Skocz do zawartości

Zloty, wyjazdy, spotkania


Mikołaj
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

a ja mam przewielką ochote na gory stołowe,na Pragie czieską../.../ oczywiscie wypad gora 5-cio motocyklowy. nie istnieje pojecie zwiedzania w duzej grupie motocyklistów. z praktyki dobrze o tym wiecie.

kolejna propozycja to np. Wrocław , Podelasie .. wogole troche km w polske sie zapuscic.jak to kiedys gadalismy-pod namioty i w lesie przystanki :) ale chetnych na to zapewne mało bedzie.

Chodzi mi to po głowie od jakiegoś czasu. Taki dłuższy wypad gdzieś w Polskę, Bieszczady albo Sudety.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w sumie Polska też piękny kraj i jest co zwiedzać. Ja powoli zaczynam gromadzić środki na taki wyjazd bo napewno warto coś takiego przeżyć.

 

pół roku klepania na forum, planów, że tu pojedziesz czy tam, a potem zacznie deszcz padać i po wyjazdach :icon_mrgreen:

 

Najpierw zrób prawko, bo mało będzie chętnych, żeby ciągnąc za sobą kogoś bez kwitów, ......

Edytowane przez aftys6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pół roku klepania na forum, planów, że tu pojedziesz czy tam, a potem zacznie deszcz padać i po wyjazdach :icon_mrgreen:

 

Najpierw zrób prawko, bo mało będzie chętnych, żeby ciągnąc za sobą kogoś bez kwitów, ......

 

 

Prawko już robi się :), a deszcz? Ja tam z cukru nie jestem, tym bardziej moje moto ;] planować jeszcze nie zamierzam niczego narazie to są takie przemyślenia ;] ale mam nadzieje ,że taki wyjazd wejdzie w życie bo długo marzyłem żeby przeżyć coś takiego ,a teraz mam już prawie wszystko żeby do marzenie zrealizować :) pzdR

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o nasze polskie zloty to z całego serducha polecam Giżycko - świetna organizacja, dużo motórów i dzięki temu całe miasteczko na weekend zamienia się w czysto motocyklowy raj;) Poza tym należy wpomnieć o fajowych drogach na mazurach i pięknych widokach.

 

Oczywiście nie można zapomnieć też o Czersku - ale o ile się nie mylę, to następny zlot dopiero w 2010.

 

A na Ukrainie, to troszku mało bezpiecznie motocykl gdzieś na ulicy zostawić-trzeba mieć jakoś pewną miejscówkę, ale w razie co jakby ktoś się tam wybierał na weekend to ja się piszę!

 

Ale i tak wypady na spontanie są nalepsze :crossy:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

szogun to ja już sie powstrzymałem od spamowania na forum po upomnieniu naszego moda :P i odzwycziłem sie tego glupiego pisania ;] weź ze mnie przykład i zmniejsz szczerze mówiąc głupie pisanie na forum :)

 

co do jakiegoś zlotu gdyby był blisko lublina to chętnie bym pojechał tj. np. ostrów lub firlej ;] ale jak co to będe czytał temat więc sie dowiem ;] bo już pannę mam przygotowaną żeby ze mną na zlot pojechała ;D także tylko oczekuję na jakąś odpowiedź gdzie jakiś zlot może być.Bo jak narazie bez prawka to ja dalej niż lubelskie to się nie ruszam ;]

 

pozdro ;] i na gazie :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ci powiem ze niegłupie te mazury.troche pewnie tłoczne w sezonie,i drogawe,ale widoki napewno warte zobaczenia.ile to bedzie? z 350km?

