emem18 Opublikowano 6 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 6 Sierpnia 2010 historia wygląda tak .... pożyczyłem braciszkowi motor ( co jak zwykle było wielkim błędem bo zawsze coś musi rozpier .... olić) jakiś czas temu otwierałem cały silnik w celu wymiany zębatki od rozrusznika i diagnozy sprzęgiełka rozrusznika ( chyba tak to się nazywa) , dodatkowo silnik się pocił więc dostał nowe uszczelki :) ... ogólnie remont się udało silnik został wyczyszczony od środka i złożony do kupy według manuala ... po tym zrobione dokładnie 721 km :) .... ostatni wycieczka miała 126 km i jak brat twierdzi silnik normalnie się kręcił i on nic nie zauważył ... wjechał do garażu ... rano chciałem jechać do pracy a tu kiszka... rozrusznik nie zakręcił ... objaw taki jakby aku było za słabe i nie dało rady zrobic obrotu ... po południu wróciłem do domu i zacząłem szukać .... aku było w pełni załadowane a rozrusznik dalej nie kręcił ... w pierwszej chwili pomyślałem że sie silnik zatarł ... ( ale przeciez brat twierdzi że wjechał na zapalonym silniku do garażu ) odkręciłem świece ... szukałem czy może zawory zablokowały tłoka ... odkręciłem dekielek od alternatora i zacząłem delikatnie kręcić wałem ... i tu ciekawostka ... to tyłu wałem można było zakręcić .... a do przodu po ok pół obrotu było zacięcie ... kręciłem do tyłu kilkanaście obrotów ... zawory nic nie stukały nie ocierały .... potem próbowałem do przodu i to samo ... zacinał się .... spróbowałem przekręcić rozrusznikiem ... zrobił pół obrotu i to samo ... ( chyba to było ryzykowne no ale juz za późno ) czemu kręci się do tyłu a do przodu nie ??? po około godzinie chodzenie w kółko kręcenia raz do tyło raz do przodu w końcu się coś odblokowało .... ale co i dlaczego?? moto nie odpalałem dla bezpieczeństwa ... skrzynia biegów pracuje normalnie ... sprzęgło normalnie ... gdzie się mogło "zaciąć" ?? nieaktualne .... silnik do ponownego otwarcia znalazłem problem ... :( Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
micubussi Opublikowano 7 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 7 Sierpnia 2010 Fajne, ze znalazles problem, ale podziel sie odpowiedzia. Ciekaw jestem co to bylo i moze sie to komus przydac na przyszlosc. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wueska Opublikowano 7 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 7 Sierpnia 2010 Obstawiam że coś siedziało na łańcuszku albo na kołach zębatych opierało się w ten oto przedziwny sposób że do tyłu można było kręcić;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.