Skocz do zawartości

LWÓW - 15-18.08.2008


vigaCMHQ
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Earl --- przecież wiesz że ja nigdy nie odpuszczam okazji.....

tym razem jednak poważne problemy rodzinne - i dupa blada :buttrock:

Wiem, wiem... tak tylko się dopytuję. Trzeba wyznaczyć onanizatora bis :lalag:

 

3maj się!

E"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witojcie :cool:

 

Wróciłem w nocy z Bułgarii, niestety pod koniec tygodnia znów muszę się tam wybrać...

Niestety i ja się muszę wysypać z wyjazdu...

Po prostu wygląda na to, że nie można mieć aż tyle szczęścia i w każdy długi weekend śmigać....

Przykro mi.

Czekam z niecierpliwością na zdjęcia.

M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam pomysł żeby osoby jadące z Warszawy spotkały sie w piątek rano na stacji benzynowej SHELL przy ul. Ostrobramskiej, a z Tobie wolkan proponuję dołączenie w Wiązownej żebyś nie musiał nadkładać drogi.

 

Pozdrawiam,

E"

Edytowane przez EARL
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej

 

Czyli wstępnie ustaliliśmy zamiast Lwowa, kierunek południe. Propozycje: trasa którą robiliście wcześniej przez Pragę - Budapesz, albo np. można od razu na Węgry trasa W-wa - Eger - Hajduszoboszlo. W tej ostatniej jest prawdziwy aquapark (nie słowackie termalne kupaliska), byłem tam parę lat temu i polecam - olbrzymi teren z wieloma różnymi basenami, atrakcjami itd. Co wy na to - trasa ok 1600 km

 

Andrzej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

 

Na Pragę i Budapeszt to trochę mało czasu, w sumie trzy dni, a i w Pradze ciężko bez rezerwacji znaleźć jakieś miejsce do spania, no chyba że namiot. Tak że lepiej chyba na Eger.

Skoro doszliśmy do wniosku, że nie ma sensu jechać do Lwowa w zawężonym składzie to trzeba pojechać mniej więcej tam gdzie już wiemy czego się spodziewać. Mnie Eger odpowiada - możemy sobie w nim zrobić bazę wypadową i wyskoczyć jeszcze raz do Budapesztu i gdzie jeszcze nam się zachce :D.

 

Pozdrawiam,

E'

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro doszliśmy do wniosku, że nie ma sensu jechać do Lwowa w zawężonym składzie to trzeba pojechać mniej więcej tam gdzie już wiemy czego się spodziewać. Mnie Eger odpowiada - możemy sobie w nim zrobić bazę wypadową i wyskoczyć jeszcze raz do Budapesztu i gdzie jeszcze nam się zachce :D.

 

Pozdrawiam,

E'

 

OK, mnie pasi

Z Egeru do Hajduszoboszlo jest ok. 150 km, więc tyle samo co do Budapesztu.

Jedziemy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OK, mnie pasi

Z Egeru do Hajduszoboszlo jest ok. 150 km, więc tyle samo co do Budapesztu.

Jedziemy

OK. Jutro dowiem się w serwisie Suzuki co mi grozi za przekroczenie przebiegu pomiędzy przeglądami o więcej niż dopuszczalne 200 km, bo z tą nadwyżką mogę zrobić 1400 km, a to trochę mało... W najgorszym razie zrobię przegląd jutro przy przebiegu 4800 km.

Umawiamy się zgodnie z tradycją, czyli 6 rano pod OBI przy Al. Krakowskiej? Gdzie się spotykamy z Poldkiem?

 

Pozdrawiam,

E"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...