 

do giżycka ok 350, warto pojechać koło lipca bo jest tam ponoć bardzo fajny zlot, a drogi na północ od lubartowa o niebo lepsze... :biggrin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Witam w oczekiwaniu na jakieś przebłyski wiosny proponuję zorganizować mały wypad po okolicy Lublina,może Janowiec lub Kazimierz? Co Wy na to?Fakt,że nie wiadomo ile jeszcze ten syf będzie zalegać ale miejmy nadzieje ze już wkrótce można będzie pomyśleć o takim pierwszym rozprostowaniu kości na moto ;)

Edytowane przez michaelgsx-r600
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

michaelgsx-r600 - przyjedźcie sobie do zawieprzyc pooglądać ruiny zamku :P tam też jest co pooglądać :D :P

 

pzdr

 

Ruiny są fajne, ale mało kto wie że 300 metrów dalej sa fajne ruiny stajni z 17 wieku;] jak na porządna stajnie przystało była ona wsparta na kilku kolumnach ;]

W drugą stronę od drogi ( w stronę czerniejowa) jest paniątka po głupocie PRLu - czyli akwedukt. Nigdy nim jednak woda nie popłynęła bo hmmmm, spadek był w nie w tą stronę :biggrin:

Niedaleko są też pozostałość po starej studni ( ponoć jakaś szlachcianka się tam utopiła no i wd\oda padliną teraz śmierdzi ) ;]

Aaaa, a w zamku ponoć łazi duch pięknej córki dawnego właściciela włości.

Kazali jej za niejakiego firleya wyjść. A że koleś był blisko 25 lat starszy i paskudny jak 12 w nocy to się bidulaka powiesiła na drzewie.

 

To tylko część ciekawych miejsc w naszej okolicy :icon_mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ruiny są fajne, ale mało kto wie że 300 metrów dalej sa fajne ruiny stajni z 17 wieku;] jak na porządna stajnie przystało była ona wsparta na kilku kolumnach ;]

W drugą stronę od drogi ( w stronę czerniejowa) jest paniątka po głupocie PRLu - czyli akwedukt. Nigdy nim jednak woda nie popłynęła bo hmmmm, spadek był w nie w tą stronę :biggrin:

Niedaleko są też pozostałość po starej studni ( ponoć jakaś szlachcianka się tam utopiła no i wd\oda padliną teraz śmierdzi ) ;]

Aaaa, a w zamku ponoć łazi duch pięknej córki dawnego właściciela włości.

Kazali jej za niejakiego firleya wyjść. A że koleś był blisko 25 lat starszy i paskudny jak 12 w nocy to się bidulaka powiesiła na drzewie.

 

To tylko część ciekawych miejsc w naszej okolicy :icon_mrgreen:

 

Z tego co ja wiem to na drzewie powieszono kochanka tej panienki, a ją samą zamurowano w cokole krzyża , który stoi na małym wzgórzu u podnóza wjazdu do zamku oraz kaplicy. Kochankiem był zresztą malarz który w kaplicy na freskach uwiecznił i przepowiedział pobyt w piekle pana tegoż zamczyska.

Edytowane przez walko69
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tego co ja wiem to na drzewie powieszono kochanka tej panienki, a ją samą zamurowano w cokole krzyża , który stoi na małym wzgórzu u podnóza wjazdu do zamku oraz kaplicy. Kochankiem był zresztą malarz który w kaplicy na freskach uwiecznił i przepowiedział pobyt w piekle pana tegoż zamczyska.

 

O to widzę że zmierzamy do przodu z legendą, ja to słyszałem od dziadka jak byłęm mały więc mogłem coś pomieszać lekko ;]

jak ktoś się boi polnej drogi to warto pojechać wzdłuż wieprza do miejsca gdzie wpada do niego Bystrzyca.

Latem tam jest pięknie, szczególnie jak zakwitną bzy ;)

Potem można wyjechać w okolicy Kijan, ale wiosna to odpada bo dość dużo tam błotska ;]

 

Co do samej kaplicy to owszem jest bardzo ładna. Szkoda że zajrzeć tam nie można.

 

Z ciekawostek dodam że w Zawieprzycach wypoczywała Maria Skłodowska, której to rodzina pzrez pewien okres dzierżawiła włości.

 

Zamek został ostatecznie zniszczony w 1838. Pozostały jednak do dzisiaj :

-barokowa kaplica

-brama wjazdowa

-spichlerz

-figura u stóp zamku i fragment parku.

 

Z ciekawostek, o których nikt nie pisze to dodam że w czasie II wojny miała miejsce tam walka miedzy partyzantami z lasów parczewskich a grupą zwiadowczą Wermachtu.

 

Jak coś mi się przypomni albo coś znajdę o Zawieprzycach to obiecuję dorzucić ;)

Edytowane przez aftys6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...