Skocz do zawartości

derbi senda zdechła :(


grebur
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

dzisiaj czyściłem gaznik, odpiołem dozownik i zrobilem mieszanke sam, nalalem dosc duzo oleju i pojechalem na stacje po wiecej beny ... zatankowalem, dolalem troche oleju i pojechałem do kumpla ...

jechałem, wszystko elegancko, ladnie sie zbiera, az tu nagle zmulił , wziolem go na sprzegło - chodzi normalnie wkreca sie do 12tys... a kiedy puszcze sprzeglo muli az zgasnie ... niewiem czy za malo oleju wlalem i sie zatarł czy jakos zle wyregulowalem gaznik ... motor normalnie rusza na ssaniu a bez sie dusi ... na postoju dam duzo gazu i przytrzymam to przygasa ...

co to moze byc ;/;/ boje sie ze go zatarłem ... ;/

 

aha .. i jescze podkresle ze senda odpala od 1 kopa ale za chiny niechce ruszyc ;/

 

naprawde niewiece co jest ? moi kumple podpowiadają ze to coś z gaźniekiem, ale był czyszczony przedwczoraj ... moze cos zle złozyłem, moze dysza pękła czy cuś...

Edytowane przez grebur

To tu, gdzie się błękit splata z betonem..

http://bikepics.com/members/grebur/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...