Znowu Jawa: lewe powietrze.

[Gość joserodo]

6

No jakże mogłoby być inaczej, przeca tym sprzętem nie da sie polatać dłużej niż tydzień :P

 

Zaczęło sie tak:

Jakieś dwa tygodnie temu moto przestało mi po uruchomienu palić na lewym garze (po chwili jak sie rozgrzało wszystko było w porządku). Po sprawdzeniu układu zapłonowego, wymianie cewek i przerywaczy okzazło sie ze problem nadal jest.

 

W ten wracając ostatnio do dom, przegoniłem troche moto i gdy chciałem zwolnić po odjęciu gazu silnik nadal tkwił na 4000 rpm. Zwolniłem zredukowałem do jedynki (silnik cały czas na 3500 - 4000 rpm pomimo że manetka puszczona i przepustnica zamknięta - linke sprawdziłem). Po wyłączeniu i ostudzeniu silnika spróbowałem go odpalić. Od razu wskoczył w okolice 3000 rpm. Mysle sobie: łapie gdzieś lewe powietrze, zdjąłem gaźnik, króciec i wszystko od nowa uszczelniłem. I co??? To samo. Wraz po dodaniu gazu nie schodzi z obotów.

 

Jeśli byłyby to simmeringi (podejrzewałem ten od sprzęgła w związku z wcześniejszym niepaleniem na lewym garze) to świeca na lewym garze powinna być zaolejona a olej ze skrzyni winien był ubywać. Tymczasem oba tłumiki praktycznie nie dymią (simmering pod altem wymieniłem od razu), a świece wypalone są na ceglano.

 

W związku z tym mam pytanie:

 

Czy jest jakaś metoda na sprawdzenie którędy to powietrze sie dostaje (adam320 sugerował spryskanie jakims środkiem - tylko czym ???)???

[Qler]

no to jose, ona musi bardzo niewiele tego powietrza lapac bo jak lapie duzo to przerywa a jak lekko gdzies lapie tylko to sie wkreca na obroty, popatrz czy ci gdzies przy cilindrach/ glowicach nie dmucha i na karterze

[dobczok]

Jezeli palisz to mozesz dymek zrobic wokol silnika i zobaczyc ktoredy ciagnie (podobno dziala, ja nie sprawdzalem)