Constanta

[trzykawki]

Witka, w zwiazku z ochłodzeniem sezonu, zaczynają sie rojenia o przyszłym sezonie. Nam sie zaroiło penetrowanie rejonów kaukazu. Oczywiście biorąc pod uwagę sytuacje polityczną w tamtych rejonach rozważamy Gruzja i Armenia lub sama Turcja ale tamte okolice. Patrzac sie na mape najfajniej byłoby dojechac do Constanty (Rumunia) zaształowac sie na promie i dopłynać do Trabzon (Turcja) lub Batumi (Gruzja) Czy ktoś z Was słyszał o takich połączeniach? O połączeniach z terenu Rosji do Gruzji słyszałem ale rozważamy to jako plan awaryjny.

[Gość yeuop]

Witka, w zwiazku z ochłodzeniem sezonu, zaczynają sie rojenia o przyszłym sezonie. Nam sie zaroiło penetrowanie rejonów kaukazu. Oczywiście biorąc pod uwagę sytuacje polityczną w tamtych rejonach rozważamy Gruzja i Armenia lub sama Turcja ale tamte okolice. Patrzac sie na mape najfajniej byłoby dojechac do Constanty (Rumunia) zaształowac sie na promie i dopłynać do Trabzon (Turcja) lub Batumi (Gruzja) Czy ktoś z Was słyszał o takich połączeniach? O połączeniach z terenu Rosji do Gruzji słyszałem ale rozważamy to jako plan awaryjny.

 

Czesc! W zeszlym roku pojechalem do Odessy, stamtad jeszcze kawaleczek (Illiczowsk), tam na prom i hop do Poti w Gruzji. Najczesciej sie spotkalem (po relacjach ludzi, ktorzy tam byli), ze promy plyna do Poti, nie do Batumi. Ale wielkiej roznicy w sumie nie ma.

Gruzja jest chyba najladniejszym krajem, jaki widzialem. Zwlaszcza jesli wybierzesz sie na polnoc do Svanetii (taka off roadowa drozka do Mestii, dalej na wschod i z powrotem). Off roadem wjezdzasz na jakies 2600-2700m n.p.m. i widoki sa takie, ze czlowiek glupieje. Potem lecialem do Armenii (grzechem by bylo tam nie pojechac, skoro juz bedziesz tak blisko).

Potem powrot przez Gruzje, skok przez wchodnia Turcje (super!) do Iranu itd. itd.

Jesli masz jakies konkretne pytania, to pisz. O ile bede wiedzial, odpowiem.