Zderzenie z radiowozem

[colahondax11]

Zastanawia mnie tylko dlaczego na egzaminach oblewają za nie wyświaczenie takiej grzeczności. Bo w sumie przejechanie obok migającego autobusu nie stanowi naruszenia żadnego przepisu (tak wg mnie)?

 

No i dobrze że oblewają takich chamków, niech uczą kultury.

Wszędzie uczą kultury żeby jakoś przyjemniej się żyło, w szkole kazali mówić dzień dobry, rodzice uczyli nie mlaskać przy stole, to i na ulicy też kultura się przyda.

Polacy w autach jeszcze są "dzicy" i niewyżyci, nie nacieszyli się samochodami i uważają to za jakiś dar albo wyróżnienie (że niby w aucie może więcej i ma przywileje).

Jak czegoś nie musi to po prostu nie zrobi, trzeba karać (mandaty) żeby nauczyć kultury.

 

 

[marior]

z tego co się orientuje, w którymś roku wprowadzili przepis ze autobus MA pierwszeństwo wyjeżdżając z zatoczki, tyle, ze dość szybko wrócili do starej wersji, może stąd biorą się sprzeczne informacje na ten temat, generalnie u nas przepisy zmieniają się chyba dość często i żeby za tym nadążyć to trzeba nowy KRD kupować co rok ;)

 

pzdr

 

 

te przepisy sie zmieniały - jak jest teraz - nie mam pojecia. pamietam ze 3 lata temu kiedy zdawałem prawo na kat B oblałem bo nie zatrzymałem się i nie wpusciłem autobusu - niezgodziłem sie z decyzja i sam egzaminator pokazał mi odpowiednie miejsce w KRD. z tego co czytałem KRD słusznie mnie oblał ponieważ wtedy w terenie zabudowanym masz obowiązek ustapienia pierwszenstwa MPK nawet wtedy kiedy musisz sie zatrzymac... jaki kraj taki przepis :banghead:

 

kierowca radiowozu nie moze robic max demolke na drodze bo jest na sygnale... i pomyslec ze taki stroz prawa dalej pilnuje porzadku :icon_eek:

[qwertx01]

te przepisy sie zmieniały - jak jest teraz - nie mam pojecia. pamietam ze 3 lata temu kiedy zdawałem prawo na kat B oblałem bo nie zatrzymałem się i nie wpusciłem autobusu - niezgodziłem sie z decyzja i sam egzaminator pokazał mi odpowiednie miejsce w KRD. z tego co czytałem KRD słusznie mnie oblał ponieważ wtedy w terenie zabudowanym masz obowiązek ustapienia pierwszenstwa MPK nawet wtedy kiedy musisz sie zatrzymac... jaki kraj taki przepis :banghead:

 

A ja w 2006 roku robiłem kat. C i jadąc sobie StarMan'em po Wawie przejechałem sobie obok autobusu, który chciał się włączyć do ruchu. Egzaminator zaczął się burzyć, że nie wpuśiłem autobusu, ja odpowiedziałem, że nagłe hamowanie żeby wpuścić autobus mogło by spowodować zagrożenie dla innych uczestników ruchu ponieważ byłem za blisko przystanku na takie manewry. Odziwo gość jak to usłyszał... zmienił ton: ale mógł Pan przewidzieć to, zwolnić wcześniej i wpuścić autobus.

A po dojechaniu do ośrodka Pan egzaminator powiedział, żę zdałem więc chyba dobrze zrobiłem ;)

Edytowane 16 Marca 2010 przez qwertx01

[acer1]

Koledzy nie ma co się denarwować, kolega Koyot jest z tych młodych bardzo mądrych ale życie szybko i czasem boleśnie weryfikuje taką pewność siebie.

Ja prawko dostałem w 76r , kilometrów nie chcę liczyć, ale jest przejechanych bardzo wiele.

Moje zdanie jest takie.

Przepisy trzeba znać i stosować , ale one tylko regulują ruch drodowy, a reszta to doświadczenie,umiejętności i szczęście na to ostatnie nie ma co liczyć.

Nażniejsze to OGRANICZONE ZAUFANIE

A co do pojazdów uprzywilejowanych, to gdy by miały bezwzględne pierwszeństwo jeździli by czołgami i wtedy nie było by problemu że ktoś im wyjęchał.

I nie rozumię, zamiast przeczytać przeoisy ruchu drogowego kąbinuje po swojemu.

Czekam na krytykę moich wypocin

 

[Marcino]

kąbinuje...

 

Co to jest "kąbinowanie"?

 

[jagroski]

Co to jest "kąbinowanie"?

To taka uproszczona ortografia na forach :banghead: