poll Opublikowano 11 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 11 Maja 2009 Witam wszystkich serdecznie wziąłem się ostro za remont mojego silnika z gazeli.W posiadaniu mam 2 silniki oryginał gazelowskie oraz z WSK 175.Chcę z tych 3 silników zrobić jeden na tip top nie szczędząc ani kasy ani czasu aby był po prostu idealny. Po rozpołowieniu silnika z WSK I jednego z Gazeli zauważyłem różnice: Wał z gazeli po pierwsze jest na 2 rzędowym łożysku na stopie korbowodu i na drobniutkich roleczkach. Wał z WSK ma jedno rzędowe łożysko na stopie korbowodu Oraz na korbowodach są oznaczenia na obu oczywiscie ZMD oraz ten z WSK ma 16H a ten z Gazeli 14H. 1. Co te oznaczenia mówią?? 2.Który wał zastosować oba mają podobne luzy znaczy się minimalne na stopie korbowodu(ale to dopiero się okaże po porządnym umyciu i przedmuchaniu samych łożysk). Wydaje mi się że ten z 2 rzędowym łożyskiem będzie trwalszy gdyż powierzchnia styku mniejszych oraz większej ilości roleczek jest większa niżeli tych większych z WSK.Dlatego każda pojedyncza mała rolka przenosi mniejsze obciążenia niżeli każda duża z tego wału od WSK. Tak mi się wydaje i mogę się mylić wiec poprawcie mnie jeśli coś źle pisze 3.Oryginalnie wodziki były blaszane wiec nie podlega wątpliwości że lepsze bendą kute z WSK 4. Jakie łożyska byście proponowali tak żebym nie zaglądał już tam przez dłuższy czas?? W SHL M11 założyłem Polskie i po przebiegu ponad 8 tyś już pojawia się delikatny luz na magnecie. Słyszałem że SKF z luzem C3(bo ponoć taki jest do silników wysoko obrotowych) całkiem nieźle sobie radzą. A możne sa jeszcze lepsze. Do tego silnika idą tylko 3 łożyska wiec można tu zainwestować. 5.Kartery Wiadomo największą bolączką są rozkalibrowane gniazda łożysk które po prostu się rozbijają.No i tu tez mam problem poradźcie które kartery wybrać?? Kartery Z WSK-- łożyska zostały na wale, łożysko z pod kosza sprzęgłowego po lekkim stuknięciu równierz wychodzi dość łatwo z gniazda ale łożysko z wałka zdawczego nawet solidnie się trzyma(jeszcze nie próbowałem go wyjąc) Kartery z Gazeli.Po rozpołowieniu łożyska z wału pozostały na swoim miejscu , łożysko z pod kosza sprzęgłowego daje się dosłownie ręką wyjąć i włożyć równierz pierścień łożyska z wałka zdawczego obraca się w swoim gnieździe!! Co proponujecie(oczywiście jeszcze sprawdzę co z drugim silnikiem gazelowskim ale tam o ile pamiętam nie było dużo ciekawiej), jest jakiś środek do wklejania łożyska ale kosztuje dość dużo i jakoś nie mam przekonania(może ktoś próbował i może się pochwalić), Ojczulek podpowiedział mi przed remontem silnika z M11 żeby polutować łożyska po wierzchu cyna i tak zrobiłem.Dość ciasno wtedy weszły w swoje gniazda.Ale w tym silniku raczej to nie przejdzie bo przenosi znaczniejsze przeciążenia i cyna szybko ustąpi. 6. zębatka z wałka zdawczego(ta co się do niej przykręca zębatkę łańcucha).Z gazeli ma takie jajkowate otwory do zazębiania się z kłami sąsiedniej zębatki z WSK są te otwory okrągłe. Ma to jakikolwiek wpływ na zazębianie??Bo skoro później już takich jajkowatych otworów nie stosowali wiec z czymś to się musiało wiązać? A możne jest różnica w ilości zębów w tej zębatce bo nie liczyłem?? Skrzynia wiadomo gazelowska ma inne przełożenia wiec pozostaje oryginalna Więcej jakoś nie mam pomysłów na co zwrócić uwagę co może się popsuć lub wyeksploatować co można ew. wymienić żeby nie było przykrych niespodzianek Poradźcie co zrobić bo lepiej trzy razy zapytać niżeli później na trasie mieć jakieś problemy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.