qurim Opublikowano 2 Grudnia 2010 Udostępnij Opublikowano 2 Grudnia 2010 (edytowane) Tutaj foty dobrych i złych championów z mojego HD o których pisałem wcześniej. Bardzo duże zdjęcie co by było dobrze widać. http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/...f520face16.html Po lewej 2 świece na których przelatałem sezon, po prawej 2 podróbki na których zrobiłem 1,5km i bałem się że rozp...li silnik. Proponuję zwrócić uwagę na izolator wokół środkowej elektrody na ostatniej świecy. Jest jakoś dziwnie zaokrąglony. Po elektrodach widać że coś nie halo z mieszanką jakby, ale na tych dobrych świeczkach jest całkiem inaczej choć obie pary mają tą samą wartość cieplną. Widać też różnice napisów na obu świecach. Stanowczo stwierdzam że podrabiane Championy są znacznie lepiej wykonane wizualnie. :biggrin: Jakby wypolerowane i gładkie. Champion słynie z tego że robi dobre, choć byle jak wyglądające świece. Dziwi mnie natomiast to że pierwsza i druga świeca od lewej (dobre świece) też różnią się miedzy sobą wyglądem, chodzi o metalową obsadę świecy. Inne podtoczenia, inne nacięcia i radełkowanie. Ale obie śmigają git. Nigdy więcej Championów z przygodnego sklepu auto. Wpadłem na pomysł że przecież w mieście mam autoryzowany punkt/sklep/hurtownię Champion - świece i filtry, więc tam tylko będę kupował. Edytowane 2 Grudnia 2010 przez qurim Cytuj MotorcycleStorehouse Dealer. Wszystko do Twojego amerykańskiego motocykla! Kiedy umrę pochowajcie mnie twarzą do dołu aby cały świat mógł pocałować mnie w dupę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
R"urz"a Opublikowano 2 Grudnia 2010 Udostępnij Opublikowano 2 Grudnia 2010 (edytowane) raz że pękają a dwa to jeszcze tak podatnych świec na zalanie to nie widziałem :banghead: denso są w tych samych pieniądzach Zgadza się.. ja do swojej kawy kupiłem denso i są lepsze niż te całe NGK.... Edytowane 2 Grudnia 2010 przez R"urz"a Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Grzester Opublikowano 9 Grudnia 2010 Udostępnij Opublikowano 9 Grudnia 2010 Mnie w zeszły sezon podobnie zawiodła NGK CR9EH9, podczas przykrecania gwint został w głowicy a porcelanka wyszła :) trochę sie namęczyłem bo ciężkie dojście i nie widać nic. Pomogłem sobie telefonem, włączałem aparat, flesz i świeciłem w gniazdo świecy i całkiem przyzwoicie było wszystko widać. Gwint wykreciłem nie wiem jak to nazwać, jakby dużej średnicy gwózdz zakończony plastikową rączką, troche podobny do punktaka ale zakończony ostrzem w kształcie trójkąta. Polecam patent z aparatem, bo naprawdę się sprawdza w ciężko dostępnych miejscach Cytuj -Skolioza Team- Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.