Porównanie vtx1800 i VZR1800R (m109r)

[Chrumpel]

Już obejrzałem kilka sprzętów i wybieram między VTX a VZR - w kierunku jednak VTX... raider fajna jest, ale trochę jakby przychuda dla mnie z wyglądu :biggrin:

Czasu mało, więc trzeba finalizować sprawę, bo pustka w garażu mym wielka jest... ;)

 

A to, że ich sporo na zlotach, to cóż, dobrze, że na konkursach piękności tyle ślicznotek się kręci :)

 

A Diavel, to nie ta bajka dla mnie... Ale dzięki słoma, za Twoją opinię brałem ją pod uwagę i przesunęła mnie trochę w stronę VTX...

[słoma]

 

Co do dynamiki, to jeżeli jeździłeś czymkolwiek o poj. 750cc i mocy 44KM to wiesz o co mi chodzi - przy 110 km/h silnik jest spocony i na dożynkach - nie ma opcji żeby przejechać 300 km taką prędkością i w komforcie. A nie chcę się ograniczać tylko do urokliwych dróżek...

 

 

jasne , ze nie od razu siadłem na na dużą pojemność i pamiętam swojego Driftera VN 800 , na którym miałem przyjemność " wjeżdżać" się ponownie po długiej przerwie niejeżdżenia zadnym jednośladem i pamiętam jak przy 150 km /h na "pełnym gazie" mi bujał po drodze niczym Electra super glide :) :) , praktycznie to tak samo :0:) i widzać w lusterkach zbliżający sie samochód , marzyłem o zapasie momentu w silniku by moc odjechać czy swobodnie wyprzedzic:)

 

pozdrawiam

 

P,S jest jeszcze moto , moim zdaniem niedocenianie a naprawdę rewelacyjne to VN 2000 , bije na łeb i VTX-a i VZR-a moim zdaniem :)

Edytowane 3 Stycznia 2014 przez słoma

[Chrumpel]

Też przez chwilę się nad nim zastanawiałem, ale jak pisałem, zawsze się znajdzie jakiś lepszy, czy fajniejszy... ;) Po mojej Shadowce myślalem o H-D Fad Bobie, potem Midnight Star 1300, Intruz M1500, VTX 1300, Intruz M1800 i w końcu VTX1800. Czas się zatrzymać - myślę, że ta pojemność, dynamika, prowadzenie i wygląd dostarczą mi i przyjemności i użyteczności..

Mam pewne źródło, fajny egzemplarz, dobrą cenę - nie chce mi się od nowa szukać dobrej sztuki - wiesz jak ciężko jest trafić na solidny sprzęt, a większość na Alledrogo lub w komisach to ma jakieś problemy...

 

Najwyżej za 5 lat poszukam czegoś innego, teraz, po prostu muszę mieć większą pojemność i coś na dłużej :wink:

 

Jutro mam jazdą próbną Hanką, więc pewnie się jej losy zadecydują.. :biggrin:

[jodelka73]

Też przez chwilę się nad nim zastanawiałem, ale jak pisałem, zawsze się znajdzie jakiś lepszy, czy fajniejszy... ;) Po mojej Shadowce myślalem o H-D Fad Bobie, potem Midnight Star 1300, Intruz M1500, VTX 1300, Intruz M1800 i w końcu VTX1800. Czas się zatrzymać - myślę, że ta pojemność, dynamika, prowadzenie i wygląd dostarczą mi i przyjemności i użyteczności..

Mam pewne źródło, fajny egzemplarz, dobrą cenę - nie chce mi się od nowa szukać dobrej sztuki - wiesz jak ciężko jest trafić na solidny sprzęt, a większość na Alledrogo lub w komisach to ma jakieś problemy...

 

Najwyżej za 5 lat poszukam czegoś innego, teraz, po prostu muszę mieć większą pojemność i coś na dłużej :wink:

 

Jutro mam jazdą próbną Hanką, więc pewnie się jej losy zadecydują.. :biggrin:

 

zastanów sie jeszcze nad yamaha raider xv 1900

ja też po honda shadow 750 myslałem o vtx 1800 i vn 2000 ale jak zobaczyłem i przejechałem się yamaha raider w wersji

midnight z czarnym silnikiem to inne moto przestało istniec i od miesiąca yamaha stoi w moim garażu :)

nie moge sie doczekac wiosny :buttrock:

pozdr

[Chrumpel]

zastanów sie jeszcze nad yamaha raider xv 1900

ja też po honda shadow 750 myslałem o vtx 1800 i vn 2000 ale jak zobaczyłem i przejechałem się yamaha raider w wersji

midnight z czarnym silnikiem to inne moto przestało istniec i od miesiąca yamaha stoi w moim garażu :)

nie moge sie doczekac wiosny :buttrock:

pozdr

 

zastanów sie jeszcze nad yamaha raider xv 1900

ja też po honda shadow 750 myslałem o vtx 1800 i vn 2000 ale jak zobaczyłem i przejechałem się yamaha raider w wersji

midnight z czarnym silnikiem to inne moto przestało istniec i od miesiąca yamaha stoi w moim garażu :)

nie moge sie doczekac wiosny :buttrock:

pozdr

 

widziałem - ładna jest, choć dla mnie trochę za szczupła.. ;)

 

ale wybór padł w końcu na Hankę - jazda się odbyła, faktury zapłacone :biggrin:

wybierać można w nieskończoność, czas było się zatrzymać - szczególnie, że raidera nie było w moim zasięgu teraz... :biggrin: