Skocz do zawartości

Jak gumować, żeby nie przegumować - ŁILI słicz


MYCIOR
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Sorry chłopaki.... Ale czy wy kiedykolwiek smigaliście na gumie? Bo czytając wasze posty to własnym oczom nie wierzę. Sami fachowcy. Najpierw popróbujcie sami a potem wymądrzajcie się na forum. Kiwanie się na boki to brak ciągu lub przy małej prędkości brak umiejętności balansu ciałem. Koło za nisko to za mało ciągu i przyspieszenia. Za krótki dystans to za mały kąt lub braki mocy. Jak brakuje mocy to za mały kąt. Ludzie. Najpierw spróbujcie sami. Potem udzielajcie rad.

 

no niby nie... ale znam kogoś kto śmigał i opowiadał mi troche... :rolleyes: :notworthy:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2. Nie czytasz ze zrozumieniem - sytuacje extrim - to sa przegiecia dlatego tez propozycja hamulca noznego

tu bym polemizowal kto nie czyta ze zrozumieniem

 

3. Oj jest to latwizna nie masz jaj to nie zakumasz :bigrazz: bez obrazy :flesje: - czytaj tekst malegogixa :notworthy:

a mozesz po polsku ???

 

 

Sorry chłopaki.... Ale czy wy kiedykolwiek smigaliście na gumie?

nigdy w zyciu!!!!!! P.Dudek mowi ze to niebezpieczne i ze sie nasz ukoachany motocykl przy tym niszczy

 

no niby nie... ale znam kogoś kto śmigał i opowiadał mi troche... :rolleyes: :notworthy:

no to u mnie poobnie ale ja znam kolesia ktorego brat chodzil z panna ktorej kuzyn zna faceta ktorego wujek bral korespondenycjny kurs jazdy na gumie u samego tacza vel dr mentos :notworthy:

 

Ziut ale wiesz o tym że ten patent to żadna nowość i pojawił sie już dobre kilka lat temu...

jestes pewien ze chodzi o ten sam patent oparty na czujniku przechylu ???

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jestes pewien ze chodzi o ten sam patent oparty na czujniku przechylu ???

A wie ktoś może jaka jest precyzja pomiaru przechylenia przez taki czujnik?

No i czy nie daje on informacji z jakimś opźnieniem (bezwładność, czy inne kwestie)?

 

Bo jeśli działałby precyzyjnie (dokładnie ten sam kąt, mała histereza, brak latencji), to miałby szansę być jakimś względnie pomocnym wynalazkiem. Wszystko jednak (podobnie jak przy ABSie) zalezy od precyzji pomiaru i przekazywania informacji dalej (w tym przypadku odcięcie zapłonu, można się pokusić o odcinanie wtrysku - jeśli jest ;) ).

 

Oczywiście posiadacze tego wynalazku muszą też mieć świadomość, że może on tylko pomóc uniknąć (a nie w 100% zapobiegać) nakrycia się motocyklem. W kwestii utrzymania równowagi 'bocznej' już w żadnym przypadku nie pomoże.

Trochę podobnie jak w przypadku ABS - kiedyś, gdy on docierał do Kraju nad Wisłą, to w swobodnym tłumaczeniu występował pod nazwą "system antypoślizgowy" i często powodował fałszywe poczucie bezpieczeństwa. Praw fizyki oszukać się nie da - i żadna elektronika nie zmieni współczynnika tarcia, czy nie wypromieniuje w kosmos (zwykle nadmiernej) energii kinetycznej pojazdu tuż przed zbliżającą się ścianą ;)

 

Uważam, że przy:

1. zachowaniu zdrowego rozsądku,

2. zachowaniu zdrowego rozsądku,

3. zachowaniu zdrowego rozsądku,

4. świadomości ograniczonego zakresu 'pomocy' takiego czujnika,

5. wysokiej precyzji działania samego słicza

 

może być pomocnym patentem w nauce łili.

 

Aha - chyba zapomniałem napisać o zachowaniu zdrowego rozsądku ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a moim zdanie to może jeszcze bardziej utrudnić naukę...

Ok zamontujemy sobie to sprytne urządzenie i co? Dajemy w palnik jak idzie bo wiemy ,ze i tak odetnie zapłon kiedy trzeba... Fajnie postawimy na gumę ale jechać tak to się nie da za długo bo szarpie moto przez odcinkę...

A przecież my chcemy jeździć a nie podrywać koło... A z takim ustrojstwem nikt całe życię raczej jeździł nie będzie. No to co zdejmujemy to urządzonko i dajemy w palnik jak idzie bo przyzwyczaiło nas to urządzenie do tego... I mamy efekt plecy... albo musimy się uczyć wszystkiego od nowa :banghead:

 

Sam jestem na etapie nauki i powoli powoli się ogarnia...

Dużo leży w psychice. Bo jak próbuje moją F2 w pełnym plastiku bez gmoli to mam większe opory.

A jak próbowałem kolegi gsxr w psie + gmole ,stelaż itp to znacznie lepiej wychodziło. Nie było tego strachu ,że przy upadku pójdą owiewki itp...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi raczej trudno się nakryć motocyklem, może za nisko podnoszę, najbardziej denerwuje mnie bujanie na boki. Może jakbym upuścił powietrza w tylnym kole, to byłby stabilny.

ja tam przy szybkch gumach nie czulem roznicy przy zmianach cisnienienia 1,5-2,4atm

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja tam przy szybkch gumach nie czulem roznicy przy zmianach cisnienienia 1,5-2,4atm

 

przy szybkiej gumie przesadne obniżenia ciśnienia moze dać efekt zupełnie odwrotny i będzie bując jeszcze bardziej. Ja do szybkich raczej nie polecam mniej niż 2 atmosfery z tyłu. Bujanie z reguły można uspokoić delikatniej posługując sie manetką gazu(im płynniej tym mniejsza szansa że zacznie sie bujać). Czasem można też pomóc sobie poprostu lekko duszac hebel jednocześnie nie odpuszczając gazu- to mocno stabilizuje motocykl...;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...