Położyłem się.

[tomaszek]

Pierwszy raz leżałem ,za blisko się trzymałem samochodu i było mokro.Na szczęście nic się nie stało,tylko było mi przykro nikt mi nie pomógł,smochody tylko przejeżdąły tylko patrzyli się na mnie .Szarpałem się sam z motorem i z bólem.Pozdrawiam wszystkich .Tomaszek

[LuTo]

Szarpałem się sam z motorem

 

 

współczuję z powodu fikoła, a co do podnoszenia to jakby Ci się jeszcze kiedykolwiek przydażyło położenie sprzęta, to zawsze można tak spróbować :

http://www.youtube.com/watch?v=l4uMmgdiwgo&NR=1

 

[simpleride]

Bardzo pożyteczny filmik. Niby logiczne, ale w stresie można nie wpaść na tak genialną w swojej prostocie technikę.

A co do chęci niesienia pomocy bliźnim, zwróćmy uwagę, że jak się puszka rozejdzie np. na środku skrzyżowania to też nie ma na kogo liczyć. Jeszcze zezwą od ch... i strąbią. Tacy jesteśmy jako Polacy... (dla przewrażliwionych - uogólniam)

[Dav!doV]

kolega pisze, ze bylo mokro wiec ta technika raczej by nie zdala egzaminu, nie zaparl by sie...

dobrze, ze jestes caly :)

Edytowane 28 Lipca 2009 przez Dav!doV

[bibor80]

Pierwszy raz leżałem ,za blisko się trzymałem samochodu i było mokro.Na szczęście nic się nie stało,tylko było mi przykro nikt mi nie pomógł,smochody tylko przejeżdąły tylko patrzyli się na mnie .Szarpałem się sam z motorem i z bólem.Pozdrawiam wszystkich .Tomaszek

 

 

Taka jest juz mentalnosc Polakow. A jak widza jeszcze przewrocone moto, to pewnie mysla "wariat jechal, to niech sie teraz meczy".

 

Moj kolega ostatnio skakal po gorkach na rowerze i sie glebnal. Mial rozwalona reke i cos z barkiem. Widzialy to dwie kobiety i pomogly mu doprowadzic rower do auta i daly mu tabletki przeciwbolowe. Po wszystkim zadzwonil do mnie czy przyjade go odebrac. Dojechalem po ok godzinie, a te kobitki caly czas z nim siedzialy i czekaly az ktos go odbierze, mimo ze wiedzialy juz, ze jestem w drodze.

Nawet z wlasnej chusty temblak mu zrobily :)

[simpleride]

Moj kolega ostatnio skakal po gorkach na rowerze i sie glebnal. Mial rozwalona reke i cos z barkiem. Widzialy to dwie kobiety i pomogly mu doprowadzic rower do auta i daly mu tabletki przeciwbolowe. Po wszystkim zadzwonil do mnie czy przyjade go odebrac. Dojechalem po ok godzinie, a te kobitki caly czas z nim siedzialy i czekaly az ktos go odbierze, mimo ze wiedzialy juz, ze jestem w drodze.

Nawet z wlasnej chusty temblak mu zrobily :)

 

Nie ma wuja, zakonnice się nie liczą, one zawsze mają czas ;-P

 

[bibor80]

Nie ma wuja, zakonnice się nie liczą, one zawsze mają czas ;-P

 

To nie byly zakonnice :) ale czas pewnie mialy, bo byly pochodzic rekrreacyjnie. Tutaj ludzie sa mili z reguly. Jak kiedys stanalem autem na awaryjnych to gosciu tez sie zatrzymal i pytal co sie stalo i czy mnie sholowac na parking. Bylo przed 9 rano, ghosciu w gajerze, wiec pewnie jechal do pracy i nie mial tyle czasu to te mile panie,.

[Mohican]

Współczuje bo widze ze Choperek nie jest az taki mały:D.

A ze Polacy są tacy a nie inni to wiadomo ale to zalezy tez od warunktow...bo jak był duzy ruch to raczej nikt nie miał sie jak zatrzymac.

 

[majkelpl]

.Szarpałem się sam z motorem i z bólem.

 

Dobrym rozwiazaniem sa duze gmole ktore ulatwiaja szybkie postawienie Gwiazdki :lalag:

No i oczywiscie szkoda i zal ze polozyles sie i maszyne :evil: