ukaszs2 Opublikowano 9 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 9 Marca 2009 Teraz pytanie, czy i jeśli tak to jak on chodzi? Może być uszkodzony sam ten silniczek lub moduł źle podpięty albo jakiś kabel przecięty ewentualnie ktoś założył od NSR, a tam nie koniecznie połączenia są takie same. Ogólnie możliwości jest trochę. Akumulator raczej nie musi być naładowany, raz miałem rozładowany i działało wszystko ok. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jackuzy Opublikowano 9 Marca 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 9 Marca 2009 Mojej bez aku nie zapalisz... hmmm ciekawe w sumie dlaczego ale to taka dygresja... Na zgaszonym silniku i włączonym zapłonie zawór się zamyka przy pierwszym obrocie wału przy odpalaniu się otwiera na max i tak zostaje na jałowych .... i dalej jak pisali koledzy... Jak Ci bez zaworu leci 110... to raczej kwestia kończącego się tłoka, przełożenia "na moc" lub też regulacji gaxnika.... Wczoraj wymieniłem w mojej sprzegło tzn tarczki.... ale jako ze zje*ałem ze skłądaniem kopki dopiero dziś ją odpaliłem.... jak wczesniej miałem efekt ze jak miałą dostac najwięcej mocy to sprzęgło szło w ślizg tak teraz miooooodzio :D zawór się otwiera i ręce stają się dłuższe :D wyjebiscie :) Gożej ze skończyło się padem uszczelki na pompie wody i jakby pech chciał uszczelki pod pokrywą akurat w miejscu śruby spustowej pompy ;/ płyn pod ciśnieniem poszedł w olej ;/ masakra ;/ Cytuj Jacek Winiarek Fotografia Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JacekB Opublikowano 11 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 11 Marca 2009 (edytowane) No i jak by to rzec ;) Normalnie udało mi się zwalczyć problem z zaworem w mojej CRM! ! ! :crossy: Sprawcą całego zamieszania był taki malutki moduł (czyt.blokada) który był wpięty we wsuwkę między kablami od silniczka krokowego do modułu głównego Hondziny. :banghead: Wyczepiłem te g*wno i chodzi tak jak potrzeba :icon_mrgreen: Otwiera się i zamyka jak Bóg przykazał ;) A co do sprawy zaworów to idą one łopatkami do góry tak jak na tej fotce: http://w4.bikepics.com/pics/2009%5C02%5C11...568565-full.jpg Dzięki wam wszystkim za wszelkie podpowiedzi bo były one bardzo przydatne :notworthy: Fotki modułu-blokady ;) http://i548.photobucket.com/albums/ii338/o...66/S1053050.jpg http://i548.photobucket.com/albums/ii338/o...66/S1053053.jpg Edytowane 11 Marca 2009 przez JacekB Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jackuzy Opublikowano 12 Marca 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 12 Marca 2009 Toż to najzwyklejsza dioda :P hehe OK...jak działa to super :) Ja swoją też w końcu po długich bólach i różnorakich kombinacjach zrobiłem.... dekiel od sprzęgła zdejmowałem.....5 razy, kopajke naprawiałem 2, wymieniłem uszczelkę, uszczelniałem pompę wody, naprawiałem mechanizm zmiany biegów, wymieniałem tarcze sprzęgła... echhhh Zatem po kolei najpierw wymieniłem tarcze po 4h męczenia się z nakrętką ;], zepsułem (źle złożyłem) kopkę, naprawiłem kopkę to uszkodziłem uszczelkę pod pokrywą sprzęgła (płyn z chłodzenia dostał mi się do opeju i mi go zzielenił ;] świeżutki olej ;]), najpierw próbowałem uszczelnić inaczej ale dupa wiec wymieniłem uszczelkę, przy wymianie uszczelki musiałem poskładać od nowa kopkę i wycisk sprzęgła (pikuś), jednak gdy juz złożyłem wszystko z nową uszczelką, zalałem płyny i chciałem się przejechać wyskoczył z prowadnicy mechanizm zmiany biegów.... wiec zostałem zablokowany na 1 ;/ ..... kolejna rozbiórka ;] i znów rozbiórka wszystkich okolic, zdjęcie wycisku sprzęgła, odkręcenie felernej nakrętki (tym razem tylko 30 minut ;]) zdjęcie tarcz i kosza sprzęgłowego... mały pipśtok wyskoczył i się zablokował ;] dobrze ze to tylko to a nie coś poważnego ;/..... no i po naprawie pipśtoka składanie, odpaliłem i sprawdziłem jeszcze bez płynów i oleju ;] na wszelki wypadek ;]..... na szczęście wszystko było ok, po 8km jazdy tez jest OK (pojechałem do Tesco po picie :D) zatem mam nadzieje ze to koniec moich ceregieli ze sprzęgłem i okolicami ;/ echhh Liczniki działają, obrotek chodzi jak złoto, czujnik prędkości i temperatury także działają bez zarzutu aktualne zapisane Vmax to 103km/h.... heh i chyba nie będzie więcej :P no może się zobaczy :P sprzęgło sięnei ślizga, silnik się nie przegrzewa, nie cieknie zatem jest OK.... echhh miło tak sobie trochę po zapie**alać po długiej abstynencj (5miechów....)i... tylko mam ustawioną dźwignię zmiany biegów pod but crossowy wiec średnio się w normalnych butach biegi zmieniało... :P Dobra koniec tych wywodów.... byle do piątku i jazda :D Cytuj Jacek Winiarek Fotografia Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JacekB Opublikowano 12 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 12 Marca 2009 Heheh tylko, że ze mnie taki elektryk/elektronik jak z koziej d*py trąba i dla mnie dioda to musi się świecić :D PS: Jeśli ustawiasz sobie dźwignię zmiany biegów pod but crossowy to o ile frezów przekręcasz dźwignię do góry ze dwa starczy czy więcej ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jackuzy Opublikowano 12 Marca 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 12 Marca 2009 hehe dioda świecąca to dioda Led ;) a LED to skrót od Light Emiting Diode ;) czyli dioda emitująca światło ;) A tak generalnie dioda to element elektroniczny zbudowany na bazie złacza PN który ma taka właściwość ze przepuszcza prąd tylkow jednym kierunku wiec działa troszkę jak zawór jednokierunkowy... zresztą często w elektronice (tej analogowej) porównania do hydrauliki są na miejscu ;) no ale ja się wymądrzam bo szkołę elektroniczna skończyłem ;P Co do dźwigni to Ci powiem ze nie mam pojęcia.... przekręciłem tak żeby but się mieścił a ja bym nie musiał odrywać nogi od podnóżka przy zmianie co jest trudne w nowym bucie... Cytuj Jacek Winiarek Fotografia Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JacekB Opublikowano 13 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 13 Marca 2009 (edytowane) Heheh ale patrzę, że i nawet słuchałeś na lekcjach :D Aha czyli każdy w swoim zakresie i w miarę swoich potrzeb sobie przestawia dźwignię ;) OK. Jak u was wygląda ustawianie gaźnika? Bo w znalezionych przeze mnie informacjach w internecie piszą, że ustawianie raczej każdego gaźnika wygląda w ten sposób, że przeczyszczamy w nim co jest tylko możliwe, montujemy, rozgrzewamy maszynę do temp pracy, ustawiamy jałowe i później kręcimy tylko śrubką od dawki powietrza w taki sposób by po gwałtownym przekręceniu manetki nie było ani buuu ani silnik nie zostawał na wysokich obrotach. Tak to ma wyglądać czy może macie jakieś inne sposoby? Bo moja Hondzina lubi kichnąć i moim zdaniem za często się jej to zdarza... Edytowane 13 Marca 2009 przez JacekB Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jackuzy Opublikowano 13 Marca 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 13 Marca 2009 Może jest przeziębiona? Proponuje Ascalcin i wygrzac się w nocy :P ok a poważnei regulacja gaźnika w najprostszej formie wygląda tak jak to opisałeś :) i powinna wystarczyć. Cytuj Jacek Winiarek Fotografia Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JacekB Opublikowano 16 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 16 Marca 2009 (edytowane) Normalnie dziś zrobiłem oficjalne otwarcie sezonu gdyż było 12'C w cieniu i... Ślicznotka mi się rozbujała i poleciałem nią 120 km/h :crossy: -nic więcej mi nie potrzeba, ale będąc na żwirowni wbijałem się na pokaźne wzniesienie i w połowie drogi postawiło mi koło więc ująłem gazu i niestety się lekko przewróciłem na lewy bok. Wstaję z moto, a tam cieknie mi chłodnica !!! :banghead: Śrubka mocująca przedni lewy plastik wbiła mi się w chłodnicę ;( Macie jakieś pomysły na