesniem roku 2014. 2-3 tygodnie. Troche chce polazic po gorach, pozniej zas chcialbym posmakowac Albanii od kuchni. Trasa bez nawigacji, z namiotem, koczowniczo. Male wyjatki sa przewidziane. Zapraszam harcerzy i innych przebierancow ze scyzorykiem w kieszeni, podroznikow, nie turystow!

[foresst]

Robercie mój drogi ;) wrzesień to sztywny termin ?

[Robert von Berlin]

Wiedzialem, ze sie pierwszy odezwiesz :) Wrzesnien raczej sztywno (koncem sierpnia ewentualnie). Nie jade juz na poludnie srodkiem lata. "Dalem" sie raz namowic i mi styka.

[foresst]

Hehe no to się miniemy ;)

Byłem w Albanii w 2013 i było spoko, chaos na drogach i fatalna nawierzchnia :) Trochę ciężko o znalezienie słodkich zbiorników wody żeby namiot rozbić ale ceny kwater są niskie więc jest spoko, a poza tym my byliśmy na wybrzeżu, nie wiem jak w głębi lądu.

W tym roku planuję przejechać jeszcze raz przez Transalpinę i Transfagaraską, później na trochę do Bułgarii i Serbii, z Serbii jak się uda to do Albanii i z Vlore promem do Włoszech powrót do Polski przez Alpy ;) zobaczymy co z tego wyjdzie ale mam nadzieje że wszystko się uda ;)

[wajzer]

Hej Robert! Pisz mnie na listę rezerwową. Chętnie wyskoczę na niskobudrzetówkę. Tylko z tymi górami będzie u mnie krucho, mam jeszcze problem z prawym napędem (śruby, zwłaszcza przy kolanie dają popalić) :) Ale Albański plażing jak najbardziej mi odpowiada :biggrin:

[Robert von Berlin]

Hej Robert! Pisz mnie na listę rezerwową. Chętnie wyskoczę na niskobudrzetówkę. Tylko z tymi górami będzie u mnie krucho, mam jeszcze problem z prawym napędem (śruby, zwłaszcza przy kolanie dają popalić) :) Ale Albański plażing jak najbardziej mi odpowiada :biggrin:

 

 

Z toba chetnie sie wybiore.

[wajzer]

A masz już jakiś zarys trasy?

[foresst]

że też urlopu nie dostanę :/

[autowilk legnica]

HEJ

ciekawa opcja - albanie zjechałem juz chyba cała byłem tam juz kilka razy a bulgarskie góry to chyba ciekawe miejsce - ale w albani faktycznie lepiej odpuscic sobie namiot ( na mojej stronie masz kilka reportazy z moich wyjazdów do Albanii

www.autowilk.pl)

do Berlina z legnicy blisko moze ...

pozdrawiam WILK

 

A TU MASZ ALBANSKĄ DROGE to chyba jedyny kraj gdzie jezdze bez kasku

[foresst]

HEJ

ciekawa opcja - albanie zjechałem juz chyba cała byłem tam juz kilka razy a bulgarskie góry to chyba ciekawe miejsce - ale w albani faktycznie lepiej odpuscic sobie namiot ( na mojej stronie masz kilka reportazy z moich wyjazdów do Albanii

www.autowilk.pl)

do Berlina z legnicy blisko moze ...

pozdrawiam WILK

 

A TU MASZ ALBANSKĄ DROGE to chyba jedyny kraj gdzie jezdze bez kasku

Bez kasku bym się bał tam jeździć :D cały czas pamiętam te wszystkie mercedesy wyprzedzające nas z prędkością dochodzącą do 200km/h i wpychające się między nas, a auta jadące z naprzeciwka ;D Uważam że trzeba mieć oczy dookoła głowy ;)

[Robert von Berlin]

A masz już jakiś zarys trasy?

 

 

Oczywiscie: jedziemy z polnocy na poludnie i po okolo 2 tygodniach w kierunku przeciwnym. Berlin - Sofia - Sarande - Czarnogora i jakos nazad.

[wajzer]

Noooo, to prawdziwy zarys, lepszego być nie może :rolleyes: Mam nadzieję że masz chociaż troszkę dokładniejszy plan byśmy się zjechali do kupy przed Sofią :biggrin:

[jbl-75]

Postanowilem jechac w bulgarskie gory i na albanskie wybrzeze wrzesniem roku 2014. 2-3 tygodnie. Troche chce polazic po gorach, pozniej zas chcialbym posmakowac Albanii od kuchni. Trasa bez nawigacji, z namiotem, koczowniczo. Male wyjatki sa przewidziane. Zapraszam harcerzy i innych przebierancow ze scyzorykiem w kieszeni, podroznikow, nie turystow!

 

Bułagarskie góry brzmi nieźle... Albania od kuchni też nie gorzej... :-)

Scyzoryk mam, duszę podróżnika (a nie turysty :-)) też mam, trudy koczowniczych wypraw też nie są mi obce, więc jak czytam to widzę, że to może być coś dla mnie.... :-)

 

Napisz proszę coś więcej na temat formy wyprawy, tj. czy celem jest by jak najwięcej objechać, czy raczej dojechać w fajne miejsca i tam łapać klimaty, a jak będzie fajnie to zostać w ciekawym miejscu dzień, czy dwa i cieszyć się chwilą.

[wajzer]

Na odpowiedź Roberta szybko nielicz, on rzadko tu zagląda. Ale jeżeli jest na ten wyjazd przeznaczone 3 tygodnie, to ja myśle że to będzie luz z postojami po 2 dni. :) Na pewno nie będzie to jazda by nabić kilometry :rolleyes:

[Robert von Berlin]

 

 

Napisz proszę coś więcej na temat formy wyprawy, tj. czy celem jest by jak najwięcej objechać, czy raczej dojechać w fajne miejsca i tam łapać klimaty, a jak będzie fajnie to zostać w ciekawym miejscu dzień, czy dwa i cieszyć się chwilą.

Zadnego parcia na dystans czy cele podrozy. Zadnych przewodnikow i kurczowego trzymania sie trasy. Intuicja, rozmowy z ludzmi i otwarte oczy i glowy. Procz gor w Bulgarii i plaz w Albanii / Czarnogorze nie zakladam innych stalych punktow programu. O pogodzie gadalem juz z gora a reszta bedzie dobrze, a nawet jeszcze dobrzej :)

 

Na odpowiedź Roberta szybko nielicz

Oszczednie gospodarujesz prawda :)