Pawet Opublikowano 12 Kwietnia 2013 Udostępnij Opublikowano 12 Kwietnia 2013 (edytowane) Cześć Kupiłem przez net (bo w okolicy nie mam sklepu) buty BMW SANTIEGO. Kupiłem rozmiar, który noszę na co dzień w adidasach.Ale okazuje się że w butach BMW mam około 1,5 - 2 cm luzu, w placach na długość.Buty są dosyć wygodne dopinam je klamrami w kostce nie latają nic nie obciera, nawet jak nie zapne klamer to też specjalnie nie latają .. Co dziwne jak wyciągam z nich wkładkę i kładę stopę na samej wkładce, to wkładka pasuje mi do długości stopy..Czy ktoś ma te buty i może się wypowiedzieć czy tak ma być i specjalnie jest ten luz na długość przewidziany dla tego rozmiaru ? Już w nich chodziłem i podeszwa nosi niewielkie ślady użycia więc wymiana na mniejszy rozmiar raczej odpada, więc pytam raczej tak z ciekawości na przyszłość, czy ten zapas 1,5 cm - 2 cm jest tam specjalnie ?. Edytowane 12 Kwietnia 2013 przez Pawet Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tomi66 Opublikowano 12 Kwietnia 2013 Udostępnij Opublikowano 12 Kwietnia 2013 Taki to już jest problem z rozmiarówkami (:. Mam te buty w rozm. 42 - wkładka 27,5 cm, ale adidasy z taką samą wkładką są już w rozm. 43 a trapery 42 mają wkładkę 28. I bądź tu mądry bez przymierzenia. W Santiago też mam trochę luzu ( choć chyba nie aż tak dużo), a wkładka też pasuje idealnie do długości stopy ale jak dla mnie luz musi być. W adidasach, zwykłych butach rozmiarówka jest trochę bardziej dopasowana do stopy. W butach typu kozaki, butach motocyklowych, narciarskich rozmiarówka wydaje sie większa bo noga musi mieć większy luz aby np. weszła grubsza skarpetka, żeby palce miały więcej luzu i nie puchły, obcierały.Jeśli u Ciebie mimo takiego luzu i sprawdzenia w chodzeniu masz komfort, nic nie obciera, stopa nie "lata" to wydaje się, że wszystko jest OK. Ale gdyby nie pasowało, a nie masz możliwości wymiany czy przymierzenia mniejszego rozmiaru to jest prosty patent:- włóż do butów dodatkowe wkładki. POMAGA :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pawet Opublikowano 29 Maja 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 29 Maja 2013 (edytowane) w miniony łikend śmigałem w tych butach w deszczu około 3 godziny, nie była to jakaś wielka ulewa ale troche padało, temperatura jakieś 8-10 stopni. W butach było mi chłodno i zmarzłem, a jak je zdoiłem miałem lekko wilgotne skarpetki, nie wiem czy od potu czy od przemoczenia.Co prawda jest dużo lepiej niż w Sidi Vertigo, ale spodziewałem się czegoś lepszego za taką kasiorę.. Może powinienem zakładać skarpety termoaktywne i było by lepiej ?Jak to jest u Was ? Edytowane 29 Maja 2013 przez Pawet Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tomi66 Opublikowano 29 Maja 2013 Udostępnij Opublikowano 29 Maja 2013 W ostatnię niedzielę wracając w deszczu z Kazimierza miałem podobnie, ale zrzuciłem to na karb tego, że nie załozyłem do spodni membrany a po drodze czułem jak troche deszczu dostaje mi sie przez spodnie do butów od góry. Mam nadzieję, że to był powód lekko mokrych skarpet. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.