Witam, mam problem z Yamahą YZ 250 . Wkładam nową świecę ( z katalogu NGK B8EG) Motocykl chodzi idealnie przez 3-4 godziny, po tym czasie zazwyczaj gaśnie i już nie odpala, wyciągam świecę czyszcze (kolor brązowawy, delikatnie mokra) wkładam, motocykl odpala, raz się wkręci i zdycha. Wkładam nową świecę i yamaszka znowu chodzi idealnie przez 3-4 godziny. I tak w kółko, co jest powodem tego, że "pali świece" ? Proszę o pomoc.