uszczelnienie tego czy niestety ale zostaje mi już tylko wymiana chłodnicy? :( :icon_question: Kurde no było tak pięknie bo wreszcie pierwszy raz czułem w niej te ponad 30 km mocy, a tu nagle d*pa i się zesra*o :( Edytowane 16 Marca 2009 przez JacekB Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ukaszs2 Opublikowano 16 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 16 Marca 2009 (edytowane) Ja wczoraj też wyglebiłem na stronę chłodnicy xD (tak to jest jak się wariuje mając łysą oponę z przodu). Szczęśliwie na motorku nie było śladów, a ja byłem odpowiednio ubrany :D Co do chłodnicy może da się to jakoś zakleić, wszystko zależy jak to wygląda. Jeszcze mam takie pytanie, przypuśćmy, że mam cylinder zatarty, jaki jest koszt tulejowania w motor-tech'u wraz z dobraniem tłoka i uszczelek (jeśli jest taka możliwość), tak żeby wszystko było na gotowo do założenia? Edytowane 16 Marca 2009 przez ukaszs2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Damiano Opublikowano 17 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 17 Marca 2009 Więc tak tulejowanie- 350zł, tłok woosner- 320zł, uszczelki mają komplet jakiś pod głowice i cylka ale ile to nie wiem. Wie ktoś może czy da sie założyć simmernig od strony magneta bez rozpoławiania silnika? Musze dorobić ściągacz bo jest wkręcany na zewnątrz a takiego nie mam, wymienie jeszcze ten simmer bo moje problemy nie zniknęły, czyściłem gaźnik jeszcze, upuściłem oleju ze skrzyni i nie pomogło. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jackuzy Opublikowano 17 Marca 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 17 Marca 2009 No ja też sobie pojeździłem :D błota nazbierałem i ogólnie fajnie było :D Jacek.... no pech jak cholera ;] jak tys to zrobił?? echh jak jest mała dziurka to idz do blacharza albo ślusarza powinni ci albo zalutować albo zaspawać chłodnica chyba jest mosiężna? .... jak się nie da to tylko zakup nowej ale nie sądzę by dziura była aż tak duża.... nie kombinuj z poxyliną i innymi ustrojstwami gra nie warta świeczki. co do uszczelek, pod głowicę oryginały hondy 50zł pod cylinder 18zł ... ;) co do simeru ja niestety nie wiem i nie chce sie za szybko przekonywać ;) Cytuj Jacek Winiarek Fotografia Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pako86 Opublikowano 18 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 18 Marca 2009 Witam wszystkich posiadaczy CRm :) Pisze narazie informacyjnie , też jetem byłem szcześliwym posiadaczem CRM 250 . mam ja od 2 miesięcy , ostatnia przejazdzka zakończyła jej żywot :) "dałem sie koledze przejechac jechał wolno i mu zgasła z jego winny małe umiejętności " odpalilem z kopniaka i znów mu zgasła , znów próbowałem ale kopniak stanoł , myslałem ze to winna trybów biegi wchdoziły itp to z popychu z 4 pchalismy i koło stało . zdjołem karter olej jak by z wodą był skrzynia ładna kopniak też ale silnik stoi :/ w tym tyg zaprowadze do mechanika niech rozbiera. obawiam sie ze to wał dostane go gdzieś ?? pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jackuzy Opublikowano 18 Marca 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 18 Marca 2009 ja bym typował ze ci sie któreś łożysko rozleciało albo tłoczek się zatarł... co do wału to chyba będzie cięzkawo do 250 jest mało czesci z tego co wiem... ale mozesz szukać za granicą ;) Cytuj Jacek Winiarek Fotografia Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ukaszs2 Opublikowano 19 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 19 Marca 2009 (edytowane) Wał w pewnym stopniu można regenerować, jeśli chcesz kupić to w UK te motorki są w miarę popularne. Ja bym stawiał jednak tak jak jackuzy, łożysko jakieś poszło lub tłok się zatarł. EDIT: Gdzie mogę kupić uszczelniacze przedniego zawieszenia oraz zębatki JT do CRM 125? Edytowane 19 Marca 2009 przez ukaszs2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.