Ostatnimi dniami padła skrzynia znajomemu w r1 rn19. Tryb 2 biegu pękłł na pół i lekko wyłamało karter. No ale nie o to chodzi. Przy rozebraniu pieca wyszły kolejne kwiatki: Mimo iż piec nie pukał to ewidentnie widać że panewki (podpory wału z dolnego karteru) już nie nadają się do użycia tylko do wymiany. Po zdjęciu misy olejowej też nie było widać opiłków złota. Ciekawe jeszcze jak wyglądają panewy na korbach... Jest sens bawić się we wsadzanie nowych panewek ? Póki co wał na pierwszy rzut oka nie jest porysowany, zostaną jeszcze pomierzone czopy (chyba że po zdjęciu korb okaże się że jest masakra). Co sądzicie Panowie? Pozdro kiki