Podwojna ciagla a korek?

[Yogas]

a jeszcze jedno koles udezyl mnie w prawa noge swoja tablica rejestracyjna wiec musial mnie widziec

 

tak to wygladalo.

[Diabeł Piszczałka]

Niby nie ma znaku "osiedlówki" ale i tak nic nie zmienia faktu przerywanej linii. W razie czego w sądzie trzymaj sie tego jak spódnicy matki. Miałeś prawo wyprzedzać, to wyprzedzałeś :flesje:

 

PS: spora masakra jak na to co opisujesz, ale jednak moto z kierownikiem swoje waży (nie wnikam w stan licznika) :crossy:

 

 

edit:

 

może widział, może nie... maska samochodu jest długa, a autobus konkretnie zasłania widok.

Edytowane 21 Września 2011 przez Diabel_Piszczalka

[Yogas]

Co do predkosci to byla niewielka ja ruszylem za stojacego autobusu wiec nawet przy maksymalnym odkreceniu manetki niemoglem miec jakiejs dużej predkosci i koles tez ruszal. Jechalem na VTR1000F.

Edytowane 22 Września 2011 przez Yogas

[rexar]

Nie można było tak od razu ? :wink:

 

Wg mnie wina leży po trzech stronach z naciskiem na autobus, który to zapoczątkował i chciał pokazać, że jest uprzejmy... Polska.

 

Motocyklista:

- wyprzedzałeś jakby nie patrzeć na skrzyżowaniu czyli musiałeś się liczyć z tym, że ktoś będzie tam wjeżdżał.

 

Puszkarz:

- mógł się bardziej upewnić czy nic nie jedzie (ograniczone zaufanie do kierowcy autobusiku) + znak ustąp.

 

Autobus:

- po jakiego chu*a ustępował pojazdowi, który miał znak ustąp?

 

Nic nie pomieszałem?

[ouzo]

Nie ma znaczenia po ch...

 

Jakis czas temu truck wiekszych rozmiarow mrugnal mi, zeby mogl zjechac w lewo (jechalem puszka). Pech podwojny (1. marna widocznosc zza ciezarowki, 2. brak rozrysowanych pasow) spowodowaly, ze nie wiedzialem ze obok jest drugi pas. Ledwo wychylilem sie zza ciezarowki strzelil mnie koles osobowka.

 

Efekt: 300 PLN, 6 punktow i zadnego gadania. Policjant (nota bene na moto) spytal tylko 'po co mi pan dupe zawraca? wezwaliscie - bedzie mandat'.

Koles ktory we mnie wjechal stwierdzil, ze na moim miejscu zrobilby dokladnie tak samo. I co z tego?

 

Nie ma w polskim kodeksie pojecia "wpuszcze cie", stad tez wszelkie tego typu akcje po prostu rozwiazywane sa zgodnie z istniejacym kodeksem.

Kodeks mowi wiec, ze moto wymusilo pierwszenstwo. End of story.

[Yogas]

Nie ma znaczenia po ch...

 

Jakis czas temu truck wiekszych rozmiarow mrugnal mi, zeby mogl zjechac w lewo (jechalem puszka). Pech podwojny (1. marna widocznosc zza ciezarowki, 2. brak rozrysowanych pasow) spowodowaly, ze nie wiedzialem ze obok jest drugi pas. Ledwo wychylilem sie zza ciezarowki strzelil mnie koles osobowka.

 

Efekt: 300 PLN, 6 punktow i zadnego gadania. Policjant (nota bene na moto) spytal tylko 'po co mi pan dupe zawraca? wezwaliscie - bedzie mandat'.

Koles ktory we mnie wjechal stwierdzil, ze na moim miejscu zrobilby dokladnie tak samo. I co z tego?

 

Nie ma w polskim kodeksie pojecia "wpuszcze cie", stad tez wszelkie tego typu akcje po prostu rozwiazywane sa zgodnie z istniejacym kodeksem.

Kodeks mowi wiec, ze moto wymusilo pierwszenstwo. End of story.

 

Nie moto tylko PUSZKA

[ouzo]

? a co to za roznica?

[Yogas]

Niby tak chyba ze chodzi tu o ciebie. Generalnie juz mnie denerwoje ta sytuacja moto zlom noga polamana i jeszcze nic niewiem.

[ouzo]

Rozumiem i wspolczuje :(,

 

niestety nie zmienia to faktu postrzegania przez policje ...