qurim Opublikowano 21 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 21 Sierpnia 2010 Witka! Jak w tytule - sprawa jest taka że jest sobie rozbite moto. Nie jakoś masakrycznie, ale plastiki, pokrywa silnika, sety, kiera itd. Rzeczoznawca orzekł szkodę całkowitą. Ja chciałbym kupić ten motocykl i zrobić go dla siebie do jazdy. Da radę rejestrować i legalnie jeździć takim pojazdem? Jakieś specjalne wymagania, przeglądy, badania? O stan moto się nie martwię, i tak wolę te modele w wersji "naked". :biggrin: Wiem że ramy mają mocne i taki wypadek krzywdy jej nie zrobił, wiem bo sam miałem kilka wypadków na takim sprzęcie, w tym spotkanie z bokiem samochodu. Ten motorek akurat "zaparkował" w rowie więc nawet lepiej. Cytuj MotorcycleStorehouse Dealer. Wszystko do Twojego amerykańskiego motocykla! Kiedy umrę pochowajcie mnie twarzą do dołu aby cały świat mógł pocałować mnie w dupę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MYCIOR Opublikowano 21 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 21 Sierpnia 2010 Szkoda całkowita. Jeśli nie zostały zabrane kwity to naprawiasz i śmigasz, ale jak zostały zabrane to naprawiasz,robisz przegląd, wydz. kom po okazaniu świeżego przeglądu oddaje kwity i śmigasz. pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
qurim Opublikowano 21 Sierpnia 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 21 Sierpnia 2010 A to bajer. Konkret odpowiedź. :clap: Dzięki. :notworthy: Czyli nie jest tak źle. Teraz tylko ugadać z właścicielem co by nie rozbierał moto na części i git. Cytuj MotorcycleStorehouse Dealer. Wszystko do Twojego amerykańskiego motocykla! Kiedy umrę pochowajcie mnie twarzą do dołu aby cały świat mógł pocałować mnie w dupę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MYCIOR Opublikowano 21 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 21 Sierpnia 2010 Po prostu wiem bo miałem 2 dzwonki i po jednym mi zabrali kwity, a po drugim nie i w obydwu przypadkach miałem szkody całkowite. Pierwsze moto sprzedałem bez kwitów (znaczy się był papierek ze dok. zatrzymane ze względu na uszkodzenia pojazdu) i później koleś to mi przysłał przegląd i ja odebrałem dok w wydziale kom i mu odesłałem, a drugie moto sprzedałem z kwitami, ale nie wiem czy koleś go zrobił czy nie. pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
qurim Opublikowano 22 Sierpnia 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 22 Sierpnia 2010 Mhm. Czyli nie takie trudne to jest. Fajniusio. :biggrin: Pewnie dlatego po polskich drogach jeździ tyle wraków. :icon_mrgreen: Cytuj MotorcycleStorehouse Dealer. Wszystko do Twojego amerykańskiego motocykla! Kiedy umrę pochowajcie mnie twarzą do dołu aby cały świat mógł pocałować mnie w dupę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ghost_lbn Opublikowano 22 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 22 Sierpnia 2010 Mhm. Czyli nie takie trudne to jest. Fajniusio. :biggrin: Pewnie dlatego po polskich drogach jeździ tyle wraków. :icon_mrgreen: dokładnie :rolleyes: w niektórych krajach w EU rozbity pojazd ma kasowane dopuszczenie do ruchu i tyle, a u nas jest jak jest... potrafią nie zabrać dowodu przy skasowanym zupełnie moto czy tam samochodzie, a co dopiero mówić o wbiciu gdzieś w papierach że był zniszczony... no i sie kupuje "igły, nie bite (...)" zrobione z trzech sorry za lekki ot Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.