Skocz do zawartości

Znajdź zawartość

Wyświetlanie wyników dla tagów 'suzuki sv kradziony' .

  • Wyszukaj za pomocą tagów

    Wpisz tagi, oddzielając je przecinkami.
  • Wyszukaj przy użyciu nazwy użytkownika

Typ zawartości


Forum

  • Motocykle
    • Motocykle
  • Mechanika motocyklowa
    • Mechanika Motocyklowa
  • Fora główne
    • Grupy Motocyklowe
    • Szkoła jazdy, stunt, wypadki
    • Sport Motocyklowy
    • Warsztaty, salony, sklepy, komisy...
    • Rynek Motocyklowy - co, jak i gdzie kupić dla motocyklisty i motocykla
    • Nie tylko 2 koła
    • S.O.S. - pomagamy innym
    • Chwalę się!
    • Powitalnia
  • Zloty
    • Zloty
  • Galerie
    • Galeria Motocyklowa
  • Prawo
    • Przepisy, ubezpieczenia, kredyty
  • Skradzione / Podejrzane
    • Skradzione / Podejrzane
  • Giełda Motocyklowa + gielda.motocyklistow.pl
    • Giełda Motocyklowa + gielda.motocyklistow.pl
  • Informacje i sprawy techniczne

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Od tej daty

    Do tej daty


Ostatnia aktualizacja

  • Od tej daty

    Do tej daty


Filtruj po ilości...

Dołączył

  • Od tej daty

    Do tej daty


Grupa podstawowa


Gadu-Gadu


Telefon


Skype


Strona www


Lubię


Skąd


Motocykl


Antyboot

Znaleziono 1 wynik

  1. Witojcie, przed zakupem aktualnego motoru ogladalem kilka innych. Trafiłem do Czeluścina koło Gniezna, tam w czeluściach szopy/pgrów stał fajny sv. Wszystko bylo ok, warstwa kurzu na zbiorniku skłaniała mnie do tego by zaproponować malutką cene i odjechac w siną dal z motocyklem na pace. To teraz do sedna.. Otóż moj ojczulek w temacie jest dosc obeznany i ZAWSZE dmucha na zimne, sprawdza co popadnie. W oczy rzucila sie kontrolka cisnienia oleju ktora niestety nie byla sprawna i nie wiadome bylo co dzieje sie wewnatrz silnika, ale ja nie o tym. Poprosilem o dowod rejestracyjny by upewnic sie ktory rok produkcji byl wbity w dokument. W komplecie dostalem tez karte pojazdu, oczy wyskoczyly na wierzch mi i tatkowi kiedy okazalo sie ze numer seryjny karty roznil sie od tego wpisanego w dowod rejestracyjny, do tego karta miala stemple jakby z kartofla i JESZCZE DO TEGO byl jakis nieciekawy wałeczek na umowie którą majster bez ręki nieswiadomie podpisał. Dodam ze nie przerejestrowal go. Aktualny wlasciciel jest toooootalnie zielony w temacie i (chyba) nie wie co ma, a ja obawiam sie ze to gorący towar. Więc jeśli komuś obiła sie o uszy informacja o kradziezy niebieskiej es fałki przydrapanej z prawej strony czachy i z polową zadupka w innym odcieniu to wiem gdzie uderzyć. Sam nic z tematem nie robilem, po prostu odjechalismy by nie dostac sztachetą płotu po głowie. Pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...